Czas oczyszczenia

Gabriel Turowski, kawaler Zakonu Grobu Bożego w Jerozolimie

publikacja 11.12.2010 23:15

Odsuwanie Boga z publicznej i prywatnej przestrzeni życia ludzi prowadzi do desakralizacji "wnętrza człowieka". Działanie tych demonicznych sił doprowadziło w świecie do upowszechnienia stylu życia "jakby Boga nie było".

Rycerz Niepokalanej 12/2010 Rycerz Niepokalanej 12/2010


Po odprawieniu Mszy świętej w prywatnej kaplicy Ojciec Święty Leon XIII doznał wizji ekstatycznej. Papież zatrzymał się u stóp ołtarza. Był bardzo zmieniony na twarzy. Zapytany później, opowiedział, że w tej wizji usłyszał głos, jakby rozmowę szatana z Chrystusem. Był to charczący i nieprzyjemny głos diabła, z drugiej zaś strony - łagodny głos Chrystusa. Rozmowa sprowadzała się do propozycji szatana.

- Mogę zniszczyć Twój Kościół.

- Spróbuj tego dokonać - powiedział Jezus.

- Potrzebuję na to czasu. Wybieram wiek XX, potrzebuję na to 70, a może 100 lat.

Pan Jezus wyraził zgodę na tę próbę, by trwała sto lat, i dodał:

- Dam swoim wiernym siłę i moc do wytrwania.

Po rozmowie Ojciec Święty pospiesznie, bez rozbierania się w zakrystii z szat liturgicznych, udał się do swego prywatnego gabinetu i ułożył modlitwę do św. Michała Archanioła:

Święty Michale Archaniele, broń nas w walce.
Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną.
Niech mu rozkaże Bóg, pokornie prosimy,
a ty, książę wojska niebieskiego,
szatana i inne duchy złe,
które na zgubę dusz krążą po świecie,
mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Potem papież przywołał sekretarza Kongregacji Rytów. Polecił mu, by przesłał tekst modlitwy do biskupów na całym świecie. Nakazał jej odmawianie w całym Kościele "po wsze czasy", po każdej cichej Mszy świętej wraz z modlitwą do Matki Bożej. Wszystkim zaś, którzy odmówią te modlitwy, udzielił odpustu. Ponadto Ojciec Święty napisał specjalny egzorcyzm, zawarty w Pontifikale Rzymskim z zaleceniem odmawiania go przez biskupów i kapłanów.

Usłyszana rozmowa szatana z Chrystusem już w szóstym roku wielkiego pontyfikatu Leona XIII, trwającego 25 lat, zwróciła szczególną uwagę papieża na potrzeby Kościoła, na jego obronę przed siłami szatańskimi. Leon XIII potępił masonerię, socjalizm, komunizm i nihilizm oraz ich struktury, jako formy zorganizowanego grzechu.
Z perspektywy historii XX w. wyraźnie uwidaczniają się działania szatańskie, które doprowadziły do wybuchu dwóch wojen światowych, wielkich zniszczeń dziedzictwa kulturowego i obyczajowego wraz z bestialskim upodleniem ludzi i unicestwienia milionów istnień ludzkich.

Nie sięgając do odległej przeszłości, jakim było niszczenie fizyczne Kościoła i jego prześladowanie w naszej Ojczyźnie przez faszyzm i komunizm - oba totalitaryzmy będące dziełem tego samego "twórcy zła" - wystarczy przyjrzeć się czasom współczesnym. Po proroczych słowach Ojca Świętego Jana Pawła II na placu Zwycięstwa w Warszawie w 1979 r., naród z entuzjazmem podjął próbę odzyskania należnej mu wolności. Okazało się jednak, że naczelną dewizą sił ukrytych później pod "Solidarnością" była zasada: "ani katolicyzmu, ani patriotyzmu". Dezawuowanie tożsamości narodowej po dziś dzień jest lansowane przez te same siły w naszym kraju.

 

 

Przejawia się to w ośmieszaniu wierności nadrzędnym wartościom i ideom: religii, narodu, tradycji, kultury i państwa. W miejsce cywilizacji łacińskiej i narodu wprowadza się planową ateizację, degradację oświaty i rodziny, nowy styl życia i sztuczne pojęcie Europejczyka, a wreszcie kosmopolityczny globalizm. Kard. Karol Wojtyła, będąc w Stanach Zjednoczonych w 1976 r., wypowiedział znane stwierdzenia na temat sytuacji ideowej Kościoła i świata:

...Stoimy dziś w obliczu największej konfrontacji, jaką kiedykolwiek przeżywała ludzkość... Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a antykościołem, prawdą a antyprawdą, Ewangelią a jej zaprzeczeniem. Ta konfrontacja została wpisana w plany Boskiej Opatrzności; jest to czas próby, w który musi wejść cały Kościół, a polski w szczególności. Jest to próba nie tylko naszego narodu i Kościoła. Jest to w pewnym sensie test na dwutysiącletnią kulturę i cywilizację chrześcijańską, ze wszystkimi jej konsekwencjami: ludzką godnością, prawami osoby, prawami społeczeństw i narodów...

