Reemigracja – sytuacja emigrantów po powrocie

ks. Wojciech Necel TChr

publikacja 23.05.2010 18:05

Wcale nie ostatnią przyczyną utrudniającą powrót do Polski jest uświadamianie sobie, że i Polska bardzo się zmienia. W duszy emigranta pozostaje ona taka, z jakiej wyjechał i już nawet wstępne przygotowania do ewentualnego powrotu powodują zderzenie z krajem ojczystym, którego emigrant mimo wszystko nie zna.

Cywilizacja 32/2010 Cywilizacja 32/2010

 

Migracje Polaków po 1 V 2004 r., a więc po przystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej do struktur Unii Europejskiej, włączyły się w wielkie pielgrzymowanie narodu polskiego, wyznaczane kolejnymi wydarzeniami w historii Polski i przesuwaniem granic państwowych na politycznej mapie Europy. Ich dynamika powoduje, że w dalszym ciągu Polacy postrzegają siebie przede wszystkim jako naród migrantów. Obecność imigrantów w Polsce i procesy powrotów Polaków zza granicy do Polski schodzą na dalszy plan i wymykają się uwadze publicznej oraz systematycznym obserwacjom i analizom.[1]

Prawo do reemigracji

 Prawo do emigracji, jako jedna z norm praw podstawowych człowieka, wyrażone jest w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r. (dalej PDPC). ONZ stwierdzając, że „uznanie przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych praw wszystkich członków wspólnoty ludzkiej jest podstawą wolności, sprawiedliwości i pokoju” i „zważywszy, że konieczne jest zawarowanie praw człowieka przepisami prawa […]”, deklaruje prawo człowieka do migracji jako jedno z praw podstawowych.[2] Szczególnym rodzajem migracji jest migracja polityczna: „każdy człowiek ma prawo ubiegać się o azyl i korzystać z niego w innym kraju w razie prześladowań”.[3] Prawo człowieka do emigracji łączy się w sposób naturalny z prawem powrotu do swojej ojczyzny. Dlatego w Deklaracji ONZ czytamy dalej, że każdy „ma prawo opuścić jakikolwiek kraj, włączając w to swój własny, i powrócić do swego kraju”[4]

Jan XXIII w encyklice Pacem in terris z 1963 r., wychodząc od podstawowej zasady pokojowego współżycia między ludźmi, podkreślił,[5] że człowiek jest osobą, „to znaczy istotą obdarzoną rozumem i wolną wolą, wskutek czego ma prawa i obowiązki, wypływające bezpośrednio i równocześnie z jego natury”.[6] „Fakt, że ktoś jest obywatelem określonego państwa, nie sprzeciwia się w niczym temu, że jest on również członkiem rodziny ludzkiej oraz obywatelem owej obejmującej wszystkich ludzi i wspólnej wszystkim społeczności”.[7] Na tej podstawie wśród wyliczonych oraz sprecyzowanych podstawowych praw i obowiązków, Jan XXIII umieścił przynależne każdemu człowiekowi nienaruszalne prawo do zamieszkania na obszarze swego własnego kraju, połączone z prawem do zamieszkania w innym oraz powrotu do swojej ojczyzny.[8]

Portret współczesnego „Polaka na obczyźnie”

 W kontekście współczesnych powrotów Polaków z emigracji, a więc tych, którzy wykorzystują prawo do emigracji i reemigracji, konieczne wydaje się naszkicowanie zróżnicowania strukturalnego polskojęzycznych środowisk emigracyjnych.[9] Sporządzenie takiego szkicu jest bardzo trudne i wynika z tego, czy chcemy położyć akcent na środowiska Polaków w państwach Unii Europejskiej czy w krajach zamorskich.[10] Wciąż trudno jest odpowiedzieć m.in. na pytania: ilu Polaków żyje aktualnie poza granicami Polski? jak wypracować system klasyfikacji kolejnych pokoleń polskich migrantów? czy określać jako migrantów współczesnych Polaków przebywających poza Polską na obszarze państw unijnych? Odpowiedzi na te pytania, pomijając elementy statystyczne czy socjologiczne, są tym ważniejsze, że w języku polskim termin „polski emigrant” posiada ogromne znaczenie w warstwie historycznej i jest obciążony aspektami psychologicznymi.[11]

