Siedzi po prawicy Ojca

W drodze 5/2013 W drodze 5/2013

Prawda o wywyższeniu Chrystusa dotyczy Jego ludzkiej natury. Bo w boskiej naturze Syn Boży przedwiecznie jest jedno ze swoim Ojcem.

 

Aż dwadzieścia razy pojawia się na kartach Nowego Testamentu obraz zwycięskiego Jezusa, który siedzi po prawicy Boga. Częste używanie tego obrazu świadczy o tym, że za jego pomocą wyrażano szczególnie ważną prawdę o Panu Jezusie. W Kościele czasów apostolskich obraz ten był jednak bez porównania bardziej zrozumiały niż dziś – sformułowanie o zasiadaniu po prawicy lub lewicy Boga funkcjonowało w mowie potocznej. Wystarczy przypomnieć matkę Jakuba i Jana, która prosiła Pana Jezusa, „żeby ci dwaj synowie moi usiedli w Twoim królestwie, jeden po Twej prawicy, a drugi po lewicy” (Mt 20,21; por. Mk 10,37).

Otwórzmy Ewangelie i pisma apostolskie

Po raz pierwszy Pan Jezus odniósł ten obraz do siebie. Wszyscy trzej synoptycy odnotowali, że wyjaśniał On faryzeuszom – było to już po uroczystym wjeździe mesjańskim do Jerozolimy – iż Mesjasz jest kimś więcej niż zwyczajnym potomkiem Dawida. Przypomniał im wtedy początek Psalmu 110: „Jakżeż Dawid natchniony przez Ducha może nazywać Go Panem, gdy mówi: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę Twoich nieprzyjaciół pod stopy Twoje. Jeśli więc Dawid nazywa Go Panem, to jak może być [tylko] jego synem?” (Mt 22,42–45; por. Mk 12,35–37; Łk 20,41–43).

Skoro Mesjasz – spróbujmy wejść w logikę tego argumentu – jest nie tylko synem Dawida, ale również jego Panem, to znaczy, że, jak to napisał prorok Micheasz (5,1), „pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności”.

Obraz ten znalazł się również w uroczystej deklaracji mesjańskiej, którą Pan Jezus złożył przed sądem Sanhedrynu. Właśnie ona ostatecznie skłoniła Sanhedryn do wydania wyroku śmierci: „A najwyższy kapłan rzekł do Niego: Poprzysięgam Cię na Boga żywego, powiedz nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży? Jezus mu odpowiedział: Tak, Ja Nim jestem. Ale powiadam wam: Odtąd ujrzycie Syna Człowieczego, siedzącego po prawicy Wszechmocnego, i nadchodzącego na obłokach niebieskich” (Mt 26,63–64; por. Mk 14,61–62; Łk 22,68–69).

Ewangelista Marek stwierdzi później sucho, bez żadnego komentarza, że po rozmowie z uczniami „Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga” (Mk 16,19). Za to już apostoł Paweł wyjaśni nam, co konkretnie się kryje za obrazem siedzenia po prawicy Ojca: „Ojciec wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym. I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami” (Ef 1,20–24; por. 1 P 3,22).

Pan Jezus powiedział to o wiele krócej: „Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28,18). Że jest to władza miłości, obdarzająca nas na życie wieczne, obdarzająca samym wręcz Duchem Świętym – mówił już o tym apostoł Piotr w pierwszym w dziejach Kościoła kazaniu. Jezus – mówił Piotr w dniu Zielonych Świąt do zgromadzonego pod Wieczernikiem tłumu – „wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go, jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich” (Dz 2,33–34).

O tym, że Siedzący po prawicy Ojca w różnorodny sposób nas obdarza, mówili różni apostołowie. Wspomniany już tutaj apostoł Piotr, przyprowadzony na przesłuchanie przed Sanhedryn, daje świadectwo, że Jezus jest Zbawicielem swojego ludu, Izraela: „Bóg wywyższył Go na prawicę swoją jako Władcę i Zbawiciela, aby dać Izraelowi nawrócenie i odpuszczenie grzechów” (Dz 5,31).

Z kolei apostoł Paweł widzi w Jezusie Tego, który siedząc po prawicy Boga, skutecznie przyczynia się za nami: „Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej – zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami?” (Rz 8,34). Toteż jeżeli Jezus naprawdę stanie się naszą Nadzieją, ostatecznie do Boga niezawodnie dojdziemy: „Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga” (Kol 3,1). W Apokalipsie On sam nam to obiecuje: „Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie, jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie” (Ap 3,21; por. Mt 19,28).

Nie będziemy tu omawiać wszystkich tekstów Nowego Testamentu, w których nasz obraz się pojawia – na przykład w samym tylko Liście do Hebrajczyków występuje on aż pięć razy (1,3. 13; 8,1; 10,12; 12,2). Jednego jednak nie wypada nie zauważyć. Chodzi o znamienny szczegół, odnotowany w opisie śmierci pierwszego męczennika Szczepana: „pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (Dz 7,55–56).

