Suma strachów

List 5/2012 List 5/2012

Katastrofa lotnicza na Syberii, pacyfikowanie powstania w Syrii, zamachy na chrześcijan w Nigerii, rosnące napięcie na Półwyspie Koreańskim, seria niszczycielskich tornad w USA i kolejna fala kryzysu gospodarczego - to tylko niektóre wiadomości, jakimi karmimy się przed snem

 

Rząd Światowy ma sprawować władzę od dłuższego już czasu. Jak twierdzą „specjaliści" od tego tematu - stoi on m.in. za zamachem na Johna F. Kennedy'ego. Była to kara za próbę ujawnienia tegoż światowego spisku.

Kto ma tworzyć ów rząd? Najczęściej wymienia się Zakon Iluminatów. Powstał on w 1776 r. Jego założycielem by wykształcony przez jezuitów Adam Weishaupt, bawarski prawnik, przeciwnik Kościoła katolickiego i religii w każdej postaci. Był typowym przedstawicielem epoki Oświecenia i racjonalizmu, i idee te próbował szerzyć dzięki działalności zakonu. Co ciekawe, sam stworzył organizację, która strukturą przypominała tajne stowarzyszenia religijne, a w końcu przeszedł wtajemniczenia masońskie w monachijskiej loży „Pod Ostrożnością". Dzięki sprawnie prowadzonej polityce rekrutacji wśród elit i przejmowaniu członków innych stowarzyszeń rozczarowanych doświadczeniami alchemicznymi, Ilumi-naci szybko rośli w siłę. Niedługo po powstaniu zakon liczył 3 tys. członków i miał silne wpływy w Bawarii, Austrii, Czechach i na Węgrzech. Przyłączali się do niego arystokraci i intelektualiści, np. Goethe. Wzrost potęgi Iluminatów przysporzył im jednak szybko przeciwników. Byli wśród nich: książę pruski Fryderyk Wilhelm, różokrzyżowiec, i książę bawarski Karol IV Teodor Wttelsbach. Zakazali oni Iluminatom działalności. Z zakonu zaczęli powoli występować członkowie. Próbowano zaszczepić jego idee we Francji, ale nie zakończyło się to sukcesem.

Skąd zatem przekonanie o tak potężnych wpływach Iluminatów po dziś dzień? Winowajców jest dwóch. Pierwszym jest Dan Brown, który przedstawił „spiskową działalność" zakonu w książce „Anioły i demony". Ciekawe, że wielu katolików zarzuca Brownowi kłamstwa i fantazjowanie a jednocześnie chętnie kieruje się jego sugestiami... Drugim winowajcą jest amerykański banknot jednodolarowy, na którym widnieją ponoć illuminackie symbole: piramida, trójkąt i oko, oraz zaczerpnięty z We-rgiliusza napis Novus Ordo Seculorum (Nowy Porządek Wieków). Symboli i napisu po raz pierwszy użyto w 1782 r. na pieczęci Stanów Zjednoczonych. Na banknot trafiły w 1935 r. Problem w tym, że symbole te równie dobrze można interpretować jako należące do innych stowarzyszeń czy nawet jako niosące chrześcijańskie treści. Oko w trójkącie przez wieki było przecież symbolem Bożej Opatrzności. I jest nim do dziś.

Twórcy amerykańskiego państwa mieli być zatem pod silnym wpływem Iluminatów i są pod nim ponoć po dziś dzień. A jak wiadomo, Stany Zjednoczone to najpotężniejsze państwo świata, jeśli nie jego władca. „Wszyscy żyjemy w Ameryce" - śpiewał pewien rockowy zespół. A skoro o władcach tego świata mowa, to czemu nie uznać prezydenta USA, Baracka Obamy, za Antychrysta? Są tacy, dla których to oczywiste.

OSTRZEŻENIE

Tam, gdzie ma miejsce kryzys, gdzie pojawiają się zagrożenia wzrasta popularność tematów apokaliptycznych, a także liczba prywatnych objawień. Tak było zawsze, tak jest i dziś. Apokaliptyka niosła bowiem nadzieję na koniec niezasłużonego cierpienia i ukaranie jego winowajców.

Na stronie internetowej http://ostrzezenie. wordpress.com/, przekazującej domniemane objawienia, które są udziałem Marii, wizjonerki z Europy, obecne są wszystkie gorące tematy: globalne zmiany klimatu, przewroty polityczne, Nowy Porządek Świata, ujawnienie się współcześnie Antychrysta itd. To, co złe, dobiega kresu. Jezus „mówi" do Marii: „Cierpienie ludzkości i to, Mojego Przedwiecznego Ojca i Moje, Jego ukochanego Syna, zbliża się wreszcie ku końcowi. Rządy szatana na ziemi ustaną i Ja obejmę Mój prawowity tron". Wizjonerka twierdzi, że zbliża się Wielkie Ostrzeżenie i Oświetlenie Sumienia. Dane będzie ono światu jako Największy Akt Bożego Miłosierdzia. „Ostrzeżenie, cudowny Dar osobistego spotkania każdej duszy z Bogiem, poprzedzi i pomoże przygotować ludzi na Powrót Jezusa Chrystusa. Będzie to tak silne przeżycie, że nikt nie będzie mógł go zignorować. Wszyscy, nawet ateiści, przekonają się, że Bóg istnieje. Każdemu objawią się jego grzechy tak, jak pojawiają się one w oczach Boga". Niektórzy poczują tak wielkie obrzydzenie swoimi grzechami i doznają takiego wstrząsu, że umrą zanim zdążą poprosić o przebaczenie. To ostrzeżenie poprzedzone będzie widowiskowymi zdarzeniami: „dwie komety zderzą się na niebie, niebo stanie się czerwone i zobaczymy Wielki Krzyż na niebie, znak do przygotowania się. Ateiści powiedzą, że jest to globalne złudzenie. Naukowcy będą szukać logicznego wyjaśnienia, ale takiego nie będzie. Będzie to spektakularne zjawisko, ale nie wyrządzi nam żadnej szkody, ponieważ będzie Aktem Miłości i Miłosierdzia pochodzącym od Jezusa".

Objawienia Marii nie zostały jak na razie uznane przez Kościół i nie wiadomo czy będą.

NASZE DEMONY

Boimy się samotności, bycia manipulowanymi i bezbronnymi, bycia ofiarami spisku, bycia marionetkami w rękach możnych. Boimy się, że być może nic od nas nie zależy, absolutnie nic. Te wszystkie lęki, bardziej lub mniej racjonalne, potrzebują oswojenia. Dlatego próbujemy je nazwać, określić, dać im definicję, choćby najbardziej nieudolną i oderwaną od realiów. Warto jednak w ten proces określania włączyć nieco więcej racjonalności. Bo „gdy rozum śpi, budzą się demony", a czymkolwiek one będą (Nibiru, Illuminaci, Majowie, Annunaki, Reptilianie, masoni i wiele innych modnych ostatnio postaci i zjawisk), nie pomogą nam zmierzyć się z rzeczywistością. Oddalają nas bowiem od wzięcia odpowiedzialności za swoje życie. Odsuwają od tego, co naprawdę ważne. Wbrew pozorom, w naszym życiu zależy od nas więcej, niż myślimy.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| LĘK, STRACH

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...