Religia to nie towar!

Brazylia uznana jest za kraj rozwijający się. Napotyka takie trudności, jak każdy kraj na etapie rozwojowym. Nasz lud potrzebuje pracy, a nie jałmużny. Ci, którzy nie mają pracy, otrzymują od rządu zapomogę, która niczego nie rozwiązuje. Chodzi o tworzenie miejsc pracy i organizowanie kursów specjalistycznych. Niedziela, 29 czerwca 2008



– Dlaczego nastąpiło aż takie rozwarstwienie społeczne w Brazylii: stosunkowo wąska grupa ludzi bogatych i wielkie rzesze biednych?

– Brazylia była na początku państwem niewolniczym. Po zniesieniu niewolnictwa pojawił się kapitalizm. Z nim wiązała się praca, ale słabo opłacana, niejednokrotnie powiązana z wyzyskiem pracowników. Ci, którzy mają pieniądze, zawsze są faworyzowani i nigdy niczego nie tracą. Natomiast robotnicy zawsze mogą stracić, mogą nie dostać podwyżki, mogą być do cna wykorzystani. Złe kierowanie procesami rozwojowymi kapitalizmu doprowadziło u nas do tego, że istnieją: grupa ludzi posiadających wiele i wielkie rzesze ludzi posiadających niewiele lub prawie nic. Obecny rząd wywodzi się z partii robotniczej. Przemówienia polityków do ludu są kłamliwe i faworyzujące wielkich obszarników. Wiele osób – także księży – w tym roku już tak nie popiera tego rządu, jak to miało miejsce w roku ubiegłym.

– Jakie formy duszpasterstwa w Kościele brazylijskim są dominujące?

– Konferencja Episkopatu Brazylii kładzie duży nacisk na formację chrześcijańską, gdyż ludzie muszą wiedzieć, w Kogo wierzą i dlaczego wierzą. Chodzi o wyraźne pogłębienie wiary. Formacja oznacza katechezę i poznawanie. Jest to podstawowa wytyczna mówiąca o ewangelizacji. Reforma liturgiczna przyniosła wielkie zaangażowanie się ludzi w liturgię. Tutaj pojawia się także istotny problem. Otóż 70% ludności brazylijskiej nie ma księży, którzy mogliby celebrować Mszę św. w niedzielę. Są parafie, które mają pod swoją opieką wiele kaplic, i zdarza się, że czasem raz lub dwa razy w miesiącu uda się księdzu przybyć na nabożeństwo. Jest to sytuacja bardzo trudna.

– Czy teologia wyzwolenia stanowi w Brazylii w dalszym ciągu problem?

– W obecnej chwili nie jest to już problem. Gdy mówimy o teologii wyzwolenia, to tylko w kategoriach wyzwolenia z grzechu, dzięki mocy Chrystusa.

– Polskie media nie tak dawno temu pisały o bp. Cappio i jego głodówce. Jakie były tego przyczyny?

– My tutaj, w Salvador da Bahia, żyjemy w pobliżu morza i mamy wodę. Jadąc w głąb Brazylii, natrafia się na część pustynną. Rzeka Saő Francisco, która wypływa ze stanu Minas Gerais, przepływa przez cały stan Bahia. W planach była zmiana biegu rzeki, aby mogła służyć innym stanom, jak Pernambuco, Alagoas, Paraíba i Ceará. Od ośmiu lat jako biskupi brazylijscy mówimy, iż rzeka Saő Francisco wysycha i należy ją ratować. Tymczasem są ludzie wpływowi, którzy okłamali społeczeństwo i chcą wykorzystać wodę dla swoich prywatnych interesów. Biskupi są przeciwni takim zachowaniom i pragną ratować rzekę. Jeżeli mamy myśleć o zmianie jej biegu, to tylko dlatego, aby pomóc innym stanom.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...