Problem w Polsce polega na tym, że część społeczeństwa akceptuje zachowania nieetyczne i uznaje je za normalny sposób postępowania we własnym życiu, jednak piętnuje je u innych. Inną miarą ocenia siebie i innych. Jest to klasyczny relatywizm moralny. Niedziela, 15 listopada 2009
Ks. Ireneusz Skubiś: – Co to są służby specjalne i kto nimi rządzi?
Mec. Ireneusz Wilk: – Zdefiniowanie pojęcia służb specjalnych jest bardzo trudne, ale postaram się ująć je w możliwie prostych słowach.
Służby specjalne są instytucjami (formacjami) państwowymi o uprawnieniach zbliżonych do policji, których zadaniem jest ochrona bezpieczeństwa państwa i obywateli, naszych żywotnych interesów ekonomicznych i gospodarczych.
W dzisiejszym świecie z reguły nie prowadzi się wojen, ale zdobywa jak najwięcej informacji o przeciwniku, jakkolwiek rozumianym. Informacja o naszym życiu osobistym to cenne narzędzie w rękach naszych nieprzyjaciół. Ta uwaga odnosi się również do państw, które niekoniecznie dobrze nam życzą. Służby specjalne zatem gromadzą cenne informacje, a jednocześnie je chronią, aby nie wpadły w niepowołane ręce.
Służby innych państw penetrują naszą gospodarkę, czytają prasę, oglądają telewizję i na tej podstawie dokonują oceny naszego potencjału ekonomicznego, ale również punktów, w których nasz kraj jest słaby. Do przeciwdziałania takiej penetracji powołany jest kontrwywiad, który również, w oparciu o nasze służby śledcze, łapie szpiegów, ale przede wszystkim zapobiega działaniom nam szkodzącym. W naszych czasach ważnymi elementami służb specjalnych są też piony, które chronią interesy ekonomiczne, przeciwdziałają terroryzmowi i zagrożeniom internetowym.
Sfera działania służb, z uwagi na jej charakter, musi być niejawna. Chronimy bowiem nasze zainteresowania, a także ludzi, którzy w tych formacjach pełnią służbę – muszą być oni bezpieczni. Istotą działania tych służb jest więc realizacja czynności operacyjno-rozpoznawczych. Dotąd brak było regulacji ustawowych tych zagadnień, a jedyną formą były tajne regulacje wewnętrzne. Mogło to rodzić poczucie u obywateli, iż służby specjalne nie mają procedur w zakresie np. stosowania podsłuchów. Nic bardziej mylnego. Sfera podsłuchów podlega również kontroli sądowej, o czym nie wolno zapominać.
Bardzo często słyszymy, że służby przekraczają swoje uprawnienia i w ten sposób godzą w konstytucyjne zasady wolności obywatelskiej. Dlatego też – wobec krytyki – zasadne jest jak najszybsze przyjęcie przez Sejm poselskiego projektu ustawy o czynnościach operacyjno-rozpoznawczych. Regulacja ta bowiem w sposób jednolity, rzeczowy unormuje problematykę działań niejawnych służb specjalnych. Z punktu widzenia praw jednostki uchwalenie tej ustawy przez Sejm będzie miało doniosłe znaczenie. Utrwali się również większe zaufanie do państwa, m.in. dlatego, że obywatele będą mogli zapoznać się z materią kontroli służb.
Nie można wyobrazić sobie nowoczesnego państwa bez profesjonalnie działających służb specjalnych, przy jednoczesnym założeniu, że służby te nie są wykorzystywane do realizacji celów jednej partii politycznej. Służby specjalne mają służyć nam wszystkim. Dobre służby specjalne to takie, o których nie słychać w mediach. Nie muszą udowadniać zasadności swojego istnienia i w tym celu przedstawiać opinii publicznej wyników swojej pracy. Efekty dobrej pracy służb specjalnych okrywa zasłona milczenia. Czy ktoś dziś pamięta o bezimiennej, bezinteresownej służbie oficerów Armii Krajowej, pracujących w okupowanej Polsce na rzecz jej niepodległego bytu? Również w naszych czasach ta służba musi być tak pełniona.
Na czele wszystkich służb stoją ich szefowie, powoływani przez Prezesa Rady Ministrów. To on jest przysłowiowym szefem szefów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.