Każda z 95 prefacji wzywa nas do wdzięczności i do wychwalania Pana. Każda oddaje odmienny, właściwy tajemnicom świąt i całego okresu liturgicznego charakter oraz pozwala naświetlić różne zdarzenia misterium zbawienia... Czas serca, 102/2009
Dla św. Benedykta wychwalanie Boga było ideałem życia. „Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony!”. Tak brzmiała jego dewiza życiowa. Autor jego biografii, papież Grzegorz Wielki, opowiada, że św. Benedykt już sześć dni przed śmiercią nakazał przygotować dla siebie grób. Krótko potem ogarnęła go silna gorączka. Z każdym dniem stawał się słabszy. W szóstym dniu kazał się swoim uczniom zanieść do kaplicy, aby w czasie sprawowania Eucharystii przyjąć Ciało i Krew Pana Jezusa jako wiatyk. Podtrzymywany przez braci, stojąc wyprostowany, z wezwaniami wychwalającymi Boga na ustach, oddał swoją duszę w Jego ręce.
Wychwalać i wielbić Boga, dziękować Mu za wszelkie otrzymane dobrodziejstwa, to powinno się stać zadaniem również naszego życia. W każdej godzinie ogłasza moje życie Twoją chwałę! Ta wdzięczność powinna przez cały czas po Mszy św. dźwięczeć w naszych uszach i towarzyszyć nam w naszej codzienności.
„szaleństwo” miłości Bożej
„Stał się człowiekiem za sprawą Ducha Świętego i narodził się z Dziewicy. On, spełniając Twoją wolę, nabył dla Ciebie lud święty, gdy wyciągnął swoje ręce na krzyżu, aby śmierć pokonać i objawić moc Zmartwychwstania”.
Już samo wcielenie Syna Bożego jest dla nas niepojętym, wielkim dziełem Boga, albowiem Jezus Chrystus „istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stając się podobnym do ludzi. A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej” (Flp 2,6-8). Ofiarowanie swojego ciała na krzyżu z miłości do nas, do wszystkich ludzi, jest z ludzkiego punktu widzenia całkowicie niezrozumiałe. Można to wytłumaczyć jedynie jako „szaleństwo” Bożej miłości. „My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,23n).
radość z wybawienia od grzechu i od śmierci
Jezus jest naszym Odkupicielem i Zbawcą. Uzyskał dla nas łaskę dziecięctwa Bożego. Pokonał moc śmierci. Dzięki Jego zmartwychwstaniu również my będziemy dalej żyć, gdyż nasze ciała zostaną wskrzeszone.
Chrystus uwolnił nas od winy grzechu. Pomyślmy tylko, jak ogromną winą obciążyła się ludzkość w ciągu tysięcy lat! W przedstawieniu zatytułowanym Wybawienie uwięzionych, wybitny XVII-wieczny hiszpański poeta i dramaturg Pedro Calderón de la Barca przedstawia uwolnienie ludzkiego pokolenia z niewoli szatana poprzez obraz wykupienia chrześcijańskich niewolników, obsługujących wiosła na pewnym okręcie – galerze. Na początku dramatu na galerze pojawia się przywódca rozbójników – Książę Ciemności.
Na ławach przy wiosłach siedzą jego niewolnicy: Adam, Abel, Noe oraz inni patriarchowie i prorocy przedchrześcijańskich czasów. Nagle ukazuje się im zapowiedziany Mesjasz – Jezus Chrystus w osobie mnicha z zakonu trynitarzy. Uwalnia On wszystkich zniewolonych galerników, którzy dziękują mu, krzycząc radośnie. Oto obraz przedstawiający rzeczywistość wybawienia i odkupienia każdego z nas z niewoli szatana przez zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa. Tę radość – radość z naszego odkupienia kapłan może i powinien wyrazić właśnie podczas modlitwy prefacji we Mszy św.
Jeżeli jest to tylko możliwe, powinien śpiewać prefację. Wielki kompozytor Józef Haydn miał powiedzieć, że oddałby wszystkie swoje kompozytorskie dzieła za skomponowanie i autorstwo choćby tylko jednej prefacji.
Na koniec kapłan, śpiewając w prefacji słowa: „Dlatego z Aniołami i wszystkimi Świętymi głosimy Twoją chwałę, razem z nimi wołając”, zaprasza wszystkich, by złączyli się razem z zastępami aniołów i świętych, chwaląc Boga i okazując Mu wdzięczność.
tłum. z jęz. niem.: ks. Jacek Kubica SCJ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
O św. Stanisławie Kostce rozmawiają jezuiccy nowicjusze z Gdyni: Marcin, Szymon, Jakub i Mateusz
O kryzysie Kościoła mówi się dziś bardzo wiele, choć nie jest to w jego historii sytuacja nowa.