A jak anoreksja, B jak bulimia, C jak cellulitis, D jak depilacja… Popularne ABC wiedzy o ludzkim ciele zaczyna przypominać hasła ze słownika wyrazów obcych. Ekspansja tych słów w naszą codzienną mowę jest smutnym pokłosiem pragnienia posiadania perfekcyjnego i wiecznie młodego ciała: “ciała jak z żurnala”. Posłaniec, 3/2007
Co z tym ciałem?
Nasza pobieżna analiza zmierza ku temu, by z powrotem namówić wszystkich do szacunku względem ludzkiego ciała. Współczesne próby manipulowania ciałem w imię jego piękna i perfekcji to, wbrew pozorom, przejaw choroby duszy, którą należy leczyć. Ciało jest niewinne i nie znosi tych wyrafinowanych bałwochwalczych kultów. Dlatego w środku świetnej zabawy potrafi się skręcić z bólu lub zwyczajnie zmęczyć. Nie nadaje się też do ubóstwienia bądź obwoływania królem. Ten król – jak żaden inny – jest nagi.
Oddajmy ciału sprawiedliwość. Jeśli było ci tak pożytecznym i pokornym pomostem w kontakcie ze światem, potraktuj je życzliwiej i dobrotliwie, gdy zaczyna się marszczyć i kurczyć. Otrzymałaś wszak ważniejszy dar – miłość. A nią możesz obdarzać nawet mając kłopoty z oddychaniem lub z kłuciem w krzyżach. Bądź rozsądna: twoje wnuczki nie chcą, byś była zawsze piękna i młoda, ale kochająca i mądra.
***
Ks. Stanisław Morgalla – jezuita, kierownik duchowy, psycholog, dyrektor Szkoły Formatorów przy Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej “Ignatianum” w Krakowie.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
» | »»