• j.kowalewski
    08.02.2010 23:19
    Czy każdy film aby był uznany za katolicki musi być "misyjny" a przez to z konieczności przystępny? "Lourdes" jest analizą, najgłębszą z jaką zetknąłem się w sztuce filmowej i nie tylko, "zjawiska" cudu. Cudu nie uzdrowienia fizycznego, które może zaistnieć lub nie ale cudu nawrócenia duchowego, który jest celem Bożego działania. Mówi o tym jedna z pierwszych kwestii wypowiadana w filmie, która dla odbiorców może wydać się zimna i okrutna bo jest niezrozumiana. Jest ona moim zdaniem tezą tego filmu. Świadczy o tym ostatnia scena symbolizująca "tak" dla cierpienia. Autorka filmu jest chyba genialna albo podzieliła się z widzem jakimś swoim przeżyciem.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...