• krystyna
    03.02.2010 17:20
    Kradziez jest kradzieza czy przez internet czy w slepie, i jest niewatpliwie grzechem. Problem obecnych ksiezy polega na tym ze zapomnieli o istocie grzechu. Juz nie nauczaja w kosciele ze istnieje zlo, a za grzechy popelnione na tym swiecie idzie sie go piekla, a w najlepszym wypadku do Czysca.
  • Wojciech Chajec
    03.02.2010 17:57
    Nie ściągam z sieci plików MP3, bo mnie współczesna muzyka młodych (łup-łup, albo poezja mówiona, czyli rap) nie interesuje. Ale mam taki dylemat. Kupuję płytę CD, ale chcę jej posłuchać np. z odtwarzacza MP3. Wkładam do komputera, przerabiam na MP3... Formalnie także przekraczam prawo, bo na płycie jest napisane "... kopiowanie i przenoszenie na inną technikę jest zabronione...". Myślę, że jednak nie grzeszę, o ile nie udostępniam dalej tych MP3.
    Drugie pytanie. Podobno w sieci istnieją legalne i płatne serwisy plików MP3. Na jakich działają zasadach? Czy płaci się za każdorazowe odsłuchanie utworu (to chyba byłoby przesadą). Jeżeli wystarcza mi jakość MP3, to po co kupować płyty CD, gdy legalnie i odpłatnie (z korzyścią dla twórców, a nie tylko pośredników!) można korzystać z takiego internetowego sklepu z MP3?
  • Felix Aysab
    03.02.2010 19:10
    Niemoralne jest postępowanie artystów. Rzekomo utracone zyski, to zyski tzw. niegodziwe. Cała ta mowa o wielkich stratach to zwykła bzdura, a artyści i ich przedstawiciele zachowują się jak zwykli gangsterzy. Fryzjerka, która w pracy włączy radio, musi zapłacić haracz, bo grające radio być może podnosi jej dochody. Zwykłe "być może" wystarczy, by żądać haraczu. I kto tu jest złodziejem?
  • Wojtek
    03.02.2010 20:45
    A pani Krystyna kończyła teologie że wie lepiej niż księża?
  • a
    03.02.2010 21:30
    księża maja glejt na lepszą wiedze niz p. Krystyna ?
  • ksiadz z Francji
    03.02.2010 22:23
    Z moralnego punktu widzenia nie ma i nie powinno byc roznicy w wynagradzaniu za wykonana prace fizyczna, umyslowa i tworcza. Oznacza to ze zasada przawa o wlasnosci intelektualnej domagajaca sie wielokrotnego wynagradzania za prace "tworcza" nie ma najmniejszego uzasanienia moralnego.
    Ergo, takie prawo jets nauzyciem i jako takie nie stanowi normy moralnej wystarczajacego gatunku aby byc grzechem tym bardziej ciezkim.
  • BJ pardąsik
    03.02.2010 22:43
    tak, a papież zgodnie z wyznaniem katolickim jest nieomylny ustawowo. Tylko pojawia się pytanie? Skoro papież jest nieomylny, a Benedykt XVI chce zmienić liturgię Pawła VI wychodząc z założenia że jego poprzednik poszedł za daleko i trzeba naprawić jego "pomyłkę" to czy Benedykt XVI nie jest heretykiem i nie powinien zostać ekskomunikowany???
  • Bart Simpson
    03.02.2010 22:57
    a jeżeli kupię sobie powiedzmy kasetę VHS z filmem "Miś" to czy mam obowiązek zakupić oryginał na DVD a później też na BluRay jeżeli chcę tylko zmienić nośnik, bo np ten już przestarzały albo zniszczony??? to paranoja! Płacimy za internet - niech dostawca odpala parę procent tytułem tantiem. Czy mam zapłacić za film, który się reklamuje jako "najlepsza komedia roku" a po obejrzeniu okazuje się gniotem, za który nigdy bym nie zapłacił gdybym wiedział jaki jest??? Grzechem chyba nie jest nie dać się oszukać. Ale kiedy coś uznajemy za wartościowe, używamy i uważamy że bez tego nie obeszlibyśmy się (jest dla nas ważne) no to trzeba chyba za to zapłacić przynajmniej raz
  • meny
    04.02.2010 00:33
    Chcialbym zauwazyc ze postepowanie wbrew prawu panstwowemu nie jest grzechem. Jest to zgodne z wiara chrzescijanska. Chrzescijanstwo bylo religia nielegalna i zabroniona. Do dnia dzisiejszego kopiujemy Pismo Swiete. Uzywamy wizerunkow swietych nie majac na to ich pisemnej zgody. Prawo moze byc nie ludzkie badz glupie. Jak ktos sciagnie nagrana msze z internetu lub slowa wypowiadane przez papierza to tez grzeszy? Emeryt majacy 1000zl emerytury i dorabiajacy na boku OKRADA panstwo i grzeszy? Tak wogule to my wszyscy jestesmy zlodziejami i tez jestesmy okradani. Mysle ze kto ma swiadomosc grzechu to grzeszy, a kto nie ma takiej swiadomosci to raczej nie grzeszy.Osobiscie to nic nie sciagam z internetu .mam swiadomosc grzechu i nie jest mi to niezbedne do zycia.
  • Bart Simpson
    04.02.2010 09:40
    i jeszcze 3 grosze... wychodząc z proponowanej przez "artystów" perspektywy, nie wolno sobie pożyczać bo jak komuś pożyczymy film to on sobie poogląda i pewnikiem nie kupi. No to chyba coś tu w rozumieniu chrześcijańskim nie gra??? Bo zabrania nam dzielenia się czymś. Jeśli wychodzimy ze 100 proc założenia że skopiowanie czegoś z internetu to kradzież to dojdziemy do wniosku, że wirtualne zestrzelenie samolotu w grze komputerowej pociągneło za sobą co najmniej jedną ofiarę śmiertelną i mamy na końcie grzech zabijania
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...