Liczba Polaków, którzy zostali poza granicami ojczyzny [12]w wyniku zawirowań II wojny światowej w sposób naturalny zmniejsza się. Po 1945 r. do początku lat 70. XX w. można mówić o znikomym napływie nowych emigrantów z Polski. Tylko nieliczni i „dobrze sprawdzeni” mieli możliwość podróżowania poza „żelazną kurtynę”, a z nich dosłownie jednostki wybierały los emigracyjnego tułacza. Ożywienie polskojęzycznych środowisk emigracyjnych nastąpiło w ostatnich dekadach XX w. Część z migrujących szukała doraźnej pracy z intencją powrotu do Polski i pozostawionych rodzin, inni przybywali z zamiarem uzyskania azylu politycznego i osiedlenia się na stałe. Dosyć dużą grupę, zwyczajowo zaliczaną do polskiej emigracji, stanowiła ludność narodowości niemieckiej mówiąca po polsku a przesiedlająca się do NRF. W każdym przypadku obecność przybyszów z Polski odradzała życie polskojęzycznych skupisk i stawiała przed nimi nowe wyzwania. Dużą rolę w trosce o nowo przybyłych odegrały organizacje polonijne, a szczególnie rozsiane w państwach Europy zachodniej i Ameryki Północnej liczne polskie misje katolickie. Gromadzący się w polskojęzycznych ośrodkach duszpasterskich szukali nie tylko posługi religijnej w ojczystym języku, ale oczekiwali od duszpasterzy różnorakiej pomocy. Duszpasterze często stawali się pośrednikami pomiędzy emigrantami i uciekinierami z Polski, a ich rodzinami pozostałymi w kraju, pomagali w odszukiwaniu i łączeniu małżeństw oraz rodzin, przekazywali korespondencję lub pełnili rolę „skrzynki kontaktowej”. Niejednokrotnie udzielali porad prawnych i wyjaśniali decyzje władz państwowych. Tłumaczyli pisma urzędowe i listy, organizowali pomoc materialną tak dla samych uchodźców, jak i wspólnie z nimi dla pozostawionych w kraju rodzin.[13]

Ostatecznie pojęciem „polska emigracja” lub „Polacy na obczyźnie” należy objąć emigrację stałą – począwszy od tzw. „starej emigracji”, poprzez solidarnościową, aż po tę współczesną migrację pracowniczą Polaków, tak sezonową, jak i wahadłową. Pojęcia te zawierają w sobie również tych wszystkich, którzy są potomkami polskich emigrantów w następnych pokoleniach, jak i tych, którzy mając niepolskie pochodzenie, pomimo słabej bądź często żadnej znajomości języka polskiego w jakikolwiek sposób utożsamiają się ze specyficzną polską duchowością i kulturą.[14]

 

 

Unijne obywatelstwo

Na przestrzeni XIX i XX w. polskojęzyczną diasporę na obczyźnie kształtowała emigracja polityczna i ekonomiczna. Z dniem 1 V 2004 r. sytuacja ta radykalnie się zmieniła. Traktat z Maastricht z 7 II 1992 r. powołując Unię Europejską w art. 17 wszystkim obywatelom państw członkowskich UE nadał obywatelstwo Unii.[15] Każdy obywatel Unii ma prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państwa członkowskiego.[16] UE zapewnia swoim obywatelom przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości bez granic wewnętrznych, w połączeniu z jednolitym rynkiem, opartym na zasadach konkurencji, a obok swobodnego przepływu towarów, usług, kapitału i przedsiębiorczości na terenie Unii gwarantowany jest swobodny przepływ osób. W ten sposób po 1 V 2004 r. każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej jako obywatel Unii Europejskiej posiada przynależne sobie prawa i obowiązki, a wśród nich prawo do swobodnego poruszania się na obszarze Unii, nie tylko w celach turystycznych, ale też w poszukiwaniu pracy i podejmowaniu studiów. Posiadanie przez obywateli polskich unijnego obywatelstwa nie ma wprost przełożenia na mobilność Polaków, sięgającą krajów zamorskich czy powrotów do ojczyzny, ale ma wielkie znaczenie psychologiczne i systematycznie zmienia oblicze Polaka migrującego po świecie.

