• JACEK_GALEK
    23.11.2012 10:56
    JACEK_GALEK
    To dobrze, że osoby deklarujące się jako niewierzące, uznają normy etyczne uznawane za uniwersalne, nie chcą zabijać, kraść itp. Natomiast w samym ich założeniu: nie wierzymy, nie jesteśmy sami - tkwi gruby błąd. Przecież oni wierzą - wierzą, że Boga nie ma. I niejeden z nich w duchu mówi "Jeżeli Boga nie ma, no to chwała Bogu", ale jeżeli Bóg jest, to "niech nas ręka Boska broni".
    A wydawanie pieniędzy na tego rodzaju bilboardy , przy problemach społecznych, biedzie znacznej części społeczeństwa, to głupota. Ale także próba ogłupiania innych.
  • JACEK_GALEK
    23.11.2012 10:56
    JACEK_GALEK
    To dobrze, że osoby deklarujące się jako niewierzące, uznają normy etyczne uznawane za uniwersalne, nie chcą zabijać, kraść itp. Natomiast w samym ich założeniu: nie wierzymy, nie jesteśmy sami - tkwi gruby błąd. Przecież oni wierzą - wierzą, że Boga nie ma. I niejeden z nich w duchu mówi "Jeżeli Boga nie ma, no to chwała Bogu", ale jeżeli Bóg jest, to "niech nas ręka Boska broni".
    A wydawanie pieniędzy na tego rodzaju bilboardy , przy problemach społecznych, biedzie znacznej części społeczeństwa, to głupota. Ale także próba ogłupiania innych.
  • maria
    23.11.2012 11:05
    Moim zdaniem te bilbordy są bardzo trafną uwagą co do ateistów. "Nie zabijam, nie kradnę". My jeszcze mamy tam jedno przykazanie i powinniśmy takie bilbordy zrobić "nie zabijam, nie cudzołożę, nie kradnę"...
  • Grzes
    23.11.2012 13:09
    Gdzie w tych billorbach "otwarta wrogość wobec Boga"??? Jacyż to "wrogowie Boga"? Nie demonizujmy Pana Palikota i jego popleczników, bo wychodzi z tego paranoja, która nie przynosi chwały wierzącym.
  • cau_kownik
    23.11.2012 18:22
    cau_kownik
    "Hej! Hej! Słuchajcie! Ktoś się z nami nie zgadza i wyraża to poprzez plakaty! Do zniczy! Do zniczy! Alaaaarm!"

    Takie reakcje już nie są ani śmieszne, ani poruszające - są smutne.
  • marek
    23.11.2012 21:52
    Te bilbordy to podręcznikowy przykład psychomanipulacji i prowokacji, bo skoro "nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę" to mózg automatycznie porównuje co będzie po skreśleniu słówka "nie" przy każdym czasowniku. I co wychodzi? Oceńcie sami. Podobnie: "nie wierzę w Boga, nie jestem sam", a więc jeśli wierzę w Boga to jestem sam? Myślę, że o wywołanie takich skojarzeń u odbiorców naprawdę chodziło autorom tych oszukańczych bilbordów. A swoją drogą ciekawe jak by zareagowali Ci autorzy gdyby ktoś wywiesił w całej Polsce bilbordy o adekwatnej treści np. "nie zabijam, nie kradnę, nie jestem ateistą", albo o zgrozo "nie zabijam, nie kradnę, nie uprawiam homoseksualizmu". Pewnie lawinie potępienia z ich strony nie byłoby końca.
  • robert - tychy
    24.11.2012 14:17

    Nie powstrzymamy wrogów Pana Boga w tradycyjny sposób – możemy skarżyć ich do sądu na drodze cywilnej, ale to wymaga czasu i pieniędzy

    przepraszam,ale zaniepokoiło mnie to stwierdzenie - jakiż to "tradycyjny sposób" ma pani na myśli,pani katarzyno? czy podobny do tego,jakim posługiwał się kościół i uległa mu władza kilkaset lat temu wobec ludzi mających czelność myśleć i wierzyć (lub w ogóle nie wierzyć) niż nakazuje nauka kościoła? proszę się jaśniej wyrażać. bardzo mi przykro,że w dzisiejszej demokratycznej i wieloświatopoglądowej rzeczywistości kościół nie ma już sposobności i instrumentów,by "powstrzymywać wrogów Pana Boga w tradycyjny sposób".  

    Nie uchwala się też w tym kraju praw w zgodzie z Dekalogiem – świadczą o tym choćby in vitro czy ciągłe dyskusje o aborcji.

    pani raczy żartować - lub kpić z czytelników pani wynurzeń. to właśnie tematy in vitro i aborcji - dokładniej,trudność ich uregulowania zgodnie z cywilizowanymi standardami - świadczą o tym, jak bardzo trudno jest sforsować ustawy, którym kościół się sprzeciwia. dopiero teraz z wielkim bólem rodzą się jakieś projekty,na których ostateczny kształt trzeba będzie jeszcze długo poczekać.

  • Christophoros
    19.12.2012 10:39
    nie lubię tych, którzy wmawiają mi, że "ich nie lubię". To jakaś paranoja.
  • Christophoros
    19.12.2012 10:49
    może Kościół potrzebuje pewnej reklamy, niestety. Np:

    Afryka : codziennie pomagamy przeżyć 100 000 dzieci,

    Polska: Wspieramy w powrocie do życia alkoholików, samotne matki

    Niemcy: Uzdrawiamy modlitwą ludzi,

    Świat: Wiara daje oparcie tam gdzie masz wątpliwości jak postępować.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...