Katolicka etyka pojmuje rodzinę jako wspólnotę rodziców i dzieci, które pochodzą z małżeństwa; będącą instytucją najbardziej naturalną i niezbędną do pełnego stworzenia, rozwoju i ukształtowania człowieka. Zeszyty Karmelitańskie, 3/2007
I wreszcie „rodzina tworzy naturalne miejsce i najbardziej efektywne narzędzie do uczłowieczenia i zindywidualizowania społeczeństwa: u samych jego podstaw oraz dogłębnie uczestniczy w tworzeniu świata, czyniąc możliwym życie prawdziwie ludzkie, a w szczególności strzegąc, a także przekazując cnoty i wartości” (FC 43).
Pod koniec XIX w. przez Francję przetoczyła się fala laicyzmu. Wydawało się, że jednym z głównych celów ówcześnie rządzących była sekularyzacja narodu: prześladowano zakony, ze szkół znikały wszelkie znaki religijne. A przecież Francja w tym samym czasie dała Kościołowi niezliczone instytuty życia konsekrowanego oraz wielu świętych, spośród których na szczególną uwagę zasługują dwie córki tamtej epoki: św. Teresa z Lisieux i bł. Elżbieta z Dijon. Celowo nazywamy je od miejsca pochodzenia: córkami tamtej Francji. Wiara i wartości otrzymane i przekazywane przez ich rodziny z pewnością w dużej mierze legły u podstaw ludzkiego poziomu ich świętości.
Kiedy społeczeństwo i rządy odsuwają na bok lub wręcz nastają na wartości ludzkie i chrześcijańskie, rodzina objawia się jako środowisko, w którym mogą one być kultywowane i przekazywane. Wbrew mniej lub bardziej głośnym czy mniej lub bardziej legalnym konfrontacjom, zasadniczym zadaniem chrześcijan może być troszczenie się o rodziny i zachęcanie innych do podobnej troski, do przemiany ich w prawdziwe szkoły wartości i w domowe Kościoły. Proponujemy dwie wielkie wartości inspirowane tekstami nauczania duchowego – w szczególności zawartego w Familiaris consortio – pióra profesora etyki katolickiej Marciano Vidala.
Pierwszą wielką wartością, którą należy kultywować, jest wspólnota. „Rodzina zbudowana i ożywiana miłością stanowi wspólnotę ludzi” (FC 18).
Wspólnota jest wieczną wartością ewangeliczną i duchową oraz nieocenionym darem dla społeczeństwa, w którym tak często spotyka się ciasnotę umysłową, egoizm, nietolerancję czy brak solidarności. Te słowa mogą wydawać się ostre, a my nie chcemy skazywać wszystkiego na potępienie ogólne, tym samym niesprawiedliwe, niemniej zbyt wiele się już we współczesnym społeczeństwie narzuca – w mniej lub bardziej przewrotny sposób; zbyt wielu jest odrzuconych, zbyt wielka jest niemożność dzielenia się. W rodzinie prawo stanowi wspólnota i uczestnictwo, a nie dominacja, jak przypomina Dokument z Puebla*; jeżeli rodzina wzrasta w miłości, to umacnia się również jej siła i pryncypia i jeśli czyni z miłości fundament budowania osobowości jej członków, wywrze wpływ na społeczeństwo.
*Dokument wydany na III Generalnej Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej, która odbyła się w Puebla w Meksyku 28 stycznia 1979 r., omawiający stosunek Kościoła do sekt, ruchów duchowych, wolnych religii itp. z punktu widzenia semantycznego i problemów ze zrozumieniem i nazwaniem podobnych zjawisk (przyp. tłum.).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.