Czas odpoczynku, radości, zdumienia

Anna Komorek

publikacja 03.09.2010 20:24

Życie człowieka wierzącego, a więc i czas odpoczynku jest drogą Boża. Na tej drodze jest czas i miejsce na wszystko i są wzloty i osamotnienie, szczęście i smutek, cuda i szary proch codzienności, zgiełk wielkiego miasta i cisza jezior.

Apostolstwo chorych 8/2010 Apostolstwo chorych 8/2010

 

Trwają wakacje, miesiące urlopów i wypoczynku. Jesteśmy zmęczeni i pragniemy odpoczynku. A nasz Nauczycieli Pan mówi: „Odpocznijcie trochę”.

Człowiek potrzebuje raz na jakiś czas oderwać się od tego, co wypełnia jego codzienność, choćby ona była piękna i ważna. Potrzebuje chwil, w których może spojrzeć z dystansem na swoje życie. Każdy sposób spędzania wolnego czasu uczy nas w jakiś sposób pokory. Konieczność wyruszenia z domu, porzucenia codziennych wygód i zabrania ze sobą tylko tego, co najpotrzebniejsze oraz korzystanie z gościnności innych przypominają nam z całą mocą, że nasze życie na ziemi jest wędrówką i że jej cel jest jeszcze przed nami. Wakacje to także okazja do odnowienia więzi rodzinnych. Wyjazdy do mieszkającej daleko rodziny, pielgrzymki do sanktuariów „rodzinnych” czy tez wyjazdy na dni skupienia i rekolekcje małżeńskie lub rodzinne.

Tak bardzo czekamy na te dni odpoczynku! Ale już na początku wakacji czy urlopu zaczynamy sie martwić, że tyle mamy do zrobienia, tyle chcielibyśmy zobaczyć, a czas taki krótki...

Jeżeli taki niepokój wdziera się do naszego serca, trzeba zatrzymać się na kilka chwil i pomodlić do Ducha Świętego - Ducha Pokoju. Czas jest darem Boga dla nas, na wykorzystanie na to, co Bóg nam zlecił. Teraz przeżywamy jeszcze wakacje... Zaplanujmy przeżycie tego czasu pod okiem Boga. Może przypomni nam się piosenka wakacyjna, śpiewana gdzieś podczas wędrówek wakacyjnych.

Gdy szukasz Boga, popatrz na kwiaty

Popatrz na góry i ciemny las…

Gdy szukasz Boga, popatrz na ludzi

Spójrz w oczy dziecka a powiedzą ci

Że każdy z nas stworzony jest przez Boga

i w każdym z nas zamieszkać pragnie Bóg.

Trzymam właśnie w reku książkę Jana Pawła II „Tryptyk rzymski” i czytam uważnie pierwsze Zdumienie!

Zatoka lasu zstępuje

w rytmie górskich potoków

Ten rytm objawia mi Ciebie,

Przedwieczne słowo

Jakże przedziwne jest Twoje milczenie

We wszystkim czym zewsząd przemawia

Stworzony Bóg

Wakacje to czas zdumienia, refleksji, patrzenia, czas spotkania, czas obecności Tego, który wszystko powołał do istnienia z miłości. Życie człowieka wierzącego, a więc i czas  odpoczynku jest drogą Boża. Na tej drodze jest czas i miejsce na wszystko i są wzloty i osamotnienie, szczęście i smutek, cuda i szary proch codzienności, zgiełk wielkiego miasta i cisza jezior. I ciągle jest to droga Boża. Nie można więc wyłączyć Boga również z tego odcinka życia, który nazywamy wakacjami. Podobnie trudno przeżywać czas odpoczynku z Bogiem, jeżeli jest On nieobecny w naszym codziennym życiu. Nie zapominajmy o różańcu, którego światło pomoże nam zobaczyć to, co najważniejsze i poprowadzi nas na spotkanie z Bogiem w ludziach.

Tak więc czas wakacji, urlopów, nie zwalnia nas wierzących z niedzielnej Mszy świętej i czynów miłości bliźniego. Ks. Jan Twardowski przed rozpoczęciem wakacji do dzieci i dorosłych na Mszy świętej mówił: „gdziekolwiek pojedziecie – nad morze, w góry, w zielone lasy, na zwykłą wieś – wszędzie bliżej czy dalej znajduje się kościół. W kościele ta sama Msza święta, Pan Jezus, Matka Najświętsza na obrazie z twarzą srebrna czy ciemną. W każdym wiejskim kościele jest Pan Jezus, tak jak w warszawie czy innym wielkim mieście.

Módlmy się też za rolników, którzy w czasie naszych urlopów ciężko pracują. Uszanujmy ich prace i powiedzmy im chociaż „dzień dobry”, albo chrześcijańskie „szczęść Boże”. Niech Pan będzie dla nich ochłoda w pracy i pozwoli im zaznać wytchnienia.

Szczęść Boże