... jak przez mgłę pamiętam tłum, wielki ścisk, ciężarowe auto z wysoką, odkrytą platformą ... górowały nad nią PUSTE RAMY, bez OBRAZU, ustrojone kwiatami ... moje zdziwione słowa:- A gdzie jest obraz?! I odpowiedź mamy, trochę przestraszonej moim wybrykiem:- Ciiicho. .... pamiętam też list Prymasa, czytany z ambony podczas niedzielnej Mszy św. i moje zaskoczenie słowami -" prosimy o przebaczenie". Naturalne wydawały mi się słowa - "przebaczamy", te powyżej wywołały w moim sercu bunt, nie długi, pomyślałam - Prymas wie lepiej i po krótkiej "walce" moje serce ucichło.
To teraz czekamy aby obecny prymas również się stał autorytetem, może kiedys powie coś znaczącego jak "przebaczamy i prosimy o przebaczanie. Jesli nie bedzie kimś na miare prymasa Wyszyńskiego to nie mamy co liczyć na nastepnego polskiego papieza...
.... pamiętam też list Prymasa, czytany z ambony podczas niedzielnej Mszy św. i moje zaskoczenie słowami -" prosimy o przebaczenie".
Naturalne wydawały mi się słowa - "przebaczamy", te powyżej wywołały w moim sercu bunt, nie długi, pomyślałam - Prymas wie lepiej i po krótkiej "walce" moje serce ucichło.