 Żeby wydobyć jeszcze głębszy pokład mobilności Polaków, na początku XXI w., trzeba koniecznie umieścić ich na tle współczesnych ruchów migracyjnych. Zróżnicowane współczesne formy ruchliwości ludzkiej interpretuje się jako reakcję na istniejące czy powstające szanse spełnienia dotąd niezaspokojonych potrzeb natury materialnej czy duchowej migrujących, ale też jako odpowiedź na rodzące się wciąż nowe zagrożenia w ojczyźnie migranta. Globalizacja gospodarki, podniesienie świadomości praw podstawowych człowieka, sytuacja demograficzna, trudności ekonomiczno-gospodarcze, prześladowania z racji poglądów politycznych i przynależności religijnej, walki plemienne, zmuszają jednostki i całe rodziny do opuszczania własnej ojczyzny i kształtują oblicze współczesnych migracji.[17]

Reemigracje Polaków

 Analizując przyczyny powrotów Polaków z emigracji do Polski trzeba najpierw zauważyć, że powroty mające charakter przesiedlenia z dorobkiem całego życia dotyczą tych, którzy wyemigrowali z Polski przed 1 V 2004 r. czy jeszcze przed czerwcem 1989 r. Dotyczą one zarówno wracających z krajów zamorskich, jak i europejskich. Motyw ich powrotu oscyluje najczęściej wokół patriotycznych przyczyn emigracji z Polski i odzyskania niepodległej ojczyzny, która jest członkiem NATO, a także istotnym elementem strukturalnym jednoczącej się Europy. W rozmowach z tzw. „starą” Polonią czy emigracją solidarnościową pojawia się element powrotu. Jednak w większości przypadków nawet przy deklarowanych powrotach w mniej lub bardziej prawdopodobnym terminie, oświadczenie takie ma raczej charakter sentymentalnego marzenia właściwego emigrantom. Realizuje się ono poprzez krótkie urlopy w rodzimych stronach lub planowane czy nawet podejmowane „rodzinne” inwestycje w miejscach pochodzenia. Związki rodzinne i przyjacielskie w miejscu zamieszkania potencjalnego reemigranta, znajomość środowiska, problemów życia społecznego oraz system opieki lekarskiej czy troski o ludzi starszych w jakiejś mierze stanowią niewidzialną barierę uniemożliwiającą realizację marzeń. Nie bez znaczenia jest lęk przed nowym, świadomość wysiłku urządzania się od podstaw czy wreszcie stan zasobów materialnych, które często nie są na tyle wystarczające, by po raz któryś w swoim życiu rozpoczynać „od nowa”. Wcale nie ostatnią przyczyną utrudniającą powrót do Polski jest uświadamianie sobie, że i Polska bardzo się zmienia. W duszy emigranta pozostaje ona taka, z jakiej wyjechał i już nawet wstępne przygotowania do ewentualnego powrotu powodują zderzenie z krajem ojczystym, którego emigrant mimo wszystko nie zna.

Powroty tych, którzy wyjechali po włączeniu Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej, nie mają już tak dramatycznego charakteru. Charakteryzując powroty do kraju trzeba na wstępie zauważyć, że czym innym są powroty ludzi samotnych, czym innym – żyjących w związkach małżeńskich i posiadających rodziny,[18] czy wreszcie rodziców wracających z emigracji do swoich dzieci pozostawionych w kraju.[19] Inaczej należy patrzeć na powroty pracowników wracających z kontraktów i studentów po wyczerpaniu stypendium, a inaczej na tych, którzy wyjechali z Polski nawet tylko do innych państw UE w poszukiwaniu pracy. Wśród powracających trzeba zauważyć tych, którym pobyt poza ojczyzną udał się i osiągnęli zamierzony cel, lecz również tych, którzy nie tylko nie znaleźli tam pracy, ale jeszcze wracają sfrustrowani i w depresji. Wskazując na zróżnicowanie powracających z obczyzny do kraju trzeba również zwrócić uwagę na tych, którzy wyjechali jako osoby samotne, a po wstąpieniu w związek małżeński z obcokrajowcami, często innego wyznania a nawet religii, chcą wrócić do Polski na stałe.

Osobnym problemem są powroty tych, którzy wyjechali z całą rodziną i w nowym miejscu osiedlenia, nawet w którymś z państw Unii, podjęli wysiłek zorganizowania swojego życia. Dla nich niemożliwość zrealizowania powrotu często motywowana jest najpierw nauką dzieci w tamtejszych szkołach i lękiem, że dziecko po ewentualnym powrocie będzie miało trudności w nauce. Tak zdefiniowany motyw znajduje się u podstaw decyzji do pozostania na obczyźnie do momentu ukończenia szkoły średniej, następnie studiów, a w końcu – aż po przeszczepiony z Polski model dziadków wychowujących wnuki.

