• marianna
    13.12.2008 09:14
    A czymże różni się zaangażowany przedstawiciel jakiegoś ruchu od niedzielnego katolika? Tym, że nie lubi niedzielnego rosołu? Znów bezmyślnie powtórzona kalka -wystrojony niedzielny katolik, symbol obłudy i ten "odnowiasty" - autentyczny. Szczerze mówiąc, kiedy widzę w niedzielę ludzi idących z kościoła, to większości z nich nie znam i w związku z tym nie mogę żadną miarą ocenić, co z katolicyzmu wynika dla nich w życiu czy w pracy. Nie wiem czy starają się żyć ewangelią, czy nie. A jeśli mają jakieś ułomności - to czy będąc niewierzącymi byliby lepsi czy nie mając niedzielnej mszy i spowiedzi od czasu do czasu pogrążaliby sie bardziej. Nie wiem, jaką drogą Bóg prowadzi poszczególnych ludzi.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...