A ja czytam, kiedy kościół nie może przyjść do człowieka, przychodzi do niego szafarz. I myślę, a dlaczego to kościół nie może przyjść do człowieka? Nie zgadzam się z tym. Wracam jeszcze raz do początku i czytam , jeśli człowiek nie może przyjść do kościoła, ot zręczne, i mamy szafarzy godnych ludzi do roznoszenia Pana Jezusa. Księdzem nie jestem i nie czuła bym się godna. Wy się czujecie?
Ponad 20 lat, to samo z siebie się nie wzięło.