Biesy naszych czasów. Grzech bezgrzeszności

Selektywna moralność sprowadza się do arbitralnego wykreślenia pewnych czynów z listy grzechów, determinizm neguje możliwość powstrzymania się od złych czynów, zaś relatywizm etyczny unieważnia kategorie moralne. Zeszyty Karmelitańskie, 2/2007



Determinizm


Drugi z wymienionych sposobów negowania grzechu odwołuje się często do takich czy innych determinizmów, w których wiara „w dużej mierze «uwolniła» człowieka od odpowiedzialności za swoje czyny”. Najczęściej jest to wiara w determinującą rolę wychowania i atmosfery, w jakiej ono przebiega – wystarczy wspomnieć często przywoływany fakt, iż wszyscy sprawcy najcięższych przestępstw mieli ciężkie, naznaczone przemocą dzieciństwo. Nie negując oczywiście wpływu doznawanej w dzieciństwie przemocy na późniejszą skłonność do jej stosowania, trzeba jednak przypomnieć o wszystkich tych, którzy mimo traumatycznego dzieciństwa nie tylko nie zostali przestępcami, lecz jeśli chodzi o przestrzeganie zasad moralnych, mogą być niekiedy przykładem dla tych, których dzieciństwo upłynęło w spokojnych, dobrych warunkach. Czym wytłumaczyć ten fenomen, jeśli doznana we wczesnych latach życia przemoc naprawdę zmusza do dokonywania zbrodni?

Poza determinizmem społecznym poszukujący usprawiedliwień współczesny człowiek odwołuje się chętnie także do determinizmu biologicznego – pamiętam pewnego młodego człowieka, z zapałem godnym lepszej sprawy przekonującego adwersarzy, iż monogamiczne małżeństwo jest bezsensowną instytucją, albowiem człowiek nie jest „biologicznie” zdolny do dochowania wierności jednemu partnerowi. A jeśli to nawet prawda, to co? – chciałoby się powiedzieć. Człowieka nie da się przecież sprowadzić do czystej biologii, podobnie jak nie można go zredukować do tego, co społeczne. Człowiek jest „istotą biopsychospołeczną”, „trzy więc czynniki wpływają na kształtowanie się naszej osobowości: genetyczne, środowiskowe i czynnik wolnej woli (decyzji). Ten ostatni sprawia, że jesteśmy do pewnego stopnia odpowiedzialni za to, co z siebie zrobiliśmy [podkr. A.M.P.]. Forma naszej osobowości w pewnej mierze od nas samych zależy” (A. Kępiński, Psychopatie).

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...