Co pozostanie z Roku św. Pawła

Dziś z perspektywy dwunastu miesięcy można spojrzeć na to, co udało nam się osiągnąć w Roku św. Pawła. Czy ambitny duszpasterski plan powiódł się w polskim Kościele? Niedziela, 28 czerwca 2009



To była refleksja nad sednem naszej wiary – podsumowuje Rok św. Pawła wybitny biblista ks. prof. Waldemar Chrostowski. – Apostoł Narodów pisał listy, które są skierowane również do mnie. A ich treść nadal jest ważna i aktualna – mówił przed rokiem przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.

Dziś z perspektywy dwunastu miesięcy można spojrzeć na to, co udało nam się osiągnąć w Roku św. Pawła. Czy ambitny duszpasterski plan powiódł się w polskim Kościele? – Jestem pewny, że dziś o wiele lepiej znamy Apostoła Narodów – przekonuje ks. prof. Waldemar Chrostowski, przewodniczący Stowarzyszenia Biblistów Polskich. Tylko w wykładach przez niego prowadzonych uczestniczyło ponad 1,5 tys. osób.

A przecież spotkania ze św. Pawłem odbywały się w każdej diecezji. Paweł z Tarsu obecny był zarówno w wielkomiejskich ośrodkach, w salach wykładowych, na uniwersytetach, jak i w maleńkich, rozmodlonych wiejskich parafiach. Obszernie jego postać przedstawiały media katolickie. – Każdy, kto chciał, mógł lepiej poznać Apostoła Narodów. I bardzo wielu z tej okazji skorzystało – dodaje ks. profesor.

Tłumy na konferencjach

Rok św. Pawła został ogłoszony z okazji 2000. rocznicy jego urodzin. Rozpoczął się 29 czerwca 2008 r. przed rzymską Bazyliką św. Pawła za Murami. Wówczas to Papież Benedykt XVI i prawosławny Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I zapalili „Płomień Pawłowy”, który palił się bezustannie przez cały rok. Podczas uroczystości otwarto także Bramę św. Pawła, która prowadzi do bazyliki, gdzie znajduje się grób Apostoła Narodów. Papież wskazał na szczególne znaczenie modlitwy przy tym grobie. Bowiem każdego dnia jubileuszowego roku w Bazylice św. Pawła możliwe było uzyskanie odpustu zupełnego za siebie lub za zmarłego.

Rzymska bazylika, choć szczególna, to jednak nie była jedynym miejscem, gdzie można było uzyskać odpust. Kościoły stacyjne roku Pawłowego były wyznaczone przez biskupów na całym świecie. – U nas każda środa była Dniem św. Pawła. Rozpoczynaliśmy od Mszy św. z homilią o św. Pawle, później była litania za jego wstawiennictwem oraz konwersatorium.

Przy wyjściu każdy z uczestników otrzymywał fragment listu św. Pawła jako pracę domową – mówi ks. Bogdan Bartołd, proboszcz archikatedry św. Jana w Warszawie, która była jednym z kościołów stacyjnych w archidiecezji warszawskiej. – Myślę, że przez ten rok wielu ludzi skorzystało zarówno z odpustu zupełnego, jak i dobrze poznało Apostoła Narodów – dodaje ks. Bartołd.




«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...