Bóg pamięta

W Piśmie Świętym człowiek często prosi Boga: „Panie, pamiętaj o mnie”. Na krzyżu dobry łotr mówi do Jezusa: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa (Łk 23, 42). Bóg o nikim nie zapomina. Czy ktoś z nas mógłby przejść pomiędzy kroplami deszczu? To niemożliwe! Podobnie niemożliwe jest, żeby Bóg o nas zapomniał. List, 11/2006




Potrzebujemy proroków, żeby wyrywali nas z martwoty. Żeby nam mówili, że nikt nie przyszedł z nicości i nikt w nicość nie odejdzie. To Bóg pragnął naszego przyjścia na świat, a teraz idziemy do Niego, On na nas czeka. Trzeba o tym pamiętać. Człowiek, który nie wie, skąd przychodzi, dokąd idzie i dla kogo żyje, nie wie również, co począć ze swoim życiem. Jest pusty i rozbity wewnętrznie. Czasem popada w aktywizm, ale szybko odkrywa swoją pomyłkę, nie widzi celu swojej pracy i nie może być szczęśliwy. Izajasz pisze: Ja zaś mówiłem: Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem swe siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego (Iz 49, 4). Wiara w to, że istniejemy dla Innego, a naszym przeznaczeniem jest życie szczęśliwe, pomoże nam przetrwać najtrudniejsze chwile i uniknąć upadku.

Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (Kor 3, 17-18).

Poznaj swoją przeszłość, abyś mógł ją porzucić

Nie można zbudować pomyślnej przyszłości wymazując przeszłość. Nie rozumiejąc tego międzynarodowe trybunały ułaskawiły przywódców armii odpowiedzialnych za wydanie rozkazu uśmiercenia tysięcy ludzi. Takie działanie pozostawia w pamięci całych narodów rany, które nie mogą zostać uleczone, dopóki nie zostaną wypowiedziane i uznane. Nasza przeszłość składa się z wielu wydarzeń, zarówno zbiorowych, jak i indywidualnych, których sens najlepiej odkrywać etapami. Uporządkujmy je, a odnajdziemy szczęście. Posegregujemy je jak segregujemy rozsypane perły, z których jedne wyrzucamy, bo są bezwartościowe, a inne zostawiamy, bo są cenne. W ten sposób powstaje nowy, piękny sznur pereł. Takie działanie zakłada pewne ryzyko – porządkowanie wspomnień nie jest ani łatwe, ani przyjemne.

Szczęśliwy człowiek, który rozumie sens wydarzeń

Wyobraźmy sobie linię wychodzącą z jednego punktu i zmierzającą do drugiego. Tak właśnie w tradycji judeochrześcijańskiej opisujemy czas. Człowiek przez całe życie dokądś dąży, przez całe życie się rozwija, bez względu na przeciwności. I ten rozwój, między innymi, nadaje sens naszemu istnieniu. Biblia przedstawia ludzkość w nieustannym rozwoju, w nieustannym wzrastaniu. Mamy początek, ale nie mamy kresu. Życie człowieka zaczyna się pewnego dnia, lecz nigdy się nie kończy. Przychodzimy od Boga i wracamy do Niego. Istnienie człowieka rozpoczęło się w punkcie zero – Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię – i zdąża do nieskończonego, by ostatecznie dokonać się w Bogu. Już teraz Bóg nadaje sens wydarzeniom naszego życia, prowadząc nas ku Sobie.
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...