Stworzeni dla zdrowia

Z przesłania biblijnego wynika potrzeba harmonii w trosce o zdrowie duszy i ciała. Chodzi o złoty środek, o mądra proporcje. Wprost, gdy mówi się o nawróceniu do Boga, myśli się o odnalezieniu wspomnianej harmonii. Zeszyty Karmelitańskie, 3/2006





Jak może troszczyć się człowiek religijny o zdrowie duszy, o zdrowe sumienie? Tak jak i w wypadku ciała można mówić tu o zapobieganiu i leczeniu. Profilaktyka to troska o zdrowe sumienie, o jego formacje. Chodzi o wzrastanie w przyjaźni z Bogiem, np. przez modlitwę, czytanie Pisma Świętego czy literatury chrześcijańskiej. Bóg tego od nas oczekuje i sam mówi nam o tym w najważniejszym przykazaniu: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, cała swa dusza i całym swoim umysłem” (Mt 22,37; Pwt 6,5; Kpł 19,18). Zdrowa dusza, to dusza, która kocha Boga i ufa Bogu. Postępowanie zgodne z sumieniem napełnia człowieka radością, zadowoleniem i pokojem. Przez „leczenie” należy rozumieć tu usuniecie przyczyn dysharmonii wewnętrznej. Jeśli był to grzech, to potrzebna jest wola zmiany i pojednanie się z Bogiem. Jeśli był to konflikt z bliźnim, potrzebna jest troska o szczere przebaczenie i pojednanie się z nim, i to nie tylko ze względu na bliźniego, także ze względu na mnie samego. Jezus w nowym przykazaniu mówi: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” (Mt 22,39; Mk 12,31). Przez pojednanie nastaje pokój z bliźnim, a co jest nie mniej ważne, wraca wtedy także pokój do mego serca. Poczucie winy odbija się na naszym samopoczuciu, np. niepokojem czy przygnębieniem. Czyż nie chodzi tu o odrzucenie błogosławieństwa Bożego, o którym mówi Pismo Święte? Ileż osób cierpi na duszy z powodu ciężkich grzechów? Bóg sam wie. Nie ma takich statystyk.

Na nasze zdrowie psychiczne ogromny wpływ maja nasze kontakty z bliźnimi, szczególnie z tymi najbliższymi. Człowiek dla drugiego człowieka może być lekarstwem sama swą „obecnością”. Innym razem „obecność” (na dłuższa metę) drugiego może bliźniego doprowadzić do obłędu, do depresji. Jak bardzo jesteśmy odpowiedzialni jedni za drugich!

Módlmy się o zdrowie

Nasza religia to religia, w której Bóg szuka człowieka i pozwala się znaleźć człowiekowi. Człowiek został stworzony do szczęścia. Jego powołaniem jest szukanie prawdy w wolności. Szukając jej w swoim życiu, wychodzi Bogu naprzeciw. Żyjąc według sumienia, według rozpoznanej prawdy, człowiek osiąga pokój serca, pokój duszy, czyli zdrowie. Z naszej niedoskonałej natury wynika, że jest to zadanie na całe życie. Rozpoznawanie prawdy, odróżnianie dobra od zła i podejmowanie właściwych wyborów związane jest z wewnętrzną walka. W tej walce nie jesteśmy sami. Mamy dostęp do mocy duchowych dziewki Chrystusowi i Jego dziełu odkupienia. Wiara ujawnia, że w chorobie i procesie zdrowienia działać mogą siły przekraczające możliwości lekarskie. Świadomość granic mobilizuje do modlitwy. W tej wierze Kościół udziela sakramentu namaszczenia chorych.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...