Bóg cię kocha

Nikt nie pomyślał o Bogu jako o Trójcy Przenajświętszej, że Bóg jest wspólnotą, rodziną, harmonią, że Bóg jest miłością. Myślę, że odpowiedzi nie byłyby lepsze, gdyby pytano katolików. Bóg jest inny. Bóg jest całkiem inny. Bóg jest miłością. On – poza tym, że kocha – nie czyni nic innego. Czas Serca, 95/2008



Prawdziwe i nieprawdziwe


Twierdzi Ojciec, że jakość wiary się poprawi. Czy wobec tego nie trzeba sobie coraz bardziej uświadamiać, co jest prawdą, a co nią nie jest?

Sądzę, że Kościół stale otrzymuje duży wgląd w prawdę i że w przyszłości w jeszcze większym stopniu będzie płonął wiarą i miłością. Nie jestem pesymistą. W obecnych czasach można narzekać, że ludzie odchodzą od wiary, ale Kościół w swojej historii został poddany wielu próbom. Były czasy, kiedy zachowania biskupów i papieży, delikatnie mówiąc, były kontrowersyjne, ale byli też święci i męczennicy, dzięki którym Kościół się rozwijał. Również we współczesnym Kościele jest wielu świętych. Wystarczy pomyśleć o tych, których Jan Paweł II tak licznie wyniósł na ołtarze podczas swego pontyfikatu. Pomimo tego, że w przeszłości Kościół bywał niekiedy w ślepym zaułku i wywoływał zgorszenie i że dziś stwierdza się odchodzenie od chrześcijaństwa w tych miejscach, nie możemy zapomnieć, że po wsze czasy znajdujemy wielką pociechę i prawdę u tak wielu świętych, którzy żyli przed nami.

Mistyka prowadzi do większego wglądu w Prawdę, w Bożą miłość. Tylko poprzez doświadczenie, poprzez żywą wiarę uczymy się czegoś o Bożej miłości. W przeciwnym razie wiara będzie się składała z abstrakcyjnych pojęć, a to nie zmienia życia.



Być „umiłowanym”


Czy nie jest to trudne: prowadzić żywe i aktywne życie wiary, jeśli nie utożsamia się siebie z „umiłowanym”– tym, którego kocha Jezus Chrystus?

Trudno mieć głęboką wiarę, żyć wiarą, jeżeli nie jest się tego świadomym. Jednocześnie chciałbym zauważyć, że jest wiele stopni wiary. Dokładnie tak, jak jest wiele stopni miłości. Nie można żądać od wszystkich wierzących najwyższego stopnia. Trzeba uczciwie przyznać, że wielu katolików nie ma egzystencjalnej świadomości, że są nieskończenie kochani przez Boga. Uważam, że to jest najważniejsze w nauczaniu: głosić kazania i stale powtarzać, że Bóg cię kocha. Wiele razy o tym słyszeliśmy, ale mimo to nie przyswoiliśmy sobie tego wystarczająco. Nawet ci, którzy wiedzą, że są kochani, i wierzą w to, nie wierzą faktycznie, ponieważ Boża miłość jest zawsze większa niż potrafimy to sobie wyobrazić. Przez całe życie musimy starać się coraz bardziej zgłębiać tę prawdę, że Bóg kocha każdego z nas swą nieskończoną, bezgraniczną miłością – miłością, która nigdy nie zawodzi, nigdy się nie zmienia i nigdy nie ustaje.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...