Reemigracja – sytuacja emigrantów po powrocie

Cywilizacja 32/2010 Cywilizacja 32/2010

Wcale nie ostatnią przyczyną utrudniającą powrót do Polski jest uświadamianie sobie, że i Polska bardzo się zmienia. W duszy emigranta pozostaje ona taka, z jakiej wyjechał i już nawet wstępne przygotowania do ewentualnego powrotu powodują zderzenie z krajem ojczystym, którego emigrant mimo wszystko nie zna.

 

Unijne obywatelstwo

Na przestrzeni XIX i XX w. polskojęzyczną diasporę na obczyźnie kształtowała emigracja polityczna i ekonomiczna. Z dniem 1 V 2004 r. sytuacja ta radykalnie się zmieniła. Traktat z Maastricht z 7 II 1992 r. powołując Unię Europejską w art. 17 wszystkim obywatelom państw członkowskich UE nadał obywatelstwo Unii.[15] Każdy obywatel Unii ma prawo do swobodnego przemieszczania się i przebywania na terytorium państwa członkowskiego.[16] UE zapewnia swoim obywatelom przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości bez granic wewnętrznych, w połączeniu z jednolitym rynkiem, opartym na zasadach konkurencji, a obok swobodnego przepływu towarów, usług, kapitału i przedsiębiorczości na terenie Unii gwarantowany jest swobodny przepływ osób. W ten sposób po 1 V 2004 r. każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej jako obywatel Unii Europejskiej posiada przynależne sobie prawa i obowiązki, a wśród nich prawo do swobodnego poruszania się na obszarze Unii, nie tylko w celach turystycznych, ale też w poszukiwaniu pracy i podejmowaniu studiów. Posiadanie przez obywateli polskich unijnego obywatelstwa nie ma wprost przełożenia na mobilność Polaków, sięgającą krajów zamorskich czy powrotów do ojczyzny, ale ma wielkie znaczenie psychologiczne i systematycznie zmienia oblicze Polaka migrującego po świecie.

 Żeby wydobyć jeszcze głębszy pokład mobilności Polaków, na początku XXI w., trzeba koniecznie umieścić ich na tle współczesnych ruchów migracyjnych. Zróżnicowane współczesne formy ruchliwości ludzkiej interpretuje się jako reakcję na istniejące czy powstające szanse spełnienia dotąd niezaspokojonych potrzeb natury materialnej czy duchowej migrujących, ale też jako odpowiedź na rodzące się wciąż nowe zagrożenia w ojczyźnie migranta. Globalizacja gospodarki, podniesienie świadomości praw podstawowych człowieka, sytuacja demograficzna, trudności ekonomiczno-gospodarcze, prześladowania z racji poglądów politycznych i przynależności religijnej, walki plemienne, zmuszają jednostki i całe rodziny do opuszczania własnej ojczyzny i kształtują oblicze współczesnych migracji.[17]

Reemigracje Polaków

 Analizując przyczyny powrotów Polaków z emigracji do Polski trzeba najpierw zauważyć, że powroty mające charakter przesiedlenia z dorobkiem całego życia dotyczą tych, którzy wyemigrowali z Polski przed 1 V 2004 r. czy jeszcze przed czerwcem 1989 r. Dotyczą one zarówno wracających z krajów zamorskich, jak i europejskich. Motyw ich powrotu oscyluje najczęściej wokół patriotycznych przyczyn emigracji z Polski i odzyskania niepodległej ojczyzny, która jest członkiem NATO, a także istotnym elementem strukturalnym jednoczącej się Europy. W rozmowach z tzw. „starą” Polonią czy emigracją solidarnościową pojawia się element powrotu. Jednak w większości przypadków nawet przy deklarowanych powrotach w mniej lub bardziej prawdopodobnym terminie, oświadczenie takie ma raczej charakter sentymentalnego marzenia właściwego emigrantom. Realizuje się ono poprzez krótkie urlopy w rodzimych stronach lub planowane czy nawet podejmowane „rodzinne” inwestycje w miejscach pochodzenia. Związki rodzinne i przyjacielskie w miejscu zamieszkania potencjalnego reemigranta, znajomość środowiska, problemów życia społecznego oraz system opieki lekarskiej czy troski o ludzi starszych w jakiejś mierze stanowią niewidzialną barierę uniemożliwiającą realizację marzeń. Nie bez znaczenia jest lęk przed nowym, świadomość wysiłku urządzania się od podstaw czy wreszcie stan zasobów materialnych, które często nie są na tyle wystarczające, by po raz któryś w swoim życiu rozpoczynać „od nowa”. Wcale nie ostatnią przyczyną utrudniającą powrót do Polski jest uświadamianie sobie, że i Polska bardzo się zmienia. W duszy emigranta pozostaje ona taka, z jakiej wyjechał i już nawet wstępne przygotowania do ewentualnego powrotu powodują zderzenie z krajem ojczystym, którego emigrant mimo wszystko nie zna.

Powroty tych, którzy wyjechali po włączeniu Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej, nie mają już tak dramatycznego charakteru. Charakteryzując powroty do kraju trzeba na wstępie zauważyć, że czym innym są powroty ludzi samotnych, czym innym – żyjących w związkach małżeńskich i posiadających rodziny,[18] czy wreszcie rodziców wracających z emigracji do swoich dzieci pozostawionych w kraju.[19] Inaczej należy patrzeć na powroty pracowników wracających z kontraktów i studentów po wyczerpaniu stypendium, a inaczej na tych, którzy wyjechali z Polski nawet tylko do innych państw UE w poszukiwaniu pracy. Wśród powracających trzeba zauważyć tych, którym pobyt poza ojczyzną udał się i osiągnęli zamierzony cel, lecz również tych, którzy nie tylko nie znaleźli tam pracy, ale jeszcze wracają sfrustrowani i w depresji. Wskazując na zróżnicowanie powracających z obczyzny do kraju trzeba również zwrócić uwagę na tych, którzy wyjechali jako osoby samotne, a po wstąpieniu w związek małżeński z obcokrajowcami, często innego wyznania a nawet religii, chcą wrócić do Polski na stałe.

Osobnym problemem są powroty tych, którzy wyjechali z całą rodziną i w nowym miejscu osiedlenia, nawet w którymś z państw Unii, podjęli wysiłek zorganizowania swojego życia. Dla nich niemożliwość zrealizowania powrotu często motywowana jest najpierw nauką dzieci w tamtejszych szkołach i lękiem, że dziecko po ewentualnym powrocie będzie miało trudności w nauce. Tak zdefiniowany motyw znajduje się u podstaw decyzji do pozostania na obczyźnie do momentu ukończenia szkoły średniej, następnie studiów, a w końcu – aż po przeszczepiony z Polski model dziadków wychowujących wnuki.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Pobieranie... Pobieranie...