Bó, Jezus, rodzic nie rozwiąże problemów nastolatków więc poszukiwany jest ktoś= nastoletni z tamtej strony, kto zrozumie i pomoże. Szkoda, że młodzież nie może/nie umie (niepotrzebne skreślić) dostrzec gdzie indziej przyjaciela. Przypomina mi to czas, kiedy uważałam, że Jezus nie był nastolatkiem :-)