Dobrze, że o. J.Salij tak jasno to napisał, bo księża którzy opiekują się związkami niesakramentalnymi mówią zupełnie co innego! Oni twierdzą, że jeśli w związku niesakramentalnym pojawi się dziecko, to nie można opuścić tego dziecka i jego matki, bo dziecko musi mieć dwoje rodziców. Też wydawało mi się to sprzeczne z nauką kkościoła i złożoną przysięgą małżeńską. Przysięga małżonkowi jest chyba ważniejsza?
Często zdarza się, że karę pozbawienia wolności za różnego rodzaju wykroczenia, przestępstwa ponoszą ojcowie dzieci. Gdyby stawianie dobra dziecka było priorytetowe, to sędziowie powinni takich ojców zwalniać z kary pozbawienia wolności. Tymczasem, jak wiemy tak się nie dzieje, że ojcowie są zwalniani ze względu na dobro dzieci, które niewątpliwie z tego powodu przeżywają cierpienie. Społeczeństwo i Kościół katolicki nie mają za złe sędziom, którzy wyrokują i skazują stosownie do przewinienia. Bywa i tak, że takie dzieci pozbawione ojca przez wiele lat są wychowywane jedynie przez matkę i ew. dziadków.
W przypadku powrotu współmałżonka z nieślubnym dzieckiem do sakramentalnego mężą/żony sytuacja przedstawia się z punktu widzenia dobra, rozwoju tego dziecka (z niesakramentalnego związku) zdecydowanie korzystniej. Choćby z tego względu, że będzie mogło ono zobaczyć swojego rodzica i przybranego rodzica (z sakramentalnego małżeństwa) przystępujących do Komunii świętej. I już za młodu będzie wychowywane w prawdzie, w poszanowaniu Bożych przykazań.
Dziecko z niesakramentalnego związku nie może stanowić przeszkody do pojednania się sakramentalnych małżonków...
A jeśli mąż zdradza i to od dawna i nie tylko z kobietami ale i facetami? Jeśli jedzie niby do kościoła w niedzielę a tak naprawdę jedzie do sauny (...) w Krakowie i tam robi to z facetami? Jeśli żona się dowie czy powinna wziąć rozwód i zostawić potwora? Czy będzie miała grzech?
W przypadku powrotu współmałżonka z nieślubnym dzieckiem do sakramentalnego mężą/żony sytuacja przedstawia się z punktu widzenia dobra, rozwoju tego dziecka (z niesakramentalnego związku) zdecydowanie korzystniej. Choćby z tego względu, że będzie mogło ono zobaczyć swojego rodzica i przybranego rodzica (z sakramentalnego małżeństwa) przystępujących do Komunii świętej. I już za młodu będzie wychowywane w prawdzie, w poszanowaniu Bożych przykazań.
Dziecko z niesakramentalnego związku nie może stanowić przeszkody do pojednania się sakramentalnych małżonków...