Proces beatyfikacyjny rozpoczęty

Dk. Paweł Kucia

publikacja 07.12.2010 20:45

O świętości tego kapłana są przekonani jego współpracownicy i wychowankowie, a szczególnie byli członkowie duszpasterstwa akademickiego, którego pasterzem był ks. Aleksander

Niedziela 49/2010 Niedziela 49/2010

 

Świadkowie tamtych dni, a właściwie tamtych lat, długo czekali na ten moment. Oto bowiem 20 listopada br. w archidiecezji wrocławskiej rozpoczął się proces beatyfikacyjny ks. prał. Aleksandra Zienkiewicza na etapie diecezjalnym. O świętości tego kapłana są przekonani jego współpracownicy i wychowankowie, a szczególnie byli członkowie duszpasterstwa akademickiego, którego pasterzem był ks. Aleksander, nazywany przez wielu Wujkiem. Rzeczywiście, dzieło, jakie pozostawił po sobie ten kapłan – żyjący w ubiegłym stuleciu w stolicy Dolnego Śląska – możliwe było dzięki jego wielkiemu zaangażowaniu duszpasterskiemu, nieprzeciętnym możliwościom, ale przede wszystkim dzięki świętości, której mógł doświadczyć każdy człowiek bez wyjątku

Historia życia Aleksandra Zienkiewicza rozpoczęła się 12 sierpnia 1910 r. na Wileńszczyźnie, we wsi Lembówka, w której przyszedł na świat i spędził kilka najwcześniejszych lat swojego życia. Wychowany w niezwykle rodzinnej atmosferze, w 1938 r. przyjął święcenia kapłańskie i rozpoczął pracę duszpasterską, najpierw w pińskiej Kurii, a następnie w Nowogródku. Tam też doświadczył okrucieństwa wojny, czego szczególnym wyrazem było złożenie za niego ofiary z życia przez jedenaście sióstr nazaretanek. 1 sierpnia 1943 r. siostry zostały rozstrzelane przez hitlerowców. 5 marca 2000 r. Jan Paweł II dokonał ich beatyfikacji.

„Święci rodzą świętych” – tak o cudownym uratowaniu życia ks. Aleksandra mówią jego wychowankowie, gdyż ofiara jedenastu sióstr zaowocowała – po wojnie ks. Zienkiewicz znalazł się na Dolnym Śląsku, gdzie rozpoczął swoją pracę duszpasterską, szczególnie jako wychowawca młodego pokolenia Polaków. Był rektorem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego, ale najwięcej czasu – prawie 30 lat – spędził na służbie w Centralnym Ośrodku Duszpasterstwa Akademickiego we Wrocławiu przy ul. Katedralnej 4 – słynna „Czwórka”.

Swoje życie poświęcił młodym ludziom, ofiarując im wszystko, co miał: wiedzę, czas, dobroć, wiarę, a czasami i swoje mieszkanie. Dążył do zintegrowania osobowościowego młodych ludzi, tak aby byli prawdziwymi patriotami, wiernymi Bogu i dobrymi ludźmi. Odszedł do Pana 21 listopada 1995 r. we Wrocławiu.

W przeddzień 15. rocznicy śmierci ks. Zienkiewicza Mszą św. w intencji owocnego przebiegu prac w procesie beatyfikacyjnym została zainaugurowana uroczysta publiczna sesja, rozpoczynająca diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego nowego sługi Bożego. – To dopiero początek – mówią osoby zaangażowane bezpośrednio w postępowanie procesowe. Sporo pracy zostało już jednak wykonane. Przede wszystkim w maju 2008 r., trzynaście lat po śmierci tego wielkiego duszpasterza, grupa współpracowników ks. Aleksandra i czwórkowiczów, czyli jego wychowanków z Centralnego Ośrodka Duszpasterstwa Akademickiego we Wrocławiu, zwróciła się z oficjalną prośbą do abp. Mariana Gołębiewskiego, metropolity wrocławskiego, o wyniesienie ks. Zienkiewicza na ołtarze. Odpowiadając pozytywnie, ordynariusz wrocławski zlecił ks. prał. Andrzejowi Dziełakowi, wieloletniemu współpracownikowi Wujka, późniejszemu postulatorowi, zebranie dokumentacji dotyczącej życia i służby ks. Aleksandra w perspektywie jego beatyfikacji. Następnie została powołana komisja historyczna, której celem było przeprowadzenie badań nad nieopublikowanymi dokumentami dotyczącymi życia i działalności ks. Zienkiewicza, pod kątem słuszności prowadzenia przewodu beatyfikacyjnego. Podobne zadanie otrzymała grupa tzw. teologów cenzorów. Następnie ksiądz arcybiskup zasięgnął rady Konferencji Episkopatu Polski co do zasadności prowadzenia procesu. Po uzyskaniu nihil obstat metropolita wrocławski skierował prośbę o pozytywne wotum do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, co stało się kolejnym faktem umożliwiającym dalsze procedury kanoniczne.

