Islam - Przeciw cywilizacji Zachodu

Niedziela 7/2011 Niedziela 7/2011

W Egipcie do dzisiaj pozostało jeszcze ok. 10-15 mln chrześcijan, tzw. Koptów. Pozostali zmuszeni byli do emigracji.

 

Przewidujący Huntington

Kiedy 11 września 2001 r. komando terrorystów samobójców Al-Kaidy zaatakowało Amerykę przy pomocy uprowadzonych samolotów pasażerskich, dla wnikliwych znawców geopolityki stało się oczywiste, że nie jest to monstrualny, ale pojedynczy zamach terrorystyczny. Na oczach zaskoczonego świata 11 września 2001 r. sprawdzała się realnie politologiczna teoria Samuela Huntingtona, brytyjsko-amerykańskiego profesora i autora dzieła „Konflikt cywilizacji”. Huntington twierdził, że islam godzi w samą istotę cywilizacji zachodniej i chrześcijańskiej. Cokolwiek byśmy rozumieli pod tym pojęciem, to jest to nasza cywilizacja! Islamiści są obecnie groźniejsi niż kiedykolwiek, bo mają ogromne ilości petrodolarów z ropy naftowej, możliwości nowoczesnej technologii, a zarazem ten sam co niegdyś fanatyzm, zdefiniowany przez Mahometa w Koranie. W kręgach i salonach politycznej poprawności mówi się, że nie wszystko w islamie jest fundamentalizmem, że postępowa polityka „spotkań cywilizacji”, zapoczątkowana przez przywódców europejskich, zbliża Zachód z narodami mahometańskimi. Można tu zapytać: Czy jest to głupota, czy działanie z premedytacją? Gdyby islam zmienił swoją postać, jego istnienie nie miałoby sensu. Fundamentem islamu jest święta wojna – dżihad. Islam żyje i istnieje po to, aby nawracać niewiernych giaurów. Jest to obowiązek wszystkich wiernych, czyli maurów. Islam nie może negocjować czy złagodzić swoich poglądów bez przeciwstawienia się swojemu jedynemu i końcowemu celowi. I tego nikt nie może zmienić, bo jest to nauczanie ich proroka i punkt szczytowy wiary muzułmańskiej.

Zemsta za Wiedeń

Kilka lat temu Ojciec Święty Benedykt XVI nie w homilii w kościele, tylko w profesorskim wykładzie na Uniwersytecie w Ratyzbonie bardzo oględnie przypomniał, że islam nie może być uważany za religię tolerancyjną. Tylko za te słowa w tysiącach miejscowości na świecie islamiści spalili kukły uosabiające Papieża, aby w ten właściwy sobie sposób zaprzeczyć głoszonej przez Benedykta XVI prawdzie! Zadziwiające było defensywne milczenie świata chrześcijańskiego. Żaden z polityków Zachodu nie wystąpił publicznie w obronie najwyższego autorytetu naszej cywilizacji! A przecież atak na Ojca Świętego był tak samo atakiem, jak ten na WTC w Nowym Jorku, który był uderzeniem w centrum gospodarki światowej, a uderzenie w Pentagon w Waszyngtonie godziło w sztab generalny armii supermocarstwa USA, które są dzisiaj przedmurzem chrześcijaństwa, podobnie jak niegdyś przedmurzem była przez dwa wieki potęga Rzeczypospolitej.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że po 11 września 2001 r. przywódcy Al-Kaidy przechwalali się w mediach, że atak na Stany Zjednoczone był zemstą za bitwę pod Wiedniem, którą świat islamu uważa za swoją największą klęskę w historii. To wtedy, 11-12 września 1683 r., połączone armie chrześcijańskie pod dowództwem naczelnym króla Rzeczypospolitej Jana III Sobieskiego rozbiły ogromną armię turecką wezyra Kara Mustafy. Celem tej armii nie był Wiedeń, ale Rzym, obalenie papieża Innocentego XI, likwidacja chrześcijaństwa, a ostatecznie utworzenie kalifatu Europa. Atak na USA został nieprzypadkowo zaplanowany z diaboliczną, szatańską i zbrodniczą logistyką, dokładnie co do dnia, a nawet godziny, kiedy rozpoczynała się wielka bitwa pod Wiedniem! Przyznawali się do tego nie tylko islamscy przywódcy terrorystów. Zwracała na to uwagę wspomniana Oriana Fallaci, a w Polsce śp. biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski. Inni w wygodnej obojętności nie zwracali uwagi na tę wyjątkową przecież zbieżność dat i faktów!

Ulica jednokierunkowa?

W Europie mieszka obecnie ponad 40 mln wyznawców Allaha, z tego w krajach Unii Europejskiej ok. 35 mln. Do tego dochodzi jeszcze europejska część Turcji! Islamscy fanatyczni imamowie głoszą w tysiącach meczetów osławione hasło, że wygrają wojnę z niewiernymi przy pomocy „ropy naftowej oraz brzuchów naszych kobiet”. Państwa arabskie, a szczególnie arabskie monarchie finansują budowę meczetów w całej Europie. I podczas gdy próbują przedstawić te budowle jako wyraz tolerancji i religijny obraz wyznaniowej równowagi, wiadomo, że te same rodziny finansują islamskie organizacje terrorystyczne, takie jak Al-Kaida i inne. Właśnie w tym kontekście należy patrzeć na presję islamistów, aby w stolicy Polski postawić drugi już meczet.

