"Z nastrojową kaplicą Chrystusa Sługi, do której wchodzi się boso." Chyba autorzy mają jakieś przestarzałe informację. Bylem w Krościenku jakiś tydzień temu, miałem możliwość odwiedzenia całego obiektu oraz wspomnianej kaplicy, na schodach prowadzących do celu, na każdym stopniu jest zawieszona kartka z ładnym czarnym napisem: "Naprawdę bardzo proszę nie zdejmować obuwia".
Szkoda że w artykule pominieto wątek ewangelizacji, ktorą prowadził Ruch. Gdyby nie diakonie ewangelizacji w Polsce nie byłoby wspólnot Odnowy w Duchu Świętym. Dziękuję jednak za ten tekst.
Bardzo dziękuję za ten artykuł na temat ruchu światło-życie.Sama w nim wzrastałam tam odczytałam swoje powołanie.Od 10 lat siostrą zakonną i każdego dnia dziekuję Bogu za cały ruch,sł.Boż.Ks.Blachnickiego i moje powołanie.
Światło-Życie po grecku brzmi ΦΩΣ-ΖΩΗ (czyt. fos-dzoe). W tytule napisane jest "ΦΘΖ-ΣΘΗ" (fthdz-sthe). Na ikładce "Idziemy" wszystko jest prawidłowo.
Wszystko fajnie ale niestety przy dzisiejszym "zaangażowaniu" księży grupa oazowa w parafii nie ma szans na normalne funkcjonowanie. Młodzież też się zmieniła, a niestety księża są coraz bardziej leniwi i nie chce się im znaleźć nowych sposobów dotarcia do młodzieży.
Jeżeli chodzi o księży, to zgadzam się w pełni z tym co piszesz max. Już formacja księży w seminarium ma luki w tym zakresie... Domowy Kościół ze względu na zaangażowanie samych małżeństw jest w lepszej sytuacji, bo możemy nawet zmienić sobie księdza jeżeli taka jest konieczność a młodzież nie ma takiej możliwości. Tam to właśnie ksiądz jest głównym organizatorem i nikt go w pełni nie zastąpi.
POZDRAWIAM