Niestety, ten RZĄD ma stanowisko i postępuje zgodnie z oczekiwaniami. Ten RZĄD to nie zgraja nieudaczników z PIS z opiekunem Alika na czele. Ten RZĄD w przeciwieństwie do innego nie przylożyl reki do śmierci B.Blidy i Leppera.
Oj, Aldona... Co to za pomówienia i oszczerstwa? A odnośnie stanowiska, Prawo i Sprawiedliwość w przeciwieństwie do Platformy Obywatelskiej jest za prawem naturalnym - a to jest ważne.
Wybacz Malina-m3, ale piszesz nieprawdę. Śp. Para Prezydencka, była za dotychczasowym prawem w zakresie życia poczętego. Dlatego O. Rydzyk nazwał Marię Kaczyńską "czarownicą". Również Jarosław Kaczyński do niedawna wypowiadał się w tym duchu. Uważam, że tylko ze względu na wybory zmienił zdanie, bo to nic nie kosztuje. Poza tym PiS nie poparł w 2007 roku LPR i Giertycha, aby wprowadzić do konstytucji ochronę życia od poczęcia. pozdrawiam,
Trochę trudno mi w to uwierzyć. No ale nie jestem politologiem, mogłam czegoś nie słyszeć... w każdym razie wiem, że PIS było za obywatelskim projektem.
Tak ogólnie to bądźmy szczerzy,my katolicy i ludzie dobrej woli przegrywamy walkę o jakąkolwiek morlaność.Zepsucie tak już się rozpanoszyło, że bedzie cięzko cokolwiek szybko zmienić.Sytuacja w Polsce przypomina hiszpańską gdy przed ''Erą Zapatero''rządziła ''Prawica''PP.Ta sama sytacja ,identyko.Ja widzę to tak:Jeśli Bóg nie zmieni cudownie planów to w tym roku znów wygra ta sama partia.Będzie rządzić przez 4 lata do 2015 (W końcu prezydent jest z tej samej ''opcji'' i wtedy kończy kadencje też w 2015 i jak znam zycie ludzie zagłosują dlatego na PO bo nie chcą kłótni prezydent-premier gdyby inna ''konserwatywniejsza''partia wygrała.Trochę się jeszcze przez te 4 latka ''rozmiękczy'' społeczeństwo na tle życia,moralności, a wtedy w 2015 roku wygra SLD z Palikotem i coś jeszcze na dodateczek i zacznie się ''jazda''.Owszem ostatecznie Bóg zwycięży w naszym kraju,ale jakim kosztem i za ile lat.Czy chcemy takie przebiegu historii??.Robmy coś,wyłaśmy na ulice,różańce w dłoń...Jest nieciekawie.
Daniel, Masz rację, że przegrywamy walkę o moralność. Ale to nie jest wina braku stanowiska rządu. Przegrywamy , bo my jesteśmy zepsuci moralnie. Jeżeli chcesz to możesz z różańcem w dłoni wyjść na ulicę, tylko po co ? Bóg takich obrońców nie potrzebuje. On potrzebuje moralności na codzień, bycia uczciwym wobec Dekalogu na codzień, a nie od święta. pozdrawiam,
Piotrze drogi, na co dzień pisze się oddzielnie, ale na co dzień najlepiej by było, żeby rządzący nie oddzielali stosowania Dekalogu w domu od zupełnie inaczej rozumianego Dekalogu w ławach sejmowych (szczególnie jeśli chodzi o piąte przykazanie).
dziękuję za głos w obronie Dekalogu. Dodam tylko, że każdy odpowiada osobiscie przed Bogiem, czy jest wobec tego prawa uczciwy w poniedziałek, w piątek, czy w niedzielę, itd. Dotyczy to także polityków. Nie nam się nad tym zastanawiać, bo wnętrze każdego człowieka zna tylko Pan Bóg. pozdrawiam,
ps. moim zdaniem, Owieczko słowa: codzień, codziennie, pisze się jednak razem, chyba, że coś się zmieniło ?
Witaj Piotrze, ja jednak wnikliwie przyjrzę się przed wyborami, na to, co będą mieli do zaproponowania politycy, także w sprawach dotyczących Dekalogu i jak go rozumieją.
