O zdrowiu duszy i ciała

Okazuje się, że do dobrego samopoczucia czy braku choroby potrzebne są elementy transcendentne. Medycy często nie widza, że zdrowie to nie tylko sfera cielesności (soma), ale także psyche – a wiec subiektywne poczucie braku szczęścia. Zeszyty karmelitańskie, 3/2006





Przyjmowało to czasami - wiem, bo z wykształcenia jestem także historykiem - dosyć patologiczne skutki; np. w drugiej połowie XIX wieku pojawiła się eugenika, nauka, która nie mówi o zdrowiu w kategoriach jednostkowych, ale w kategoriach społecznych, państwowych, populacyjnych i która ustala w oparciu o badania „naukowe”, jacy ludzie i według jakich kryteriów są zdrowi, czyli pożądani, a jacy z kolei są mało wartościowi. Nie będę wspominał o III Rzeszy, w której zasady eugeniczne funkcjonowały pod nazwa higieny rasy, ale odwołam się - mało kto o tym wie, dopiero dziś publikowane są wyniki stosownych badan - do takich części świata jak Stany Zjednoczone czy Skandynawia. Na przykład w Szwecji aż do lat 60. poddawano sterylizacji ludzi, którzy byli uznani przez medycynę i opiekę społeczna za osoby mniej wartościowe. Jest to wiec jakby konsekwencja funkcjonowania tego pierwszego paradygmatu.

Od razu mówię, że bliższe jest mi to drugie podejście - holistyczne. Tu, jak wspomniałem, w centrum zainteresowania stawia się zdrowie. To podejście charakteryzowało wielu prekursorów naszego zawodu - można sięgnąć do medycyny hipokratejskiej, można je znaleźć również w medycynie średniowiecznej, np. u Galena, a także w medycynie chińskiej. Taki stosunek do zdrowia jest obecny tam, gdzie człowieka postrzega się jako element świata, element Boskiego planu. Wracając do pytania: Jak w tej perspektywie postrzega się zdrowie? Myślę, że przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na relacje pomiędzy człowiekiem a środowiskiem w procesie równowagi dynamicznej.

Jak wspomniałem, to ujecie wyrasta z systemowego oglądu rzeczywistości, zgodnie z którym świat czy wszechświat jest dynamicznym układem wzajemnie powiązanych i oddziaływujących elementów, a wiec organizmy żywe będą stanowić część szerszego systemu, który wpływa na wielowymiarowy obraz człowieka. Dalej, człowiek jest jednak podmiotem - i tym się różni od innych istot - zdolnym do przeżywania i uświadamiania sobie swojej egzystencji, swojego istnienia. Człowiek też ma wolną wolę i potrafi kierować swoim życiem i przez to odpowiada za swoje czyny. Krótko mówiąc, w tej koncepcji zdrowie to pewien dynamiczny układ, który dąży do przywracania zakłócanej nieustannie równowagi organizmu. Istotą tego podejścia jest też pewne skomplikowanie powiązań miedzy człowiekiem a jego otoczeniem. W tej koncepcji zwraca się uwagę nie tyle na czynniki biologiczne, co przede wszystkim na psychologiczne, kulturowe, społeczne. A wiec zdrowie zależy od stylu życia, sposobów radzenia sobie z trudnościami dnia codziennego, form aktywności, słowem - pielęgnacji całego życia. Według tej koncepcji odpowiedzialność za zdrowie przejmuje jednostka i to ona świadomie je kształtuje.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...