• nika
    29.04.2014 09:49
    W kontekście tych stwierdzeń nasuwają mi się dwie sprawy (z autopsji i obserwacji):
    pierwsza to ta, że nasi rodzice wywalczyli w 1981r. wolne soboty, a my - także jako pracodawcy, ale również i pracownicy - nie wiemy, kiedy przestać się dorabiać. I nie mówię o tych, którzy w niedziele zarabiają na chleb ale (w przenośni, rzecz jasna) - na szynkę do tego chleba...
    A po drugie - ogromna prośba do duszpasterzy - żeby godziny sprawowania Eucharystii były bardziej dostosowane do możliwości i potrzeb wiernych - myślę to o wczesnoporannej Mszy św. w niedzielę, ale i o bardziej przystępnych godzinach Mszy św. w tygodniu, ponieważ wielu chciałoby uczestniczyć, ale Msza o 7.00 (nie mówiąc - później) czy o 17.00 to stanowczo wyłącznie dla niepracujących najemnie, a skoro można je odprawiać w koncelebrze, to znaczy, że jeden ksiądz mógłby np. o 6.00 czy o 19.00. Dużo więcej osób by wtedy także w tygodniu mogło korzystać z Chleba Eucharystycznego...
  • Verbum
    29.04.2014 19:03
    Popieram propozycję zmiany godzin odprawiania Mszy św. w ciągu tygodnia.
    W mojej parafii - niestety - godziny odprawiania Mszy św. są dostosowane wyłącznie do możliwości czasowych osób niepracujących (godz. 7.00, 8.00 i 18.00).
    W godzinach 7.00-18.00 większość pracujących jest w drodze do pracy, pracuje lub właśnie wraca z pracy.
    Po godz. 18.30 kościelny tylko "czeka" aż wierni opuszczą świątynię.
    Żeby wziąć udział w Mszy św. np. o godz. 20.00 muszę jechać do centrum Poznania.
Dyskusja zakończona.
Pobieranie... Pobieranie...