Wykorzystaj swoją młodość

Przewodnik Katolicki 39/2010 Przewodnik Katolicki 39/2010

Czy stowarzyszenie o bogatej tradycji jest na dzisiejsze czasy? Ile okazji do czynienia dobra można wykorzystać przez 20 lat? Czy biskupi lubią i znają KSM? I co zrobić, by młodzi chcieli do niego dołączyć i zawalczyć o swoje życie?

 

WyKorzystać Swoją Młodość

25 września młodzi świętowali w Warszawie swoje 20-lecie. Co przyniesie następnych 20 lat?

– KSM może być jeszcze silniejszą organizacją. Skoro jest nas 30 tys. to mamy prawo do swego głosu – podsumowuje Rafał Siwek, przewodniczący ogólnopolskiego KSM-u i prezes zarządu w Drohiczynie. – Warto inwestować w edukację i szkolenia z różnych dziedzin, przede wszystkim menadżerskie, by kształtować liderów lokalnych. Dzisiaj trzeba też bardzo stawiać na profesjonalizm, by nie przegrać z tym, co serwują firmy komercyjne. Chciałbym, aby KSM był dużym stowarzyszeniem, w którym ludzie będą łączyć pracę zawodową i pasje.

Chudziński: – Dziś przed organizacją stają nowe zadania dotyczące kształtowania młodych chrześcijańskich postaw, dzięki którym KSM-owicze będą mogli znaleźć chrześcijańską odpowiedź na współczesne bolączki coraz bardziej laicyzującej się Polski i Europy.

Ks. Karcz: – KSM może stać się szkołą współczesnych elit zarówno kościelnych, jak i świata ekonomii i polityki. Myślę, że Kościół potrzebuje takich ludzi i trzeba w tę młodzież inwestować.

Tak, nie stać nas na zmarnowanie takiej szansy.

 

Barbara i Damian Przybeccy, rodzice Ewy i Maleństwa w brzuszku, Wschowa k. Leszna

Uformowany mąż albo żona to skarb

Jesteśmy małżeństwem z 7-letnim stażem. Gdy powstawał nasz rodzinny oddział KSM w Czempiniu w archidiecezji poznańskiej, mieliśmy 18 i 21 lat. Nasze poglądy były już ukształtowane i nie zmieniły się pod wpływem organizacji, choć dalej się formowaliśmy. Spotkaliśmy w KSM-ie wspaniałych księży. Żaden temat nie był dla nich krępujący albo błahy. Jeden z kapłanów uczestniczył w studium teologii rodziny i w ramach spotkań KSM-u często dyskutowaliśmy o małżeństwie.

Mieliśmy szczęście do spotkanych ludzi. Oprócz nas w oddziale były te inne pary. Przypatrywaliśmy się sobie i wymienialiśmy spostrzeżenia. To było cenne.

Mamy sentyment do KSM-u, bo na wycieczce, na której powstawał, wyznaliśmy sobie uczucia. Kiedy czasem słuchamy, jakie ludzie problemy przeżywają w swoich małżeństwach, myślimy, że wierzący, uformowany współmałżonek to skarb.

 

Ks. Michał Nowacki, Suchy Las

Tu wszystko było ważne

Każdy człowiek rozwija się i wzrasta w określonym środowisku: rodzina, szkoła, parafia, grupa duszpasterska. Dla mnie jednym z takich doświadczeń wzrostu w czasach mojej młodości było Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Była to jedyna grupa młodzieżowa w mojej parafii. Dobrze wspominam przede wszystkim cotygodniowe spotkania w piątkowe wieczory. Wszystko, co działo się w tym czasie było ważne: rozważanie Słowa Bożego, rozmowa na różne tematy związane z życiem młodzieży i Kościoła, podejmowanie wspólnych akcji. To wszystko miało wpływ na późniejsze życiowe decyzje. Szczególnie ważne było dla mnie doświadczenie wspólnoty – tego, że można się spotykać, wzajemnie wspierać i wzbogacać, że można razem przeżywać to, co jest ważne w relacji z Panem Bogiem i w relacji z drugim człowiekiem.

Patrząc z perspektywy czasu zauważam, jak bardzo mogę dziękować Panu Bogu za ten czas duchowego wzrostu w KSM-ie.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

TAGI| ROCZNICA, KSM

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...