można powiedzieć tak - Jezus Chrystus dał nam przyklad najlepszej modlitwy - Ojcze Nasz - a i sam pewno modlił się dwoma sposobami w cichości swojego serca jak i ustami . (dlatego myśle znamy słowa modlitwy Jezusa do Swojego Ojca).
Aby dojść do do ciszy trzeba nauczyć się modlitwy ustnej .Moja obawa dotyczy tego , że poprzez wmawianie ludziom , że cisza , medytacja i inne jeszcze zapomnimy o fundamentalnym tekście Ojcze Nasz .Ten lud chciałby modlić sie sercem , ale trzeba go nauczyć - wyruszając na drogę ewangelizowania trzeba mieć podstawę modlitwy . A cisza to modlitwa dla tych , którzy pewne etapy modlitwy mają już za sobą - bo niejednokrotnie ta cisza może być ciszą diabelską , która zwiedzie człowieka na manowce .

Simone Weil: Mów mi, milcząc, o Bogu!