A co do pułapek ortografii polskiej, to wg słowników poprawna pisownia wygląda tak: "na co dzień" i "codziennie".
Tak Georg, ten "rząd" ma stanowisko (w sprawie Polski od 4 lat) nie "jakieś", lecz bardzo wyraziste! Dokładnie takie stanowisko jak Jaś-pierwszoklasista z dowcipu w którym pani prosi by powiedział wierszyk z wyrazami na "p". Co więcej, z powodzeniem przy powszechnym aplauzie (jak dowodzą sondaże i nie tylko) je wyraża czynami i zaniechaniami.
To żałosne, jak nasi politycy unikają opowiedzenia się za życiem. Boją się stwierdzić publicznie, że poczęte dziecko jest człowiekiem i ma prawo żyć, także wtedy, gdy jest chore albo ma tatusia gwałciciela?
To żałosne Malina,że oczekujesz od rządu podejmowania decyzji moralnych za obywateli.Żadna nawet najbardziej restrykcyjna ustawa nie zniweluje podziemia aborcyjnego,korzystania z tych usług w kraju lub za granicą zależy od sumienia matki.Dotychczasowa kompromisowa była akceptowana przez obywateli. Inicjowanie dyskusji w okresie kampanii wyborczej jest zabiegiem czysto politycznym.Narzucanie innym nawet najbardziej wzniosłych ideałów za pomocą ustawy jest moralnym błędem. lew1
Kolego, nie jest błędem prawna ochrona ludzkiego życia - zwłaszcza wtedy, gdy jest ono najbardziej bezbronne i zależne od matki. Nie jest też błędem konsekwentna służba zdrowiu i życiu, która jest powinnością lekarza, a przeciwstawianie się kulturze śmierci. Gwoli informacji: to na mój post odpowiedziałeś, tylko założyłam już konto.
Malina, także-m3 całe miesiące na tym portalu trwa już dyskusja na ten temat. Odsyłam cię do niektórych artykułów i dyskusji, które się odbyły, tam się dowiesz wiele na ten teamt.
Dodam tylko, że w 1993 roku politycy, wśród których byłem i ja, opowiedzieli się za życiem i uchwalili, po 45 latach komuny ustawę, która do dziś dobrze służy ochronie życia nienarodzonych. Dziś nie potrzeba żadnego całkowitego zakazu aborcji, potrzeba za to ludzi sumienia. pozdrawiam,
Wiem o tej dyskusji - na temat niepodlegający dyskusji. Dziwię się, jak można z takim uporem bronić "kompromisu", który pozwala na zabijanie niewinnych i bezbronnych, albo wbrew logice i nauce twierdzić, że poczęte dziecko nie jest człowiekiem i nie ma prawa żyć. Zgadzam się, że potrzeba ludzi sumienia. Tacy ludzie szanują każde ludzkie życie, także obciążone chorobą czy będące owocem gwałtu. Zła nie pokona się złem, piotrzep, a dzieciobójstwo zawsze jest wielkim złem!
Wybacz Malina-m3, ale to nie kompromis zabija tylko konkretni ludzie. Jestem za tym, aby wybierali życie. Ale człowiek sam jest przed Bogiem odpowiedzialny za swoje czyny. pozdrawiam,
Sprawa aborcji dla wszystkich liderów partii będących w obecnym składzie Sejmu w tym i dla rządu jest przeszkodą w osiąganiu dobrych wyników sondażowych. Rząd właśnie ze względów wyborczych wyklucza konstytucyjne prawo do życia. Więc mamy do czynienia z powtórką z okresu kiedy został odrzucony projekt Marszałka Sejmu Marka Jurka. Dlatego stawiam na Prawicę Marka Jurka ponieważ nie chcę być zdechłą rybą płynącą z prądem.
AMATORZY udawania, ze cos robia.
w ogóle pisze się odzielnie. a w ogóle to rząd ma stanowisko w sprawie Polski od 4 lat.
Niestety, ten RZĄD ma stanowisko i postępuje zgodnie z oczekiwaniami. Ten RZĄD to nie zgraja nieudaczników z PIS z opiekunem Alika na czele.
