Ja więc jestem raczej fundamentalistą. Mgliste 'wyjaśnienia' przyprawiają mnie o mdłości i mam wrażenie, że tacy komentatorzy wierzą połowicznie na zasadzie "no tak, na pewno ale...". Oczywiście nie twierdzę, że mam rację w 100% a jedynie mówię o odruchowym wrażeniu.
Zalecam zinterpretować to raczej z Wedami aby zrozumieć Sumerów i inne Ludy przed potopowe, Biblia jest słabym nośnikiem o obiektywnym wglądzie w historię. Choć znaczna część treści jest kopią starszych źródeł które nie są ukierunkowane w zamknięcie w klatce
Przesada z tą "kopią starszych źródeł". Odwoływanie się do powszechnie znanych mitów, ale przedstawienie ich w duchu monoteizmu to nie kopiowanie, a reintrpretacja, próba wprowadzenia odmiennego niż dotychczas sposobu myślenia o Bogu, świecie. Kopiowaniem trudno to nazwać.
Rozchodzi się o dzieje przed potopowe i cywilizacje, oraz wyjaśnienie długowieczności Noego oraz jego synów jak i władców przed 13 tysiącami lat, Bóg Bogiem różne imiona oraz interpretację jak i wizję jego.
I nie odnoszę się do mitów, czy jeden Bóg słońce czy wiele jego odmian że zmodernizowanymi doktrynami oraz nazwami, antyku religie odnoszą się do wszechświata a oraz planet jak i gwiazd, wszystkie daty chrześcijańskie, czy też judaistyczne pokrywają się z tymi które były ważne przed nimi, odniesienie do antycznej religii słońca, Mitry, czy też Horusa , Dionizosa,Kriszny,Jezusa wszystkie to postacie przejęły życiorysy które są odniesieniem do słońca , wędrówki jego po niebie oraz różnych cykli, zaratriuszianizm popotopowy jest widoczny w każdej interpretacji starych przekazow, od Perskich które odbijają się na żydowskich, które te z kolei odbijają się na chrześcijańskie, młode religie ewoluowały i zmieniły się w systemy polityczne pod parasolem dobra wspólnego.
Jeżeli zakładamy że Bóg stworzył człowieka to domyślamy się, że Bóg wie co to jest kod genetyczny. Jeżeli tak to producent człowieka doskonale wiedział ile jego twór będzie żył. Jeżeli tak to zmiana tego kodu jest przyczyną krótszego życia człowieka. To jedyne wytłumaczenie. Natomiast co do powłoki wodnej nad Ziemią też jest proste wyjaśnie. Powróciła ona na miejsce z powodu parowania wody. Świadectwo tego to to, że w dzień nie widzimy odległych gwiazd bo promienie słońca krążącego nad płaską Ziemią odbiją się robiąc wrażenie niebieskiego nieba. W innym przypadku blask słońca pozwalał by mam oglądać w dzień odległe planety a tak nie jest. Dopiero w nocy widzimy coś przez filtr wodny krystalicznie czystej wody będącej firmamentem.