 

Wśród motywów mobilizujących do powrotów z emigracji do Polski można zdecydowanie wyróżnić dwie grupy. Motywem strategicznym jest niewątpliwie posiadanie obywatelstwa unijnego. Umożliwia ono swobodne przekraczanie granicy Polski w jedną i drugą stronę, co ostatecznie powoduje powstanie tzw. migracji wahadłowej i stymuluje migracje sezonowe. Obydwie mają charakter migracji pracowniczych i wpisują się w nie wyjazdy i powroty do domu rodzinnego z przewidywalną częstotliwością. Mamy wówczas do czynienia z migracją heterogeniczną, tzn. taką, kiedy migrujący kieruje się rynkiem pracy i wynagrodzeniem, a nie budowaniem jakiejś więzi między rodakami, którzy żyją w wielkim rozproszeniu. W ten sposób oprócz unijnego obywatelstwa drugi czynnik regulujący powroty z zagranicy ma charakter ekonomiczny. Do motywów strategicznych można zaliczyć jeszcze sytuację demograficzną w Polsce, która w dalszej perspektywie przekładać się będzie na miejsca pracy i wysokość wynagrodzenia.

Kierunki reemigracji, a więc to, skąd powracają Polacy, wyznacza wciąż zmieniająca się koniunktura na rynku pracy w poszczególnych państwach, przeliczenia walutowe i kalkulacje, ile można zarobić, a ile stracić, pozostając jeszcze przez jakiś okres poza krajem. Ważnym elementem motywu powrotu „już” albo „jeszcze nie” jest aktualny kryzys w gospodarce i kurczenie się miejsc pracy, a także coraz aktywniejsza obecność imigrantów na polskim rynku pracy tak legalnym, jak i nielegalnym oraz wypieranie Polaków z tradycyjnie sezonowych prac w państwach Unii i w USA.

Powroty Polaków do ojczyzny z emigracji w perspektywie długofalowej uzależnione są tak od polityki emigracyjnej państw goszczących polskich emigrantów, jak i od spójnej polityki emigracyjnej Unii Europejskiej. Nie bez znaczenia jest też w samej Rzeczypospolitej Polskiej przejście od politycznych deklaracji do faktycznego wypracowania sprawiedliwych zasad korzystania Polaków z unijnego obywatelstwa, podejmowania pracy na obszarze Unii oraz inwestowania w kraju. Ważny jest także fakt wypracowania polityki imigracyjnej dla obcokrajowców, którzy coraz liczniej przybywają do Polski z zamiarem osiedlenia się na stałe.

Zakończenie

Z punktu widzenia teorii migracji niełatwo jest sprecyzować liczbę migrujących, kierunki migracji, faktyczne motywy, jak również w oparciu o te kryteria scharakteryzować poszczególne grupy polskich migrantów. Również ilość sposobów przemieszania się z Polski i do Polski nie pomaga w rzetelnym uchwyceniu zjawiska współczesnych migracji Polaków. Poważną niedogodność w sprecyzowaniu mobilności Polaków „z” i „do” sprawia określenie punktu czasowego czy pokoleniowego, od którego kogoś można nazywać migrantem, a w związku z czym, od jakiego momentu w wypadku powrotu do kraju, staje się on reemigrantem. Brak jednoznaczności tych kryteriów wypływa z obiektywnego stanu rzeczy ruchliwości Polaków tak wewnątrz UE, jak i po innych kontynentach i krajach. Jednak demokratyzacja i normalizacja życia w niepodległej Polsce skutkuje m.in. tym, że zjawiska emigracji i reemigracji tracą swój dramatyczny wymiar i stają się zwyczajnymi przejawami codzienności. Z drugiej strony w dobie globalizacji i powszechnej komunikacji procesy te nabierają dynamicznego charakteru, tak że coraz więcej małżeństw i rodzin korzysta z możliwości realizacji osobistych planów poza swoją małą ojczyzną i krajem pochodzenia. Zebrane w ten sposób doświadczenia, wykrystalizowane sposoby radzenia sobie w sytuacjach krańcowych, znajomość języków, wypracowana postawa tolerancji wobec różnic kulturowych i wyznaniowych oraz zebrany kapitał, przywiezione do kraju, stają się bogactwem, a także i znakiem czasu sytuacji Polaków na progu XXI w.

ks. Wojciech Necel TChr  - Profesor dr hab., kierownik Katedry Historii Źródeł i Literatury Prawa na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW, wykładowca prawa kanonicznego i zagadnień emigracyjnych w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu; autor publikacji książkowych i artykułów naukowych dotyczących m.in. aspektów prawnych duszpasterstwa na rzecz polskich środowisk emigracyjnych.

