Przerabialem ten temat pracujac w na Zachodzie i w USA. Tam wielu ksiezy przygotowywalo dzieci "normalnie", spowiedz i Pierwsza Komunia. Natomiast spowiadalem dzieci, ktore od komunii nie byly u spowiedzi przez wiele lat. Trzeba bylo je dopiero do spowiedzi przygotowac.
Nie moge wyjsc "z podziwu", ze TP porusza sprawe, ktora juz sie dawno przezyla. Moze gdyby ktorys z redaktoro byl kaplanem i znal dziecko posal by zapewne inaczej. Gratuluje trafnego artykulu Redaktora wiara.pl.

Pamiętam moją pierwszą Spowiedź bardzo dokładnie...było to spotkanie z Bogiem Miłości. Już mając 9 lat, potrafiłem powiedzieć co jest dobre a co złe. Dzięki temu, że jest Sakrament Pokuty w tym wieku, do dziś od 16 lat trwam w Świętym Kościele mając 25 lat życia. Bogu dziękuję, że pokazał mi od tamtego wieku co to jest spowiedź i wyrobił we mnie świadomość Miłosierdzia w konfesjonale.
Przeżycie dla mnie było duże, ale to jest przeżycie dobre i pozytywne po związane z Tajemnicą.
Spowiedź mnie do dziś uzdrawia. Żadne psycholog, żaden psychoterapeuta nie potrafi mi pomóc tak jak kapłan w konfesjonale. Bo jest to Sakrament i mocą Sakramentu Chrystus może więcej uczynić, niż podczas zwykłej rozmowy.
Uważam, że Tygodnik Powszechny już dawno oddalił się od Magisterium Kościoła Katolickiego, stąd można tę gazetę zaliczyć do gazet niezwiązanych z kościołem.
Daje przykład i świadectwo, że Sakrament pokuty odebrałem jako dobroć i miłość, a nigdy nie był powodem strachu czy lęku.
To ta moc Sakramentu broni nas przed Szatanem, przed złem. Daje nam siłę i moc, aby móc dokonywać dobrych wyborów.
Taki artykuł z TP i takie komentarze, sianie ziarna wątpliwość są jak kąkol, i działają specjalnie świadomie, aby wykorzenić miłosierdzie i przebaczenie Boga. Dlatego my się takich osób nie słuchamy i idziemy zgodnie z nauką Kościoła.
Wszystkie dzieci w wieku 8, 9 lat obowiązkowo do Sakramentu pokuty i Pojednania.

Już raz śp Abp. Życiński krytykował TP psychologizację w dziedzinie wiary.

Podobnym duchu co Autor wypowiadał się obecny papież na temat psychologia a wiara. Jak mówi obecny papież sfera wiary jest o stopień wyżej od psychologii dlatego psychologizowaniem nic się nie uzyska.

Kościół "Tygodnika Powszechnego" jest już tak otwarty, ze za chwilę świat wyssie stamtąd resztę tego, co jest w nim dobre.
I zostaną puste mury. Bez Boga. Bez wiernych.