Zgoda władz m.st. Warszawy na budowę islamskiego meczetu w prestiżowym i strategicznie ważnym miejscu w Alejach Jerozolimskich nie była aktem tolerancji, ale w najlepszym przypadku – głupoty! Meczet został już postawiony za ogromne pieniądze, nikt nie pytał mieszkańców okolicznych osiedli o wyrażenie zgody, nikt nie zapytał o zdanie proboszcza miejscowej parafii, zadecydowały wielkie sumy arabskich petrodolarów, a także... standardy UE, bo przecież właśnie w krajach UE w ostatnich dekadach takich meczetów wybudowano tysiące. To też jest forma dżihadu! Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy, w zuchwałe oczy prawdy – 11 września minie 10 lat od rozpoczęcia nowej fazy dżihadu. To nie jest terroryzm, to nie są odosobnione zamachy terrorystyczne – to wojna! To konflikt cywilizacji! Nie da się temu zapobiec przy pomocy tolerancji. Tolerancja nie jest ulicą jednokierunkową, wymaga wzajemnej tolerancji, a tej nie można dostrzec wśród islamistów. Tolerancja nie może też być akceptacją, a z pewnością nie może być zgodą na morderstwa bezbronnych ludzi, którzy padają ofiarą islamistów! 10 lat temu Waszyngton i Nowy Jork, następnie Madryt, Bali, Londyn, Paryż i płonące w całej Francji samochody, Amsterdam, Bejrut, Bombaj, niedawno Sztokholm, a teraz Aleksandria. Kiedy i gdzie nastąpi kolejne uderzenie islamu?

Henryk Sienkiewicz kończył swoją „Trylogię” słynnym kazaniem ks. Kamińskiego przy trumnie płk. Wołodyjowskiego. Dzisiaj, na progu XXI wieku, można to traktować jako ponadczasową wizję historyczną wielkiego polskiego pisarza: „Ksiądz Kamiński zaś bił w bęben, jakby na trwogę; nagle urwał i nastała cisza śmiertelna. Po czym warczenie ozwało się po raz drugi, trzeci; nagle ksiądz Kamiński cisnął pałeczki na podłogę kościelną, podniósł obie ręce w górę i zawołał (…) – Kościoły, o Panie, zmienią na meczety i Koran śpiewać będą, tam gdzieśmy dotychczas Ewangelię śpiewali (…). Niezbadane Twoje wyroki, lecz kto, o Panie, teraz opór stawi? Ty, dla którego nic nie jest w świecie zakryte (…). Takichże obrońców się pozbywasz, za których plecami całe chrześcijaństwo mogło wysławiać imię Twoje?”.

Józef Szaniawski– doktor historii, politolog, publicysta, profesor Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Autor monografii m.in. „Reduta – Polska między historią a geopolityką”, „Pułkownik Kukliński – tajna misja”, „Victoria polska – Marszałek Piłsudski w obronie Europy”, „Grunwald – pole chwały”. W latach 1973-85 konspiracyjnie współpracował z Radiem Wolna Europa. Wykryty przez bezpiekę, został skazany na 10 lat więzienia. Wypuszczony na wolność i uniewinniony przez Sąd Najwyższy w 1990 r., jako ostatni więzień polityczny PRL. W latach 1993-2004 był pełnomocnikiem i przyjacielem płk. Ryszarda Kuklińskiego.

Polacy, a także inne kraje Europy, za mało o tym wiedzą. Tymczasem muzułmanie przekonują, że ich wiara jest religią pokoju, pokazują, że potrafią być szarmanccy np. wobec Polek. Jeśli nie powie się «stop», w Egipcie wybuchnie wojna domowa. To grozi wielkim, nieobliczalnym wybuchem w świecie arabskim. Niestety, w Egipcie, jeśli ktoś mówi o problemach między chrześcijanami a muzułmanami, nazywany jest zdrajcą. Ja nie mogę wrócić do kraju, bo rzekomo oczerniam Egipt przed Polską i UE. Ataki na chrześcijan trwają w Egipcie od lat. Niegdyś chrześcijanie musieli na Bliskim Wschodzie nosić czarne stroje. Teraz jesteśmy wyróżniani zapisem w dowodzie osobistym i w odpowiedniku numeru PESEL. I przez to mamy kłopoty na studiach, w pracy. Jestem Koptem katolikiem. Koptowie są czystej krwi Egipcjanami. Prawdopodobnie 300 lat temu moja rodzina związała się z katolicyzmem. Jestem więc katolikiem obrządku wschodniego. My uznajemy Papieża w Watykanie.
Ashraf Benyamin muzyk i dyrygent mieszkający w Polsce

„Mimo rzezi, którymi synowie Allaha wykrwawiają siebie i nas, wojna, jaką islam wypowiedział Zachodowi, nie jest wojną toczoną na polu bitwy. Jest wojną kulturową, którą (…) chcą uderzyć w naszą duszę, w nasz system wartości, w naszą filozofię życia, w naszą wolność. Nie dajmy się wprowadzić w błąd ich ładunkami wybuchowymi. To tylko strategia. Terroryści nie mordują nas tylko dla przyjemności mordowania. Mordują nas, żeby nas złamać. Żeby nas zastraszyć, wycieńczyć, pozbawić odwagi (…). Ich celem nie jest zapełnienie cmentarzy. Ich celem jest zniszczenie naszej duszy, naszych idei, naszych uczuć, naszych marzeń i podbicie na nowo Zachodu”.
Oriana Fallaci – „Wywiad z sobą samą – Apokalipsa”

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...