Tradycja teologiczna wyróżniająca kategorię grzechów "wołających o pomstę do nieba" nawiązuje do biblijnego przesłania moralnego, w którym znajdujemy szczególnie wyraźne i jednoznaczne potępienie pewnych postaw w relacjach międzyludzkich. Jednym z takich wykroczeń jest odmowa słusznej zapłaty za pracę. Przewodnik Katolicki, 14 września 2008
Problem dotyczy więc społecznego i ekonomicznego wymiaru ludzkiego życia, który to wymiar także podlega moralnej ocenie i normowaniu.
Pośród wielu tekstów biblijnych dotyczących kwestii społecznych należy przede wszystkim odwołać się do Księgi Powtórzonego Prawa, w której czytamy: „Nie będziesz niesprawiedliwie gnębił najemnika ubogiego i nędznego, czy to będzie brat twój, czy obcy, o ile jest w twoim kraju, w twoich murach. Tegoż dnia oddasz mu zapłatę, nie pozwolisz zajść nad nią słońcu, gdyż jest on biedny i całym sercem jej pragnie; by nie wzywał Pana przeciw tobie, a to by cię obciążyło grzechem” (Pwt 24,14-15) oraz do Listu św. Jakuba Apostoła, który pisze: „Oto woła zapłata robotników, żniwiarzy pól waszych, którą zatrzymaliście, a krzyk ich doszedł do uszu Pana Zastępów”(Jk 5,4).
Teksty te powstały w określonym miejscu i czasie - bardzo odległym od nas - oraz w zupełnie innym kontekście społecznym i w innych warunkach ekonomicznych. Może więc powstać wątpliwość co do aktualności tego przesłania i zasadności tak bardzo surowej oceny moralnej. Niewątpliwie w realiach życia społecznego sprzed kilku tysięcy lat, kiedy nie było niemal żadnej instytucjonalnej ochrony interesów człowieka pracy, jedynym sposobem obrony przed wyzyskiem i niesprawiedliwością było odwołanie się do moralno-religijnej oceny sytuacji. Czy to stwierdzenie pozwala nam podważać aktualność surowej oceny moralnej wykroczeń w dziedzinie społeczno-ekonomicznej dzisiaj, kiedy funkcjonuje cały system instytucjonalno-prawny regulujący tę kwestię?
Nawet pobieżna obserwacja naszej codzienności każe stwierdzić, że problem jest ciągle, a może nawet coraz bardziej znaczący i ważny. Sygnałów o doznawanej niesprawiedliwości w kwestii zapłaty za pracę jest aż nadto. A nawet można powiedzieć, że pojawią się coraz to nowe rodzaje nadużyć w tej dziedzinie, co wynika z coraz bardziej rozbudowanego i skomplikowanego systemu ekonomii i gospodarki. Im więcej możliwości zarabiania, im bardziej urozmaicony świat życia gospodarczego, tym - niestety - liczniejsze i większe możliwości nadużyć, a co za tym idzie i krzywdy wyrządzanej drugiemu.
Najbardziej oczywistym wykroczeniem przeciwko zasadzie sprawiedliwej zapłaty, a więc grzechem wołającym o pomstę do nieba, jest niepłacenie za wykonaną pracę, zapłata rażąco zaniżona, która w żaden sposób nie rekompensuje wkładu pracownika w wartość produktu, a przez to w zysk osiągnięty przez pracodawcę czy także opóźnienie zapłaty i odkładanie jej w nieokreśloną przyszłość. Pracownik wnosząc swój wkład w zysk pracodawcy, ma oczywiste prawo partycypować w tym zysku i otrzymywać godziwe wynagrodzenie, które powinno uwzględniać czas, wysiłek, odpowiedzialność i wiele innych elementów zależnych od rodzaju pracy. Powstrzymywanie zapłaty, czy zapłata nieproporcjonalnie niska, jest oczywistym naruszeniem słusznego prawa pracownika i pozbawieniem go środków koniecznych do życia, a ze strony pracodawcy jest niesprawiedliwym i nieuprawnionym korzystaniem z owoców cudzej pracy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.