Przebaczam, więc jestem

Aleksandra Klich

publikacja 10.08.2007 21:20

Internauta: „Czy wszyscy biskupi nie mogliby być tacy jak on?" Tygodnik Powszechny, 5 sierpnia 2007




Pisuje artykuły do gazet. Na przykład o tym, jak powinien żyć ksiądz: największym zagrożeniem jest samotność, to przez nią wpada się w alkoholizm. Więc ksiądz musi przyjaźnić się z ludźmi. I najważniejsze: powinien mieć swoje hobby – sztukę, muzykę, majsterkowanie, czytanie książek, komputer. Wszystko jedno, byle byłaby pasja.

Ks. Zenon Ryzner, dyrektor Domu Emeryta w Katowicach gości biskupa Jeża, gdy ten przyjeżdża do rodzinnych Katowic:
– On nigdy nie jest sam. Nie wiem, jak to się dzieje, ale wszyscy chcą z nim siedzieć przy obiedzie, słuchać jego gawęd. Przychodzą dawni wychowankowie i całkiem obcy ludzie. A on do wszystkich się uśmiecha. Ma 93 lata i ciągle z siebie coś daje.

– Co dał księdzu?

– Świadomość, że nawet jeśli ksiądz nie ma bliskich, może zachować pogodę ducha. Cieszyć się każdym człowiekiem, uciec od samotności. Ciekawe tylko, czy tego można się nauczyć, czy ma się to w sobie, tu w środku?



Korzystałam z książki „Przygody z Opatrznością" – wywiadu rzeki z biskupem Jeżem (Wyd. św. Jacka) oraz licznych wywiadów.

***

Aleksandra Klich jest dziennikarką „Gazety Wyborczej".

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 8 z 8 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..