Niektórzy znawcy kręgów "zorganizowanego grzechu" uważają, że w strukturach tych można dopatrzyć się "lucyferycznej potęgi", owocującej przez lata XX i XXI w. w różnych jej formach. Na uwagę zasługuje totalitarny sekularyzm, który Benedykt XVI określa "dyktaturą relatywizmu". Odsuwanie Boga z publicznej i prywatnej przestrzeni życia ludzi prowadzi do desakralizacji "wnętrza człowieka". Działanie tych demonicznych sił doprowadziło w świecie do upowszechnienia stylu życia "jakby Boga nie było". Wydaje się, że współczesne zło, nazywane "totalitaryzmem świeckości", już odniosło zwycięstwo, a wolnomyśliciele na czele z szeroko pojętym "ojcem chrzestnym" w zorganizowanych strukturach opanują świat i będzie można wkrótce ogłosić "światowy rząd". Zaplanowano datę ogłoszenia "światowego rządu" w trzechsetną rocznicę powstania pierwszej loży masońskiej, czyli w 2017 r.

Czyżby miało się dokonać zniszczenie Kościoła, usłyszane przez papieża Leona XIII? Mimo różnych tego oznak, w świadomości prostego ludu pozostaje żywa wiara - i ona jest nadzieją Kościoła.

W dialogu z szatanem Chrystus zapowiedział udzielenie swych łask wiernym, aby mogli przetrzymać diabelskie działania. W Portugalii, gdzie miała powstać stolica ateizmu, objawiła się w 1917 r. w Fatimie Matka Najświętsza. Zaleciła dzieciom, Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi, odmawianie różańca świętego, post i umartwienia, a także modlitwy za Kościół i papieża. Orędzie fatimskie ponownie odczytał Jan Paweł II. Zamach na jego życie 13 maja 1981 r., w rocznicę objawień Matki Bożej w Cova da Iria, to dany mu "znak" Bożej Opatrzności. Jego pontyfikatem rozpoczął się szczególny szlak fatimski, wyznaczany przez ofiarowanie siebie za ludzkość i świat naszych czasów w zjednoczeniu z Chrystusem (Akt zawierzenia, 25 marca 1984 r.), przez ogłoszenie w Roku Jubileuszowym 2000 trzeciej "tajemnicy" fatimskiej, a także przez beatyfikację Franciszka i Hiacynty.

W swym pontyfikacie Jan Paweł II, jak gdyby realizując obietnicę Chrystusa w wizji Leona XIII ("Dam swoim wiernym siłę i moc do wytrwania"), ogłosił w Kościele powszechnym Jubileusz 1950-lecia Odkupienia (25 marca 1983 - 22 kwietnia 1984); Rok Maryjny (7 czerwca 1987 - 15 sierpnia 1988); Rok Rodziny (26 grudnia 1993 - 30 grudnia 1994); Rok Różańca (październik 2002 - październik 2003) oraz Rok Eucharystii (październik 2004 - październik 2005). Szczególnie zwrócił uwagę na Boże Miłosierdzie, ogłaszając w 1980 r. w trzecim roku pontyfikatu encyklikę o Bożym Miłosierdziu Dives in misericordia. Następnie wyniósł na ołtarze św. Faustynę i ustanowił święto Bożego Miłosierdzia.

Co zatem pozostało wierzącym w Chrystusa, w Jego zbawczą moc i ostateczne zwycięstwo nad szatanem? Oczekiwać na "czas oczyszczenia" z panowania w świecie szatana z jego strukturami oraz wtrącenie króla ciemności wraz ze zwolennikami w wiekuiste otchłanie piekła - jak zapowiedziała Matka Boża 19 września 1846 r. Melanii Calvat w La Salette.

Z przekazu wiemy, że rozmowa szatana z Chrystusem miała miejsce 13 października 1884 r. Natomiast nie wiemy, od kiedy należy liczyć 100 lat panowania sił ciemności. Czas u Pana Boga ma inny wymiar i dlatego ufni w Jego wszechmoc okazujmy swą bezgraniczną nadzieję. Pokładać w Bogu nadzieję, to współpracować z Jego łaską - w wielkim zmaganiu zła z Chrystusowym Kościołem, czego jesteśmy świadkami. Prześladowanie chrześcijan w świecie, szczególnie w Azji i Afryce, gdzie wzrasta liczba uczniów Chrystusa, bezwzględna walka z krzyżem i wszelkimi symbolami wiary, instytucjonalne propagowanie dewiacji, wymaga od nas wyznania naszej wiary, tak jak to czynią rzesze współczesnych męczenników, obrońcy prawa Boskiego i naturalnego. To ich postawa jest znakiem nadchodzącego "dnia oczyszczenia", a każdy z nas musi być dla innych światłem nadziei pokładanej w Panu