Ten RZĄD w przeciwieństwie do innego nie przylożyl reki do śmierci B.Blidy i Leppera.
ale piszesz nieprawdę. Śp. Para Prezydencka, była za dotychczasowym prawem w zakresie życia poczętego. Dlatego O. Rydzyk nazwał Marię Kaczyńską "czarownicą". Również Jarosław Kaczyński do niedawna wypowiadał się w tym duchu. Uważam, że tylko ze względu na wybory zmienił zdanie, bo to nic nie kosztuje. Poza tym PiS nie poparł w 2007 roku LPR i Giertycha, aby wprowadzić do konstytucji ochronę życia od poczęcia.
pozdrawiam,
nie mają zdania, ale i tak będzie jak Tusk sobie wymyśli! :/
Tusk nie jest myślicielem, ale masz rację będzie tak jak postanowi Premier rządu, bo to jest dobere dla Polski i Polaków.
http://www.youtube.com/watch?v=6LN_S66mpl4&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=6LN_S66mpl4&feature=related
Masz rację, że przegrywamy walkę o moralność. Ale to nie jest wina braku stanowiska rządu. Przegrywamy , bo my jesteśmy zepsuci moralnie. Jeżeli chcesz to możesz z różańcem w dłoni wyjść na ulicę, tylko po co ? Bóg takich obrońców nie potrzebuje. On potrzebuje moralności na codzień, bycia uczciwym wobec Dekalogu na codzień, a nie od święta.
pozdrawiam,
na co dzień pisze się oddzielnie, ale na co dzień najlepiej by było, żeby rządzący nie oddzielali stosowania Dekalogu w domu od zupełnie inaczej rozumianego Dekalogu w ławach sejmowych (szczególnie jeśli chodzi o piąte przykazanie).
dziękuję za głos w obronie Dekalogu. Dodam tylko, że każdy odpowiada osobiscie przed Bogiem, czy jest wobec tego prawa uczciwy w poniedziałek, w piątek, czy w niedzielę, itd. Dotyczy to także polityków. Nie nam się nad tym zastanawiać, bo wnętrze każdego człowieka zna tylko Pan Bóg.
pozdrawiam,
ps.
moim zdaniem, Owieczko słowa: codzień, codziennie, pisze się jednak razem, chyba, że coś się zmieniło ?
ja jednak wnikliwie przyjrzę się przed wyborami, na to, co będą mieli do zaproponowania politycy, także w sprawach dotyczących Dekalogu i jak go rozumieją.
A co do pułapek ortografii polskiej, to wg słowników poprawna pisownia wygląda tak: "na co dzień" i "codziennie".
Również pozdrawiam.
Tak Georg, ten "rząd" ma stanowisko (w sprawie Polski od 4 lat) nie "jakieś", lecz bardzo wyraziste! Dokładnie takie stanowisko jak Jaś-pierwszoklasista z dowcipu w którym pani prosi by powiedział wierszyk z wyrazami na "p". Co więcej, z powodzeniem przy powszechnym aplauzie (jak dowodzą sondaże i nie tylko) je wyraża czynami i zaniechaniami.
lew1
całe miesiące na tym portalu trwa już dyskusja na ten temat. Odsyłam cię do niektórych artykułów i dyskusji, które się odbyły, tam się dowiesz wiele na ten teamt.
Dodam tylko, że w 1993 roku politycy, wśród których byłem i ja, opowiedzieli się za życiem i uchwalili, po 45 latach komuny ustawę, która do dziś dobrze służy ochronie życia nienarodzonych. Dziś nie potrzeba żadnego całkowitego zakazu aborcji, potrzeba za to ludzi sumienia.
pozdrawiam,
Wiem o tej dyskusji - na temat niepodlegający dyskusji. Dziwię się, jak można z takim uporem bronić "kompromisu", który pozwala na zabijanie niewinnych i bezbronnych, albo wbrew logice i nauce twierdzić, że poczęte dziecko nie jest człowiekiem i nie ma prawa żyć. Zgadzam się, że potrzeba ludzi sumienia. Tacy ludzie szanują każde ludzkie życie, także obciążone chorobą czy będące owocem gwałtu. Zła nie pokona się złem, piotrzep, a dzieciobójstwo zawsze jest wielkim złem!
ale to nie kompromis zabija tylko konkretni ludzie. Jestem za tym, aby wybierali życie. Ale człowiek sam jest przed Bogiem odpowiedzialny za swoje czyny.
pozdrawiam,