Za nic nie rozumiem walki o dzien wolny na Epifanie jesli wieksze swieto jakim jest Wniebowstapienie (a ktore jest dniem wolnym nawet w laickiej Francji) jest dniem pracujacym? Juz keidy bylem w seminarium buntowalismy sie ze nawet w instytucji koscielnej we wWniebowstapienie byly normalne wyklady. Moze wartoby sobie przypomniec hierarchie swiat i jej sie trzymac?
Uważam, że o wiele lepiej by było zawalczyć o wolny Wielki Piątek, Czy w sercu Chrześcijan nie powinno być pragnienia aby w ten dzień szczególnie towarzyszyć Jezusowi i od Ostatniej Wieczerzy Wielkiego Czwartku przeżywać Triduum Paschalne a nie lecieć do roboty. Osobiście nie znoszę spędzać tego dnia w pracy i kiedy tylko mogę biorę urlop. Dziwię się bardzo, że ani od strony tzw. społecznej ani kościelnej np Episkopatu na ten temat cicho. A teraz kiedy mamy jeszcze jeden dzień świąteczny wolny od pracy nadzieja na wolny Wielki Piątek oddala się. Szkoda.
Juz keidy bylem w seminarium buntowalismy sie ze nawet w instytucji koscielnej we wWniebowstapienie byly normalne wyklady.
Moze wartoby sobie przypomniec hierarchie swiat i jej sie trzymac?
Czy w sercu Chrześcijan nie powinno być pragnienia aby w ten dzień szczególnie towarzyszyć Jezusowi i od Ostatniej Wieczerzy Wielkiego Czwartku przeżywać Triduum Paschalne a nie lecieć do roboty. Osobiście nie znoszę spędzać tego dnia w pracy i kiedy tylko mogę biorę urlop. Dziwię się bardzo, że ani od strony tzw. społecznej ani kościelnej np Episkopatu na ten temat cicho.
A teraz kiedy mamy jeszcze jeden dzień świąteczny wolny od pracy
nadzieja na wolny Wielki Piątek oddala się. Szkoda.