Starość jest obecnie modna. Dużo się o niej mówi, pisze, dyskutuje. Jest to temat powszechny w debacie publicznej, podejmowany w publikacjach naukowych, stanowi pole zainteresowania polityków, instytucji państwowych, dziennikarzy. Jednocześnie coraz częściej zauważamy zjawisko zachłyśnięcia się młodością, coraz śmielej możemy mówić o kulcie młodości, obowiązku jej uwypuklania we wszystkich formach komunikacji społecznej.
Młodość jest swoistego typu obowiązkiem: musimy młodo wyglądać, posługiwać się młodzieżowym językiem i być na bieżąco ze wszystkimi sprawami świata młodości. Czy jest to jednak bezpieczny model życia? A z drugiej strony: Czy można przygotować się do starości? W jaki sposób należy to zrobić? Jak wygląda współczesna starość?
Czym jest starość?
Starość jest interpretowana i oceniana w różnorodny sposób. Niektórym jawi się jako czas realizacji niespełnionych marzeń, planów i odpoczynku od pracy zawodowej. Inni utożsamiają starość z lękiem, słabością, zależnością, podporządkowaniem. Starość dotyczy okresu życia człowieka w końcowej jego fazie. Jednak biologiczny proces starzenia zaczyna się w chwili narodzin i przebiega u każdego człowieka z różnorodną prędkością. Przyspieszają go lub spowolniają takie czynniki, jak status społeczny, środowisko kulturowe, cechy biologiczne organizmu, podejmowana aktywność zawodowa. Granica starości jest płynna, ponieważ w różnych społecznościach, kulturach, państwach jest ustalana w odmienny sposób, a wpływ na nią mają takie czynniki, jak przyjęte normy i wzory kulturowe, poziom rozwoju danego obszaru, struktura społeczna. Dlatego określenie progu starości dostarcza dosyć poważnych problemów.
W Polsce przyjmuje się, zgodnie z ustaloną przez państwo definicją wieku poprodukcyjnego, że jest to wiek 60 lat dla kobiet, a 65 dla mężczyzn[1]. A. Sauvy stwierdza: „nie ma zresztą żadnego sensu ustalać początku starości na 30 lat, na 60 lat, czy też na jakikolwiek inny wiek i przypuszczać, że od zakończenia procesu wzrostu aż do tego właśnie momentu nie dokonały się w organizmie żadne zmiany”[2]. A. A. Zych definiuje starość jako „nieunikniony efekt starzenia się, w którym procesy biologiczne, psychiczne i społeczne zaczynają oddziaływać względem siebie synergetycznie, prowadząc do naruszenia równowagi biologicznej i psychicznej bez możliwości przeciwdziałania temu, czyli jest to końcowy etap starzenia się; starość, jako okres życia następujący po wieku dojrzałym, jest pojęciem statycznym, natomiast starzenie się, jako proces, zjawiskiem dynamicznym; za początek starości przyjmuje się umownie 60. lub 65. rok życia, a nieuchronnym końcem starości jest śmierć”[3].
Starość jest zjawiskiem rzeczywistym, dotyczy nie tylko jednostek, ale również grup społecznych, które są coraz liczniejsze w społeczeństwie polskim oraz w społeczeństwie globalnym.
Stary człowiek w społeczeństwie
Zasadne w tym miejscu wydaje się pytanie o miejsce, jakie zajmują we współczesnym świecie ludzie starzy. Obecnie zachodzi niepokojące zjawisko wzrostu liczby osób w starszym wieku na wszystkich kontynentach i nasilenie tego procesu w szczególności na terenach Europy zachodniej i południowej oraz Ameryki Północnej[4]. Zgodnie z prognozami, globalizacja procesu starzenia się spowoduje w najbliższych 20 latach zwiększenie liczby ludności w wieku 60 lat i więcej do 1–1,5 mld na świecie, a w Polsce do 6,2–7,3 mln. W 2000 r. ludzi powyżej 60 roku życia było 600 mln, w 2050 r. będzie ich około 2 mld, co spowoduje, że liczba osób starszych (powyżej 60 roku życia) dorówna liczbie dzieci (od urodzenia do 14 lat)[5]. Na społeczne zróżnicowanie ludzi starych mają wpływ takie czynniki, jak płeć (wpływa istotnie na stan zdrowia, kobiety częściej zapadają na choroby przewlekłe, a mężczyźni na ostre stany chorobowe), wykształcenie (niższe wykształcenie kobiet ma wpływ na ich pozycję społeczną w okresie starości), wiek (wpływa na stan zdrowia i zależność osoby starszej od usług medycznych i opiekuńczych), miejsce zamieszkania (ludzie starzy żyją na wsi częściej w rodzinach wielopokoleniowych, w których otrzymują pomoc i materialne wsparcie, w miastach żyje więcej samotnych seniorów), źródło dochodu (najwyższe dochody mają seniorzy utrzymujący się z emerytur pracowniczych, w dużo gorszej sytuacji finansowej są osoby uzyskujące renty, emeryci-rolnicy oraz osoby, dla których podstawę utrzymania stanowi zasiłek pomocy społecznej).
