te dzieci i tak beda zbawione. Tu chodzi o dusze tych ktorzy przez swoje decyzje doprowadzili do tej sytuacji a) politycy - ustalajac takie czy inne prawo, albo go wogole nie ustalajac b)rodzice - od ktorych pobrany zostal "material" c)lekarze, pielegniarki i ci wszyscy ktorzy uczestniczyli w tym procederze.
To nie chodzi juz o te dzieci ( wiele z nich bowiem i tak nigdy sie nie narodza, ate ktore sie narodza beda zyly z pietnem ze sa niechciane)
No tak, naukowcy nabroili, przez swoją nieodpowiedzialność i brak moralnego zastanowienia nad swoimi badaniami stworzyli sytuację, z której dobrego wyjścia nie ma, a zamiast wziąć za swoją lekkomyślnośc odpowiedzialność, wręcz domagają się od kościoła aby znalazł jakieś moralne wyjście z tego problemu. A Kościół przecież uczył, że zycie trzba sznować i nie mamy prawa aż tak bardzo w same jego początki ingerować. Ale wtedy to się "ciemnogrodu" nie słuchało... Akurat w tej sprawie się z posłem Gowinem nie zgadzam. To naukowcy i politycy umywają ręce i odpowiedzialność za moralne rozwiązanie problemu zrzucają na Kościół. Jak by wcześniej nauki Kościoła słuchali to nie byłoby teraz takich moralnych dylematów.
majac tak wiele mozliwosci na wybieranie wlasciwego dobra,przeczymy przeciwko naturze wiedza manipulujemy ,I wszystko chcemy nazwac postepem. Akceptacja i adopcja dzieci poczetych,pokazcie ze pomoca fachowa i wsparciem adekwatnym do potrzeb(finansowym) rodzice dzieci, beda uczyc sie je kochac. Jezeli ktos sztucznie zbudowanym zyciem nie nazywa tego okropna manipulacja,to uwazam ze powaznie uszkodzona jest jego psychika w zakresie Wielkiego Daru jakim jest Zycie. I zaweza postep do regulacji,manipulacji i samozniszczenia kontolujac wiedze,ktora powinna sie rozwijac!!!
Tu chodzi o dusze tych ktorzy przez swoje decyzje doprowadzili do tej sytuacji
a) politycy - ustalajac takie czy inne prawo, albo go wogole nie ustalajac
b)rodzice - od ktorych pobrany zostal "material"
c)lekarze, pielegniarki i ci wszyscy ktorzy uczestniczyli w tym procederze.
To nie chodzi juz o te dzieci ( wiele z nich bowiem i tak nigdy sie nie narodza, ate ktore sie narodza beda zyly z pietnem ze sa niechciane)
wlasciwego dobra,przeczymy przeciwko naturze
wiedza manipulujemy ,I wszystko chcemy nazwac postepem.
Akceptacja i adopcja dzieci poczetych,pokazcie
ze pomoca fachowa i wsparciem adekwatnym do potrzeb(finansowym) rodzice dzieci, beda uczyc sie je kochac.
Jezeli ktos sztucznie zbudowanym zyciem nie nazywa tego okropna manipulacja,to uwazam
ze powaznie uszkodzona jest jego psychika
w zakresie Wielkiego Daru jakim jest Zycie.
I zaweza postep do regulacji,manipulacji
i samozniszczenia kontolujac wiedze,ktora
powinna sie rozwijac!!!