• Dariusz Rogalski
    06.09.2009 10:58
    Ciekawy artykuł, choć niezupełnie zgadzam się z tym punktem widzenia, język reklamy jest skrótowym ujęciem tematu, często fleszem, gdzie jedne obrazy nakładają się na inne. można co prawda zareklamować film o treściach religijnych, działalność organizacji charytatywnych, nie zastąpi to jednakże ewangelizacji, skupienia, modlitwy, kontemplacji itp.
    Wchodzenie na płaszczyznę reklamy jest swoistym wprowadzaniem sacrum na płaszczyznę profanum...jakie będą efekty???

    Darek
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...