W kazaniach, w których zatrzymywano się nad tym wersetem, nieraz zauważano zmianę w tradycyjnym obrazie: Jezus nie siedzi, ale stoi po prawicy Boga. Bo wspomagał wtedy Szczepana – wyjaśniali ojcowie – żeby nie osłabł, żeby wytrwał w swoim męczeństwie do końca! „Sędziemu przystoi, żeby siedział, postawa zaś stojąca temu, kto walczy lub w walce pomaga – mówił papież Grzegorz Wielki w kazaniu na Wniebowstąpienie. – Otóż Szczepan, kiedy toczył swoją ciężką walkę, zobaczył stojącego Jezusa, który go wspierał. Zesłana przez Jezusa łaska walczyła w jego obronie, aby Szczepan zwyciężył na ziemi niedowiarstwo prześladowców”.

Wywyższenie naszego człowieczeństwa

Prawda o wywyższeniu Chrystusa dotyczy Jego ludzkiej natury. Bo w boskiej naturze Syn Boży przedwiecznie jest jedno ze swoim Ojcem – i to w żaden sposób nie zmieniło się wówczas, kiedy „za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”.

To w swojej ludzkiej naturze Chrystus Pan zasiadł po prawicy Boga i został wywyższony ponad całe stworzenie. „Do któregoż bowiem z aniołów – pyta retorycznie autor Listu do Hebrajczyków – Bóg kiedykolwiek powiedział: Siądź po mojej prawicy, aż położę nieprzyjaciół Twoich jako podnóżek Twoich stóp” (Hbr 1,13).

„Czcimy pamiątkę owego dnia – mówił w uroczystość Wniebowstąpienia, w połowie V wieku, papież Leon Wielki – w którym Chrystus wyniósł naszą słabą ludzką naturę na tron Ojca, ponad wszystkie wojska niebieskie, ponad chóry anielskie i wszystkie moce niebios. (…) Święci apostołowie pojęli wówczas duchem, że Ten, który do nich zstąpił, nie opuścił swego Ojca, a wstępując do Niego, nie opuścił swoich uczniów. Teraz więc, najmilsi, Syn Człowieczy dał się poznać doskonalej i w sposób bardziej święty jako Syn Boży, gdy powrócił do chwały majestatu Ojca. I także wtedy w niewysłowiony sposób stał się nam bardziej bliski jako Bóg, kiedy oddalił się od nas jako człowiek”.

Spójrzmy jeszcze na syntetyczne ujęcie prawdy o tym, że Chrystus Pan siedzi po prawicy Ojca, ujęcie, które zawdzięczamy świętemu Tomaszowi z Akwinu. Najpierw jednak warto przypomnieć proste wyjaśnienie, które znajduje się w Wykładzie wiary prawdziwej – jest to doskonały skrót teologii dogmatycznej, napisany w pierwszej połowie VIII wieku przez św. Jana z Damaszku: „Twierdzimy wprawdzie, że po prawicy Boga Ojca zasiada Chrystus cieleśnie, lecz nie pojmujemy prawicy Ojca w sensie miejsca. Bo jakże Niewymierny mógłby mieć lokalnie pojętą prawą stronę? O prawej czy lewej stronie można mówić tylko u bytów przestrzennie wymiernych”.

Natomiast wykład św. Tomasza z Akwinu – znajdujący się w trzeciej części Summy teologicznej (q. 58), napisanej na początku lat 70. XIII wieku – wart jest zapamiętania dlatego, że znakomicie podkreśla jedno i drugie: zarówno wywyższenie człowieczeństwa Pana Jezusa ponad wszelkie stworzenie, jak obietnicę i początek naszego wywyższenia w Jego wywyższeniu:

Mówimy o Chrystusie, że siedzi po prawicy Ojca, ponieważ w swej boskiej naturze jest równy Ojcu, a swą ludzką naturą góruje nad pozostałymi stworzeniami przez doskonałe posiadanie wszelkiego dobra Bożego. Oba te tytuły odnoszą się wyłącznie do Chrystusa. Toteż nikomu innemu, żadnemu aniołowi ani żadnemu człowiekowi, nie przysługuje zasiadanie po prawicy Ojca, a tylko Chrystusowi.

Skoro Chrystus jest naszą Głową, to, co zostało udzielone Chrystusowi, stało się w Nim również naszym udziałem. I dlatego Apostoł mówi, że Bóg wskrzesił nas poniekąd razem z Nim, bo On już powstał z martwych. Nie jesteśmy jednak jeszcze wskrzeszeni osobiście; jeszcze nas to czeka, jak powiada Apostoł: Ten, który z martwych wzbudził Jezusa Chrystusa, ożywi i nasze śmiertelne ciała (Rz 8,11). W innym zaś miejscu Apostoł napisze: posadził nas razem z sobą na wyżynach niebieskich (Ef 2,6), ponieważ zasiada tam Chrystus, nasza Głowa.

Jacek Salij – ur. 1942, dominikanin, duszpasterz, profesor teologii UKSW, autor wielu książek i artykułów, mieszka w Warszawie.

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...