Dojrzały, dobry, pełen miłości ojciec jest skarbem. Nie każdy jednak może mieć z takim „brylantem” do czynienia. Mówi się, że ojcostwo pogrążone jest w kryzysie. Kłótnie, rozwody, nieporozumienia czy niedomówienia powodują, że współcześnie wiele dzieci dorasta w obecności tylko jednego z rodziców.
Psycholog Czesław Walesa pisze: „W dobrym ojcostwie uderza równowaga pomiędzy dostarczaniem a troską, autorytetem a wycofaniem swojej władzy czy kompetencji, przewodzeniem a służbą, odpowiedzialnością za swoje dzieci a uszanowaniem ich wolności osobistej, wiernością wobec zasad a demokratycznym sposobem komunikowania się, walką społeczną ojców o równość w prawach do opieki nad swym dzieckiem a jednoczesnym przyznaniem matce specyficznych przywilejów”[5].
Tylko siła i bezwarunkowa ufność w słuszność zamierzonego celu pozwala ojcu równocześnie kochać dziecko i nie oszczędzać go w próbach, które przejść powinno, aby w przyszłości czynić swoje życie lepszym. Podstawową funkcją miłości rodzica jest wprowadzenie dziecka na najważniejszy etap rozwoju – drogę społecznego dojrzewania[6]. Wysokie wymagania pozwalają dziecku przekroczyć próg dotychczasowego egoizmu „bycia tylko i wyłącznie kochanym” (6-8 rok życia) na rzecz naśladownictwa zachowań i postaw dorosłych. Ojciec jest dla potomka pierwszym przedstawicielem społeczeństwa, reprezentantem pozarodzinnych autorytetów, domową instytucją określającą zasady oraz konsekwencje ich nieprzestrzegania czy też przywileje.
Dojrzała miłość rodzicielska łączy w myśleniu i działaniu takie postawy, jak:
× akceptacja, czyli przyjęcie dziecka takim, jakie ono jest;
× czułość, serdeczność, przytulanie wpisane w naturalne potrzeby dziecka;
× współpraca z dziećmi zarówno w zabawie, jak i w obowiązkach;
× szacunek względem aktywności dziecka;
× uznanie praw dziecka w rodzinie na równi z prawami innych jej członków.
Tylko zainteresowanie dzieckiem, przebywanie, rozmowa i zabawa z nim rodzi silną więź uczuciową – ona nigdy nie kształtuje się samoistnie. Rodzicielska miłość (w tym relacje w rodzinie, postępowanie dorosłych, rodzaj domowej atmosfery) tworzy wzorce osobowe, które dziecko obserwuje i od których bardzo często zależy, na jakiego człowieka wyrośnie. „Mądre kochanie” jest fundamentem wychowania.
Ojciec z miłości i za jej przyczyną przygotowuje dziecko do codziennej walki z zaskakującą rzeczywistością. Kształtuje w nim odważnego wojownika i lepszego człowieka, co jest równoznaczne z prawidłowym społecznym przystosowaniem. W tak pojmowanej miłości ojcowskiej rola matki sprowadza się do okazywania wsparcia mężowi i towarzyszenia potomkowi w poznawaniu trudnych i często niejasnych tajemnic życia. Żadna nauka, wpływ, modelowanie nie byłyby jednak możliwe, gdyby zabrakło podstawowego elementu międzyludzkiego kontaktu czyli komunikacji. Jakość relacji ojca z synem sprzyja nie tylko temu, że chłopcy czują się bardziej męscy – oni czują się przede wszystkim bardziej kochani. Dostępność, wspólne spędzanie wolnego czasu, dialogi, podobne zainteresowania, a nawet zwykły uśmiech budują więzi splecione z wielu nici – wyjątkową relację ojca z synem.
Komunikacja dziecka z ojcem w życiu obydwu podmiotów ma ważne, choć różnorakie znaczenie. Trzeba tylko spełnienia jednego warunku: realnej obecności dorosłego. Wszystkie wskazane skutki zależności pomiędzy mężczyzną a jego potomstwem są możliwe jedynie wówczas, jeżeli ojciec bezpośrednio i aktywnie uczestniczy w wychowaniu swego dziecka.
Ojcowski styl wychowawczy
Styl wychowania jest wypadkową sposobów i metod oddziaływania na dziecko wszystkich członków rodziny. Istnieją trzy główne sposoby wychowawcze:
× autokratyczny, przeważający w rodzinach patriarchalnych (decyzje w sprawach dzieci podejmują wyłącznie rodzice, od potomstwa wymaga się posłuszeństwa i podporządkowania),
× demokratyczny, najbardziej powszechny – dziecko współuczestniczy w życiu rodziny, zna swój zakres obowiązków oraz zasady przestrzegane przez wszystkich domowników,
× liberalny, zakładający i urzeczywistniający wolność dziecka od najmłodszych lat (rodzice ingerują w sprawy dzieci od przypadku do przypadku).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.