publikacja 01.08.2008 15:42
Polacy coraz mniej chętnie odrywają się od życia prywatnego i coraz mniej ufają organizacjom pozarządowym. Czy polskie społeczeństwo obywatelskie przeżywa kryzys? Tygodnik Powszechny, 27 lipca 2008
Prof. Ewa Leś: – Problemem nie jest wyłącznie społeczeństwo, ale też warunki działania. Nadal obowiązują u nas bariery pochodzące z minionego ustroju. Żeby założyć stowarzyszenie, potrzeba aż 15 osób, podczas gdy we Francji i Holandii wystarczą trzy. Bariery istnieją też w procesie rejestracji organizacji: nierzadko czas od zgromadzenia grupy inicjatywnej do wpisania stowarzyszenia do Krajowego Rejestru Sądowego wynosi rok i więcej!
Jak dodaje, motywacje ekonomiczne rzeczywiście zyskują na znaczeniu, ale pytanie o wybór między etosem i pensją jest niewłaściwe, bo te dwie rzeczy można połączyć:
– Istota działalności społecznej polega na łączeniu ekonomicznej efektywności z misją społeczną – przekonuje prof. Leś. – Tylko tyle i aż tyle!
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 1 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super