[1] Por. W. Necel, Udział Polski w procesie integracji Europy wyzwaniem dla duszpasterstwa emigracyjnego, „Colloquia Theologica Ottoniana” 1 (2002), s. 79–80.
[2] Powszechna Deklaracja Praw Człowieka z 1948 r., art. 13 p. 1: „Każdy człowiek ma prawo swobodnego poruszania się i wyboru miejsca zamieszkania w granicach każdego państwa”.
[3] Tamże, art. 14 p. 1.
[4] Tamże, art. 13 p. 2
[5] Jan XXIII, Pacem in terris, w: Dokumenty nauki społecznej Kościoła, cz. 1, red. nauk. M. Radwan, Rzym–Lublin 1996, nr 9: „Wszelkie współżycie ludzi, jeżeli chcemy, aby było dobrze zorganizowane i rozwijało się pomyślnie, musi opierać się na podstawowej zasadzie, że każdy człowiek jest osobą, to znaczy istotą obdarzoną rozumem i wolną wolą, wskutek czego ma prawa i obowiązki, wypływające bezpośrednio i równocześnie z własnej jego natury. A ponieważ są one powszechne i nienaruszalne, dlatego nie można się ich w żaden sposób wyrzec”.
[6] Tamże.
[7] Tamże, nr 25 oraz nr 103–108.
[8] Zob. tamże, nr 25.
[9] Używanie terminu „polskojęzyczne środowiska emigracyjne” pozwala uniknąć wielu trudnych i żmudnych dyskusji np. na temat obecności polskich emigrantów w Niemczech. Por. B. Gembala, Mówiąc ojczyzna, w: Śladami współczesnego migranta… w Niemczech [red. W. Necel, S. Ochalski, B. Gembala], Pelplin 2005, s. 11–32; T. Talik, Widziane z Niemiec, w: Sentire cum Societate, red. W. Necel, Poznań 2006, s. 209–224.
[10] Trzeba równocześnie pamiętać o Polakach rozsianych na terytorium byłego ZSRR, którzy raz po raz stają wobec możliwości repatriacji do Polski, bądź np. studiując w Polsce decydują się na pozostanie w granicach Rzeczypospolitej i wstępują na żmudną drogę uzyskania obywatelstwa.
[11] Por. L. Favero, Migrazioni, w: Lessico migratorio, red. G. Tassello, Roma 1987, s. 140–148.
[12] Trzeba rozróżnić Polaków, od których, w wyniku decyzji politycznych, Polska „odsunęła się” terytorialnie, od tych, którzy z różnych przyczyn zostali na Zachodzie po zakończeniu działań wojennych.
[13] Por. A. Duczkowski, Parafia „w drodze”, w: Rozbudzić wiarę ojców. Niemiecko-włosko-holenderska prowincja chrystusowców pod wezwaniem św. Józefa Opiekuna NMP, pod red. W. Necla, Poznań 1995, s. 123–126.
[14] Por. K. Grążawski, Współczesne problemy integracji społeczno-kulturowej Europy, Włocławek 2003, s. 51–62; W. Necel, Wokół zasad duszpasterstwa na rzecz Polaków na obczyźnie, „Collectanea Theologica” 77 (2007) nr 4, s. 214–215.
[15] Por. Z. Brodecki, Prawo europejskiej integracji, wyd. 1 dodr., Warszawa 2001, s. 23–25.
[16] Prawo to przysługuje przy zachowaniu art. 39 Traktatu o Unii Europejskiej dającego możliwość ograniczenia prawa swobodnego poruszania ze względu na porządek publiczny, bezpieczeństwo publiczne i zdrowie publiczne.
[17] Por. Benedykt XVI, Encyklika Caritas in veritate, Kraków 2009, nr 62.
[18] Por. W. Necel, Troska o małżeństwo migranta i jego rodzinę w świetle instrukcji „Erga migrantes caritas Christi”, „Ius Matrimoniale” 20 (2009) nr 14, s. 142–150.
[19] Dotyka się wówczas dramatycznego losu eurosierot w Polsce i rodziców wychowujących swoje dzieci poprzez telefon komórkowy lub internet.