I Miechowskie Dni Jerozolimy, zorganizowane od 11 do 12 września br., namaściły leżące w obrębie diecezji kieleckiej historyczne miasto małopolskie – na polskie Jeruzalem. Choć tytuł ten przysługiwał Miechowowi w istocie od XII wieku, gdy osiedlili się tutaj stróżowie Grobu Bożego, abp. Fouad Twal, patriarcha jerozolimski, 12 września 2010 r. podpisał dokument stwierdzający, że miasto jest stałą polską siedzibą Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie. W miechowskiej bazylice znajduje się bodaj najstarsza w Europie replika Grobu Chrystusa (z ok. 1530 r.)
Znakomici goście w osobach biskupów z patriarchą Jerozolimy na czele, damy i kawalerowie Zakonu licznie przybyli do Miechowa, uroczysta świąteczna liturgia i modlitwy o pokój, sesja naukowa o polskich związkach z Ziemią Świętą oraz atmosfera średniowiecznego festynu wokół bazyliki – wszystko to zapisało I Miechowskie Dni Jerozolimy jako ważny fakt w historii tego miasta.
Patriarcha Jerozolimy w Miechowie
Patriarcha Jerozolimy abp Fouad Twal gościł w polskiej Jerozolimie po raz pierwszy. Program jego wizyty był bogaty: spotkał się on kilkakrotnie z grupą ok. 130 kawalerów i dam Zakonu Bożogrobców, przybyłych do Miechowa, a 40 spośród nich uhonorował muszlą – symbolem pielgrzymki odbytej do Ziemi Chrystusa. Wygłosił konferencję, przewodniczył uroczystej Eucharystii w bazylice, zwiedził kompleks kościelno-klasztorny w Miechowie, a podczas festynu spotkał się z mieszkańcami miasta.
Patriarcha przedstawił w swojej konferencji sytuację chrześcijan w Ziemi Świętej, stanowiących niewiele ponad 2 proc. tamtejszej populacji (w samej Jerozolimie, gdzie w momencie powstania państwa Izrael liczba chrześcijańskich mieszkańców stanowiła blisko 25 proc. populacji, żyje dzisiaj 10 tys. chrześcijan, przy 450 tys. żydów i 250 tys. muzułmanów). Większość katolików – jak mówił patriarcha – mieszka w Jordanii, bo tam bije żywe serce patriarchatu. To w Jordanii jest najwięcej katolickich rodzin, szkół, seminarzystów, studentów, tutaj znaleźli schronienie liczni Palestyńczycy. W Madabie w Jordanii dobiegają końca prace związane z budową siedziby uniwersytetu, którego powstanie było życzeniem Benedykta XVI.
Abp Twal przypomniał, że ze względów militarnych ograniczany jest dostęp do miejsc świętych, chrześcijanie z Autonomii i z Jordanii nie mogą nawiedzać sanktuariów w Jerozolimie ani w Galilei. – Żyjemy w ciągłej niepewności, napotykając bezustanne pasmo różnorakich trudności w życiu codziennym. Wszystko to spada na barki rodzin, stając się ciężkim krzyżem (...). Strach wspomnieć o długim na 700 km murze, który oddziela ludność palestyńską. Odgradzanie się nie niesie ze sobą niczego dobrego ani dla odgradzającego się, ani dla odgrodzonego – mówił. Za jedyną drogę rozwiązania konfliktu patriarcha uważa uznanie przez strony „przypisanej każdej osobie godności”, niezależnie od tego, czy jest się Izraelczykiem, Palestyńczykiem, chrześcijaninem, żydem czy muzułmaninem.
Uzupełnieniem tego obrazu Ziemi Świętej były wystąpienia o dr. Jerzego Kraja OFM nt. „Polskie ślady w Ziemi Świętej” (m.in. w Galilei, Nazarecie, Jaffie) oraz o. prof. dr. hab. Celestyna Paczkowskiego OFM – o polskich śladach w samej Jerozolimie (gdzie przystanią dla Polaków pozostaje Dom Polski).
W rozmowie z „Niedzielą” patriarcha Twal wyraził nadzieję w związku z odbywającymi się równolegle z Dniami Jerozolimy negocjacjami pokojowymi w Stanach Zjednoczonych, z udziałem m.in. przywódców Palestyny i Izraela. – Wspieramy ich wysiłki modlitwą, aby podjęli odważne decyzje prowadzące do zrealizowania projektu pokojowego. Byłby to pokój dla wszystkich mieszkańców regionu – podkreślił. – Może trzeba poczekać do końca miesiąca, aby zrozumieć efekty tych działań – zaznaczył. Dodał, że król Jordanii i prezydent Egiptu zostali zaproszeni do komitetu organizacyjnego tychże negocjacji, są bowiem przywódcami umiarkowanymi, mogą dać świadectwo o potrzebie pokoju. Podkreślił także, iż aby zrozumieć sytuację chrześcijan, należy uwzględniać ogół czynników w Ziemi Świętej, której głównym problemem pozostaje brak pokoju i w konsekwencji emigracja chrześcijan. Patriarcha dodał również, że wiąże wiele nadziei z planowanym na październik br. Synodem Biskupów Bliskiego Wschodu, przygotowywanym z inicjatywy i pod kierunkiem Benedykta XVI, jako przede wszystkim zwrócenie uwagi na problemy Kościoła w Ziemi Świętej. – Oczekujemy solidarności Kościoła uniwersalnego całego świata z Ziemią Świętą – mówił.
Tę atmosferę solidarności na pewno odczuwało się w Miechowie, co niejednokrotnie podkreślał dostojny gość: – Nie czuję różnicy kilometrów, nie wierzę, że jesteśmy daleko – powtarzał. – Problemów Ziemi Świętej jest wiele, ale znikają, gdy jesteśmy zjednoczeni z Bogiem i między sobą. Oczekuję Was wszystkich z Waszymi duszpasterzami w Jerozolimie, aby modlić się wspólnie o pokój. Damom i Kawalerom życzę mocy i odwagi – mówił patriarcha Twal.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.