• Viator
    22.09.2011 09:44
    Wszystko dobrze i pięknie. Tylko póki co nic, kompletnie nic nie wskazuje na to, jakoby pociąg płciowy do osób tej samej płci miał podłoże biologiczne. Pan Sporniak powtarza starą mantrę, obecną w tym sporze od kilkunastu lat. Dotąd jednak podłoża biologicznego homoseksualizmu nie znaleziono. Skoro mamy mieć do wszystkiego podejście z obecnym stanem wiedzy, to może i w tej sprawie powinniśmy - konsekwentnie - tak do sprawy podchodzić?

    Niestety, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie bez powodu niektórzy mówią o Tygodniku Gejownik Powszechny
  • stu
    22.09.2011 09:45
    Jestem skłonny wierzyć, że człowiek pochodzi od małpy - świadczy o tym ponoć czynnik Rh+ (to od małpy zwanej rhesus). Ale że między kobietą i mężczyzną nie ma żadnych większych różnic, i że "dominacja" (w sensie pozytywnym) mężczyzny jest patologią religijną - w to nie uwierzę! :)
  • Bogas
    22.09.2011 17:54
    Jestem zdania, że żeby napisać artykuł na tak poważny temat, to jednak trzeba bardziej zapoznać się z t tym, o czym się pisze. Jeśli chodzi o poglądy ojca Lenartowicza, to warto sięgnąć głębiej i nie odnosić się tylko do aspektów filozoficznych, ale powołać się na argumenty z dziedziny współczesnej paleontologii, którymi się posługuje w wykazywaniu słabości teorii ewolucji. Mam wrażenie, że tak jak za źródło wszelkiej wiedzy uważano Biblię, tak teraz jej miejsce zajęła teoria ewolucji. Dziwi fakt, że choć sam autor wskazuje, że teorie naukowe się zmieniają, to jednak tak dużą rolę przypisuje TEORII ewolucji. Warto też - oceniając teorie naukowe poczytać o wartości samej nauki, problemów i ograniczeń, które napotyka w swoim rozwoju zanim jedną z jej TEORII przyjmie się za jedyną właściwą podstawę wizji świata.
  • maruda67
    22.09.2011 19:56
    Wydaje się, że cały problem z teorią ewolucji (i nie tylko nią) wynika z niezrozumienia pojęcia "prawdziwość teorii naukowej". Trzeba pamiętać, że prawa nauk przyrodniczych nie mają takiego stopnia pewności, jak na przykład twierdzenia matematyczne. Wystarczy jedno doświadczenie negatywne i cała teoria idzie do lamusa.
    Typowym przykładem jest fizyczna teoria cieplika, na gruncie której dokonano dużego postępu w termodynamice, ale która w końcu okazała się błędna.
    Teoria ewolucji opiera się dodatkowo na danych paleontologicznych, które z natury rzeczy są bardzo wyrywkowe, ma zatem jeszcze niższy poziom pewności niż typowa teoria nauk przyrodniczych. Mimo tego zwolennicy teorii ewolucji traktują ją często jako jakąś niepodważalną prawdę. Każda krytyka jest przez nich traktowana jako zaprzeczenie naukowości. To oczywiście wywołuje zrozumiały opór. Tymczasem naukowość wymaga uzasadniania twierdzeń teorii, a nie na mieszaniu z błotem tych, którzy mają inne poglądy.
  • Piotr38
    22.09.2011 22:51
    Ja Wam Wszystkim Udowodnię że człowiek pochodzi od Boga.Duch Święty stworzył człowieka i On jest Jednym Jedynym Lekarzem dla wszystkich chorych ludzi.Ci co nie mają rąk,nóg,oczu - ręce,nogi,oczy im odrosną bo Jego Miłosierdzie Jest Ogromne !!!!! A ci co są na wózkach wstaną i pójdą do domu tak mówi Duch Święty !!!!! bo Jest Panem Wszechświata !!!!!!!!! Wystarczy że pójdę do Kościoła i pomodlę się przed Najświętszym Sakramentem,przyjmę Komunię Świętą,Poproszę Ducha Świętego o Łaskę Uzdrowienia i Uleczenia dla Wszystkich chorych w Kościele a oni wstaną i pójdą do domu zdrowi !!!!!!! Taka jest Potęga Ducha Świętego !!!!!!!!!!!! Alleluja Jezus Alleluja Chwała Mu Alleluja Amen.
  • malachiasz
    23.09.2011 10:14
    Zdanie: "Wiele wskazuje, że także skłonność seksualna do tej samej płci ma biologiczne podłoże" jest co najmniej wątpliwe. Raczej wiele wskazuje na to że największy wpływ na skłonności homoseksualne mają: zaburzone relacje z ojcem, nadmiernie dominująca pozycja matki ... Nie zbadano też możliwości wpływania na orientację wzorców kulturowych. Ale poniewaź "współczesna nauka" pod wpływem homolobbystów zablokowała możliwość niezależnej dyskusji na ten temat, rozwija się tylko "naukę" nt. biologicznego podłoża homoseksualizmu.
  • Jabes
    24.09.2011 22:59
    Jabes
    Dla równowagi zachęcam zajrzeć do Biblii i zapytać się co na ten temat mówi Bóg. Nauka i jej teorie zmieniają co jakiś czas, a Słowo nie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Ewangelia według świętego Marka 13,31

