• Gość
    19.01.2017 00:34
    Lęk przed starzeniem się mają głównie osoby atrakcyjne fizycznie, piękne. Paradoks, w końcu to one kiedy są młode są spokojne i zadowolone patrząc w lustro. Mają powodzenie u płci przeciwnej (lub tej samej), zazwyczaj kiedy osiągną coś w życiu nie muszą już niczego sobie i innym udowadniać, bo są zadowolone z siebie, w przeciwieństwie do "normalsów" lub brzydkich ludzi, którzy zawsze czują zawiść, są wiecznie niezadowoleni, ciągle mają nowe ambicje i nie dostrzegają niczego innego poza wyglądam. Tak, tak, to nie piękni ludzie są próżni i skupiają się na wyglądzie, bo świetnie wyglądają z natury i nie muszą się na tym koncentrować, tylko brzydcy ludzie ciągle patrzą na pięknych i im to wytykają, zarzucając często niższy intelekt i brak wartości, czym jednak sami nie mogą się często pochwalić. Z biegiem czasu piękni ludzie, którzy nie skupiali się na sobie, bo piękno było dla nich codziennością zauważają upływ czasu i wpadają w popłoch, bo mają coraz mniej czasu. Mniej czasu na życie, które jest zwykle ciekawsze u pięknych ludzi, bardziej urozmaicone. Brzydcy ludzie żyją często prozą życia, bez zbędnych uciech, codzienny egzystencjalizm wypełniony obowiązkami, rodziną, konsumpcją. Piękny człowiek chce doświadczać, bo się nie boi życia i zna swoją wartość, wie że zasługuje jeszcze na wiele.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...