Osobnym tematem jest postrzeganie starych ludzi przez młodsze pokolenia. Jak seniorzy są odbierani w otoczeniu społecznym? Czy starość jest zauważana przez młodych i jakie przyjmuje oblicza? Raport z badań CBOS Polacy wobec ludzi starszych i własnej starości ukazuje obraz osoby starszej w świadomości społeczeństwa polskiego oraz jego zależność od wielu czynników natury społecznej, ekonomicznej i politycznej. W badaniu przeprowadzonym przez CBOS w listopadzie 2009 r., zdaniem większości Polaków (87%), ludzie starsi są potrzebni społeczeństwu. Tylko 9% respondentów uważa, że są oni dla społeczeństwa raczej obciążeniem, a 4% nie ma zdania w tej kwestii. Odmienność odpowiedzi jest zależna od wykształcenia respondentów – im bardziej są wykształceni, w tym mniejszym stopniu postrzegają ludzi starszych jako obciążenie. Co ciekawe, osoby powyżej 65. roku życia uważają, że są dla społeczeństwa raczej obciążeniem, co może wynikać z ich niskiej samooceny lub świadczyć o niemożności znalezienia dla siebie miejsca w społeczeństwie. Aż 97% respondentów docenia rolę seniorów jako dziadków i babć, natomiast 95% respondentów docenia ich doświadczenie i wiedzę. Dla 92% badanych ludzie starsi są dobrymi sąsiadami, ponieważ zwracają uwagę na to, co się dzieje w ich otoczeniu. 88% respondentów docenia osoby starsze, ponieważ mają dużo czasu na zajęcie się działalnością społeczną. Co drugi respondent uważa, że osoby starsze są szanowane w sposób umiarkowany (odpowiedź: raczej tak). 31% respondentów nie dostrzega poszanowania osób starszych. Większość respondentów uważa, że osoby starsze są bardziej szanowane w ich bliskim otoczeniu niż w całym społeczeństwie, co wynika zapewne z utożsamiania się ze swoim otoczeniem. 24% ankietowanych uważa, że ludzie z ich bliskiego otoczenia traktują ludzi starszych zdecydowanie życzliwie, a 54% dostrzega umiarkowaną życzliwość. Wśród swoich znajomych obojętność wobec starszych dostrzega 16% badanych, a 2% widzi niechęć[6].
[1] Interpretację tych progów może zmienić podpisana 1 VI 2012 r. przez prezydenta B. Komorowskiego ustawa emerytalna, wydłużająca czas pracy Polaków do 67. roku życia (ustawa przewiduje że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku, w ten sposób mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety – w 2040 r.).
[2] A. Sauvy, Granice życia ludzkiego, [tłum. E. Łozińska], Warszawa 1963, s. 119.
[3] A. A. Zych, Słownik gerontologii społecznej, Warszawa 2001, s. 202.
[4] Zob. World Population Prospect, the 2010 revision, Old-Age Dependency Ratio 1-4 [online], United Nations, Department of Economic and Social Affairs, [dostęp: 29 VIII 2012], dostępny w Internecie: <http://esa.un.org/wpp/Excel-Data/population.htm>.
[5] Zob. G. Nowak-Starz [i in.], Społeczny obraz starości XXI wieku, w: Starość – obawy, nadzieje, oczekiwania. Wybrane zagadnienia z gerontologii, pod red. B. Zboiny, G. Nowak-Starz, Ostrowiec Świętokrzyski 2009, s. 17–18.
[6] Zob. Polacy wobec ludzi starszych i własnej starości [online], CBOS, Warszawa 2009, [dostęp: 29 VIII 2012], dostępny w Internecie: <http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2009/K_157_09.PDF>.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.