Głębokie doświadczenie krzywdy można porównać do infekcji grypowej – wyleczona do końca bywa niegroźna. Zlekceważona i zaniedbana – ujawnia się po pewnym czasie w ciężkich powikłaniach. Życie Duchowe, 61/2010
Przepraszanie po wiekach – na przykład za krzywdy wyrządzone Indianom i Murzynom w Ameryce, aborygenom w Australii, nie mówiąc o zbrodniach czasu drugiej wojny światowej – zyskało pod koniec XX wieku na tyle szerokie zrozumienie, że sięgnęli po nie zarówno przywódcy różnych Kościołów, jak i politycy Życie Duchowe, 61/2010
Podstawową kategorią życia religijnego była dla chasydów uwznioślona modlitwa i mistyczne przeżycie, do którego może dojść każdy, nie tylko wybrani. Chasydyzm to religia powszechnego mistycyzmu. Życie Duchowe, 60/2009
Dzisiejsza Jerozolima to polityczny, etniczny i religijny labirynt. Z tego niezwykle barwnego świata trzech religii monoteistycznych – 73 meczety, 158 kościołów i kaplic chrześcijańskich, 1204 synagogi – najliczniejszą grupę stanowią Żydzi. Życie Duchowe, 60/2009
Jakim człowiekiem był Ojciec Pio? Co można powiedzieć o jego temperamencie, emocjach, uczuciach? Czy był typowym świętym, jakich znamy z pobożnych opowiadań albo obrazów i figur wiekowych kościołów? Życie Duchowe, 59/2009
Smutek jest wynikiem pewnego zaniechania w użytkowaniu władzy wolitywnej i rozumowej, uzupełnionej mocą i światłem Bożym. W związku z tym przyczyna smutku leży w pewnym zwątpieniu zarówno we własne siły, jak i w pomoc Bożą. Życie Duchowe, 59/2009
Ludzie zdolni są do wielkich wyrzeczeń, aby tylko osiągnąć to, co modne, aby posiadać to, co dyktatorzy posiadania określili jako „niezbędne” dla kogoś pretendującego do bycia w tak zwanym towarzystwie Życie Duchowe, 58/2009
Mimo śmierci krzyżowej to Jezus jest nadzieją – przekonuje Chagall, umieszczając Go na belkach ogromnego krzyża, o znamiennym w tej sytuacji białym kolorze. Oblicze Chrystusa nie wyraża poddania się cierpieniu, które obrazowałby skurcz bólu. Z pochylonej twarzy Ukrzyżowanego bije pokój i łagodność. Życie Duchowe, 58/2009
Zmęczenie jest jednym z najbardziej fundamentalnych doświadczeń człowieka. Towarzyszy wszystkim bez wyjątku, od dnia narodzin po samą śmierć, we wszystkich dziedzinach życia. Życie Duchowe, 57/2009
Wszystkie słowa pocieszenia i wszelkie rady, jakie dawali jej najbardziej wytrawni kierownicy duchowi, przyjmowała ze zrozumieniem i wdzięcznością, jednak nie przynosiły jej one większej wewnętrznej ulgi, ponieważ „dziwnie” do niej nie pasowały. Życie Duchowe, 57/2009