Ważnym elementem postępowania było powołanie diecezjalnego trybunału procesowego w sprawie beatyfikacji ks. Aleksandra Zienkiewicza, w którego skład weszli: ks. dr Alojzy Ślusarczyk – delegat biskupi, ks. dr Michał Machał – promotor sprawiedliwości, ks. dr Bolesław Lasocki – notariusz aktuariusz i s. Marietta Kempa ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu – kursor. Członkowie trybunału w czasie publicznej sesji procesu beatyfikacyjnego złożyli przewidzianą prawnie przysięgę o zachowaniu tajemnicy w sprawach dotyczących procesu oraz zachowaniu wierności i staranności odnośnie do podejmowanych w procesie działań.

W najbliższym czasie trybunał diecezjalny przystąpi do wnikliwego przesłuchiwania świadków, których lista – a także pytania dotyczące sprawy – została wcześniej przygotowana przez postulatora w porozumieniu z promotorem sprawiedliwości. Pozostało nam zatem modlić się o jak najszybsze rozstrzygnięcie postępowania procesowego w sprawie beatyfikacji sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza.

Po zakończeniu pierwszej sesji postępowania procesowego odbyło się sympozjum dotyczące osoby Wujka, jego pracy i przyszłej drogi na ołtarze. W spotkaniu udział wzięli licznie zgromadzeni jego współpracownicy, wychowankowie i osoby w różny sposób związane z tym niezwykłym kapłanem.

 

 

W związku z rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego ks. Aleksandra Zienkiewicza prosi się o zgłaszanie świadectw dotyczących życia, prowadzonej działalności i oznak kultu sługi Bożego. Uwagi te mogą dotyczyć opinii świętości, jak również otrzymanych łask i wysłuchanych próśb przez jego wstawiennictwo. Wszelkie informacje oraz ewentualne zastrzeżenia, dokumenty, listy oraz wspomnienia związane z jego życiem prosi się kierować pod adresem: Wrocławska Kuria Metropolitalna, ul. Katedralna 13, 50-328 Wrocław, tel. (71) 322-50-81, 327-11-11, fax (71) 322-82-69, e-mail: kuria@archidiecezja.wroc.pl, z dopiskiem: „Beatyfikacja ks. Zienkiewicza”.

Modlitwa o beatyfikację ks. Aleksandra Zienkiewicza

Boże w Trójcy Świętej Jedyny, Ty w swojej niewypowiedzianej dobroci powołujesz ciągle nowych ludzi, aby przybliżali Twoją ojcowską dobroć, chwałę Krzyża naszego Pana Jezusa Chrystusa i piękno miłości Ducha Świętego. Wielbimy Cię i dzięki Ci składamy za to, że postawiłeś na drogach naszego życia Twojego sługę, kapłana Aleksandra Zienkiewicza.

On, zawierzając całkowicie Twojemu miłosierdziu i macierzyńskiemu wstawiennictwu Niepokalanej Dziewicy Maryi, zostawił nam żywy obraz Jezusa Dobrego Pasterza i wskazał na osobistą świętość każdego chrześcijanina, jako drogę widomą do osiągnięcia wiecznego zjednoczenia z Tobą.

Boże, Źródło wszelkiej świętości, prosimy Cię, aby Kościół zaliczył go do grona swoich błogosławionych. Wejrzyj na jego heroiczną wiarę, całkowite oddanie się Tobie, na jego męstwo wobec przeciwności i prześladowań, które znosił dla imienia Twego. Pomnij, jak przebaczając wrogom, zło dobrem zwyciężał.

Otocz chwałą wiernego sługę Twego kapłana Aleksandra Zienkiewicza, który głęboko zawierzył Maryi, u Niej szukając pomocy we wszelkich trudnościach. Ojcze nieskończenie dobry, uczyń go orędownikiem naszych spraw przed Tobą.

Pokornie Cię błagam, Wszechmogący Boże, za wstawiennictwem Twego sługi Aleksandra Zienkiewicza, udziel mi tej łaski… o którą Cię pokornie proszę. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Za zgodą władzy duchownej

Abp Marian Gołębiewski:

– To człowiek bardzo współczesny, mocno zakorzeniony w rzeczywistości. Stanowi niedościgniony wzór dla wszystkich pokoleń. Odznaczał się bowiem głębokim życiem duchowym, gotowością do pomocy i heroiczną wręcz dyspozycyjnością.

Abp Józef Michalik:

– Był przez całe lata mocnym filarem polskiego duszpasterstwa akademickiego, wrocławską „wizytówką” miłości do młodych ludzi szukających miejscaw Kościele.

Kard. Stefan Wyszyński:

– Lata 1951-56 były bardzo ciężkie dla Wrocławia, tarcia ideologiczne były ogromne. Komunizm natrętnie wciskał się do Seminarium, ale szczęściem od Boga był ks. prał. Aleksander Zienkiewicz – słońce życia kapłańskiego – który nie pozwolił, by młodzieży seminaryjnej stała się krzywda. Takiego rektora zazdroszczą Wam inne diecezje w Polsce.