Wśród 200 uczestników znalazło się także sześciu biskupów, w tym dwóch z Australii i jeden z Ameryki Południowej. Niestety, zabrakło biskupa Dembowskiego i to nie tylko nam, Polakom… Poszczególne sesje prowadzone były przez czołowych liderów Odnowy w Duchu Świętym na świecie. Pojawili się: Allan Panozza (Australia, prezes ICCRS), Kevin Ranaghan (USA), Oreste Pesare (Włochy), siostra Nancy Kellar (USA), Michelle Moran (Anglia), biskup Joseph Grech (Australia), ojciec Bart Pastor (Filipiny), Cathy Brenti (Francja), Charles Whitehead (Anglia), Patti Mansfield (USA).
Grupę koordynatorów zajmujących się młodzieżą tworzyli przedstawiciele z następujących krajów: Polska, Niemcy, Hiszpania, Portugalia, Gibraltar, Wielka Brytania, Irlandia, Francja, Belgia, Włochy, Uganda, Ghana, Kolumbia.
Z Ameryki Północnej, Azji i Australii nie pojawił się żaden młodzieżowy koordynator. Żaden (poza polskim) nie przybył także z Europy Środkowo-Wschodniej. Być może dlatego, że czerwiec to trudny czas dla młodych kończących naukę. Warto zauważyć jednak, że koordynatorzy młodzieżowi w poszczególnych krajach są przedstawicielami różnych grup wiekowych, przeciętnie jednak trochę poniżej trzydziestego roku życia, choć trafiają się poważne wyjątki od tej reguły (koordynator młodzieży na Gibraltarze ma około sześćdziesiątki).
Generalnie konferencja poświęcona była czynieniu sobie uczniów. Idąc tym tropem, biskup Grech zachęcał do przebaczania, do zrobienia pierwszego kroku, do bycia ojcem w swojej posłudze, ponieważ ojciec przebacza pierwszy. Wzywał także do czynienia sobie uczniów stwierdzeniem, że pasterz nie jest w stanie uczynić pasterza z owcy, ale potrafi dać życie innemu pasterzowi. Podkreślał, że byłoby ogromną tragedią, gdybyśmy przyprowadzali ludzi do siebie, a nie do Boga! Pokazał trzy kroki, którymi lider powinien się kierować:
- Czyń uczniów
- Zanurzaj ich w Duchu Świętym
- Nauczaj ich po uprzednim przygotowaniu (najpierw spraw, by byli otwarci)
Po dzieleniu na temat sytuacji w reprezentowanych przez nas państwach okazało się, że pomimo różnic kulturowych, młodzi liderzy prawie wszędzie stają przed podobnymi problemami. Zaprezentował je na forum Christopher Hemberger z Niemiec. Młodzi liderzy odczuwają przede wszystkim brak przestrzeni do działania ze względu na już obsadzone miejsca przez starszych liderów (niekiedy niestety “dożywotnio”). Doświadczają także braku zaufania ze strony dorosłych, lęku na swój widok, poczucia bycia zagrożeniem. Mówią o braku przyzwolenia ze strony dorosłych na popełnianie błędów, co młodego lidera paraliżuje, zamiast go rozwijać. Młodzi liderzy chcą też uczyć się na swoich błędach. Boleśnie odczuwają brak “rodziców” czy nawet “dziadków duchowych”, czyli mistrzów wprowadzających w arkana sztuki bycia dobrym liderem, a także nazywających mocne i słabe strony danej posługi (tzw. feedback).
ICCRS - Międzynarodowe Służby Katolickiej Charyzmatycznej Odnowy