Tajne czy jawne

Problem w Polsce polega na tym, że część społeczeństwa akceptuje zachowania nieetyczne i uznaje je za normalny sposób postępowania we własnym życiu, jednak piętnuje je u innych. Inną miarą ocenia siebie i innych. Jest to klasyczny relatywizm moralny. Niedziela, 15 listopada 2009



Dopóki społeczeństwo nie zrozumie, że służby te działają w jego interesie, by zapobiec naruszaniu prawa czy ujawnić jego naruszenie przez osoby, które powinny stać na straży jego przestrzegania – tak długo będą potępiane i będą pojawiać się opinie o konieczności ich likwidacji lub ograniczania. Agent Tomek nie może być twarzą działalności polskich służb specjalnych. Otwarte pozostaje pytanie, czy jego działania miały na celu weryfikację informacji o przestępstwie, czy też formę sprawdzania, czy dana osoba jest skłonna do popełnienia przestępstwa, a więc namawianie. Nie dysponuję wystarczającymi informacjami, aby jego postawę ocenić w sposób obiektywny i pełny. Służby specjalne pozostają anonimowe.

Oceniając działania służb specjalnych, nie możemy pójść na skróty. Byłoby to stanowisko krzywdzące i błędne. Wszystko, cokolwiek czyni funkcjonariusz w imię nakazu moralnego, jakim jest interes państwa (czyli nasz interes), musi być nacechowane właściwą postawą moralną i etyczną, dlatego tak ważny jest odpowiedni dobór kadr do tych formacji. Niewątpliwie działanie zawsze musi zmierzać do dobra. Czy możemy uznać, że skuteczna forma obrony przed terrorystą jest niemoralna, np. w obliczu próby zamachu terrorystycznego na samolot czy wzięcia jako zakładników np. dzieci ze szkoły czy przedszkola?

W tych sprawach musimy ważyć pewne dobra – to praktycznie pytanie o wojnę sprawiedliwą, która ze swej strony nie jest dobrem, ale koniecznością – również moralną – ochrony ludzi przed zagrożeniem i każda forma skutecznego działania w tych szczególnie określonych warunkach musi być dopuszczona i akceptowalna. Niezmiernie ważne jest, aby obywatel miał zaufanie do państwa, przejawia się to również w stosunku do działalności służb specjalnych.

Doniesienia medialne zawierające informacje o treści rozmów prywatnych – uzyskanych w ramach podsłuchu – rzeczywiście mogą wywoływać poczucie wszechobecnej inwigilacji, która może godzić w dobra osobiste. Stosowanie jakiejkolwiek techniki operacyjnej, w tym podsłuchu, musi być ukierunkowane na ochronę interesów państwa oraz obywateli i nie może odbywać się w sposób sprzeczny z prawem.

– Za rządów PiS-u istniał urząd ministra koordynatora ds. służb specjalnych. Premier Tusk z tej formy kontroli zrezygnował. Jakie w takim razie są formy kontrolowania tych służb?

– Każdy rząd realizuje kontrolę służb specjalnych według własnego modelu i kryteriów. Służby specjalne w Polsce nie działają bez kontroli. Kontrola ta realizowana jest przez Sejmową Komisję ds. Służb Specjalnych, składającą się z posłów Klubów Parlamentarnych; Kolegium ds. Służb Specjalnych działające przy Radzie Ministrów, do którego zadań należy również nadzorowanie i koordynowanie działalności służb specjalnych, takich jak Agencja Wywiadu, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Agencja Wywiadu Wojskowego.

Przewodniczącym Kolegium jest prezes Rady Ministrów, a członkowie to minister spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych, obrony narodowej, finansów, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. W Kolegium również mogą uczestniczyć szefowie służb, o których mowa, a także przewodniczący Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. Kontrolę w zakresie służb sprawuje osobiście premier rządu.



«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...