    Autor Listu do Hebrajczyków mówi nam: słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych (List do Hebrajczyków 11,3). Zatem, według Biblii, to, co widzimy w naturalnym świecie, nie pochodzi od rzeczy istniejących w tym świecie. Świat nie pochodzi od czegoś widzialnego, na przykład prehistorycznego bagna związków chemicznych. To, co obserwujemy wokół nas w naturalnym świecie nie powstało z rzeczy widzialnych, lecz zostało przygotowane (stworzone) słowem Boga. Jednak ewolucja, nawet ewolucja teistyczna, uczy, że to, co widzimy w naturze pochodzi od innych rzeczy, które można zobaczyć w naturze.
    Biblia twierdzi coś przeciwnego do ewolucji. Obie nie mogą być równocześnie prawdą, a przecież prawda jest jedna.

    Księga Rodzaju (2,2) mówi: A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Jednak podstawowe założenie teorii ewolucji jest, to, że Bóg nigdy nie ukończył swego dzieła. Ewolucja mówi, że rozwój nowych linii życia trwał nieprzerwanie poprzez wszystkie okresy, i będzie trwać w przyszłości, będzie "ewoluować". Zatem Biblia i ewolucja nie mogą być równocześnie prawdziwe.

    Księga Nehemiasza 9,6: Ty, Panie jesteś jedyny. Ty uczyniłeś niebiosa, niebiosa niebios i całe ich wojsko; ziemię i wszystko, co na niej; morza i wszystko, co w nich. Ty ożywiasz to wszystko, a wojsko niebios oddaje Ci pokłon.

    Ewangelia według świętego Mateusza 19,4: On odpowiedział: Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich, jako mężczyznę i kobietę?

    List świętego Pawła do Rzymian 4,17: Bóg, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia.

    Apokalipsa świętego Jana Apostoła 4,11: Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.

    Zachęcam do studiowania Biblii i wierzenia Bogu Biblii.
  • Piotr38
    25.09.2011 16:17
    Moje usta będą Wielbic i mówic na całe gardło jak Wielkim Bogiem jest Duch Święty !!!! Duch Święty jest POTĘŻNYM BOGIEM KTÓRY DZISIAJ PRZYSZEDŁ DO MNIE W KOŚCIELE PO KOMUNII ŚWIĘTEJ.DUCH ŚWIĘTY PRZYSZEDŁ Z POTĘŻNĄ SIŁĄ TAK ŻE ZROBIŁO MI SIĘ SŁABO.TO BYŁO NAJPOTĘŻNIEJSZE PRZYJŚCIE DUCHA ŚWIĘTEGO !!!!! BĄDZ UWIELBIONY DUCHU ŚWIĘTY TERAZ I NA WIEKI WIEKÓW AMEN.
  • Jabes
    27.09.2011 20:37
    Jabes
    To co wcześniej pisałem dla naukowców to wszystko może być głupstwem, a ja jednak wierzę Bogu, który jest wciąż ten sam.

    List świętego apostoła Pawła do Hebrajczyków 13,8: Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.
  • Aborygen
    13.05.2012 14:37
    Jeśli ktoś wierzy rzekomo udowodnionym teoriom ewolucjonistów to poproszę popatrzeć na aborygenów i ich czaszki i porównać je z czaszkami naszymi rzekomych przodków. Niejeden pseudo naukowiec ewolucjonista pomyliłby się i mógł je uznać za starsze od neandertalczyków a jednak oni żyją dzisiaj i tez mówią,tańczą wierzą a nawet studiują chociaż krzywdy zrobione im przez australijczyków ciążą nad nimi. Nie wierzcie we wszystko dokońca naukowcom i to co napiszą bo nimi też kieruje pewien światopogląd który określa ich myślenie i interpretacje.
  • Traper
    22.01.2014 12:05
    Bardzo dobry, potrzebny tekst. Dziękuję! Sprawa relacji wiara-nauka to temat-rzeka, o którego ważkości dla dzisiejszego człowieka, zwłaszcza wierzącego, nie trzeba przypominać. Wydaje się - po przeczytaniu lwiej części komentarzy - że naukowcy, zarówno przyrodnicy, jak i teologowie czy filozofowie - mają wielkie zaległości w popularyzacji tych zagadnień. Najczęściej czyta się bowiem albo naukowe książki, albo materiały duszpasterskie. Próby popularyzacji bez choćby dostatecznej znajomości obu dziedzin owocują najczęściej pseudonauką, tak samo ateistyczną, jak i "pobożnościową".
    Łatwo potem powoływać się na autorytet, lekceważąc rzeczywistość, jak bohater Krasickiego: "Wiem, bom to czytał w uczonym Tostacie - po ciemnej nocy że jasny dzień wschodzi..."
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...