• Adam
    28.08.2012 21:38
    Jakieś herezje i to głoszone przez zakonnika. Jeżeli prawdą jest:" przeżywał wewnętrzny ból, że musi zrobić coś, co jest niezgodne z Bożymi przykazaniami, a jednak jest dobrem dla dzieci... " to znaczy, że przykazania Boże są złe, że Pan Bóg sie pomylił. Nieprawda że "musi zrobić coś, co jest niezgodne z Bożymi przykazaniami", nie musi, tak zadecydował nie ufając, że Pan Bóg wie lepiej a przykazania są dla naszego dobra, chociaż może wydają się trudne. Pan Jezus nie powiedział, że jak są dzieci to można żenić się lub wychodzić za mąż drugi raz. Nie chodzi o to żeby tych ludzi potepiać lub odrzucać, ale sugerowanie, że oni MUSIELI tak zrobić oznacza, że Kościół krzywdzi ich odmawiając im sakramentów. Jakoś trudno napotkać teksty w których pokazuje się jak kościół wspiera tych, którzy zostali porzuceni albo odeszli bo wspólne mieszkanie było niemożliwe np. ze względu na bezpieczeństwo ale nie decydują się na kolejny związek ze względu na przysięgę, na przykazania.
  • chordad
    04.09.2012 10:03
    @Adam: "jakoś trudno znaleźć teksy, jak Kościół wspiera tych, którzy zostali porzuceni" - bo nie wspiera - znam przypadek ludzi, którzy działali w ruchu spotkań małżeńskich, długo starali się o dziecko, a gdy dziecko już się pojawiło to "on" "ją" zostawił z tym dzieckiem, bo okazało się, że to zmiany życia i poświęceń wymaga. I co wtedy zrobili animatorzy tej grupy (ludzie powszechnie znani w tym środowisku, będący w nim "wysoko" w hierarchii)? Powiedzieli, że ona już się tam nie nadaje, bo już nie jest w małżeństwie i niech "spada"...
  • Anka
    05.09.2012 21:44
    Rzeczywiście, nie słyszałam chyba nigdy na kazaniu słów wsparcia lub uznania dla osób które pozostają wierne i nie wchodzą w kolejne związki. Natomiast zdarza się że księża prywatnie (i nie tylko) wysyłają sygnały, że nie zgadzają się z nauką kościoła w tym względzie. Niektórzy mówią zresztą o tym wprost, co z radością wykorzystują media "zatroskane" o kondycję Koscioła w Polsce.
  • Karol
    07.09.2012 00:15
    Nawet tytuł jakiś dziwny.
  • jeja
    07.09.2012 09:43
    Źle Ojciec Łusiak robi mówiąc "małzeństwo" na ludzi żyjących w cudzołóstwie, bo ludzie słysząc takie słowa nie będą widzieć żadnego grzechu w rozwodach, zdradach i powtrónych związkach po rozwodzie.
  • renata
    08.09.2012 11:06
    Co oznacza zdjęcie ręki wyrzucającej obrączkę na okładce katolickiego pisma? I jeszcze tytuł "Małżeństwo niesakramentalne"?
    Czy już wszyscy w Kościele zostali opanowani przez ideologię rozwodów? Czy Kościół się dostosował do chorych czasów w jakich żyjemy, gdzie rozpada się co czwarte, a może i co trzecie małżeństwo?
    Kto zobaczy tę okładkę, a przeżywa trudności w małżeństwie, czy znudzenie małżonkiem, po prostu WYRZUCI obrączkę!!
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...