Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie prasa.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W centrum Rzymu przy Piazza dei Quiriti, 15 minut pieszo od Placu św. Piotra, znajduje się piękna świątynia, rzadko odwiedzana przez turystów. To kościół pw. San Gioacchino, czyli św. Joachima – ojca Matki Bożej, z którym wiąże się pewna tajemnica
W aktualnej atmosferze rozpalonej politycznie walki, nadużywania słów i gestów, warto wrócić do nauczania społecznego Kościoła. Może nas ono uwolnić od czysto politycznego, doraźnego postrzegania obecnego sporu.
Co jakiś czas pojawiają się głosy, że „mamy problem z Franciszkiem”, bo „prowadzi Kościół na manowce wiary”. Problem rzeczywiście jest, ale mają go publicyści, którzy zawsze wiedzą lepiej.
Już na początku smutnej historii grzechu pierworodnego Bóg objawił swoje miłosierdzie wobec ludzi, czym zapowiedział ekonomię zbawienia świata. Szczególnie zaś Bóg okazał je w historii narodu wybranego przez rozpoczęcie realizacji swego planu zbawienia
Mając na względzie dobro Kościoła „jutra”, badanej młodzieży zostało postawione pytanie: „Co należałoby zrobić, aby w przyszłości znaczenie Kościoła utrzymać lub podnieść?”.
„Stoimy w obliczu ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Ewangelią a jej zaprzeczeniem”. Słowa te wypowiedział prawie czterdzieści lat temu kard. Karol Wojtyła podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych. Wówczas wypowiedź ta mogła być rozumiana na sposób polityczny – wszak znaczna część globu była pod panowaniem lub wpływem ateistycznego Związku Radzieckiego
Kościół uczestniczy w wystawach światowych, aby zabrać głos i dać swoje świadectwo dotyczące delikatnych i ważnych dla przyszłości tematów. Stolica Apostolska, zgodnie ze swoją polityką kulturalną, również i tym razem chce być tam obecna i wziąć udział w debacie o decydujących sprawach dotyczących sposobu życia na naszej planecie oraz ochrony jej przyszłości.
Czy Kościół ma receptę na kryzys ekonomiczny? Jakie jest prawdziwe źródło tego kryzysu? Czy istnieje mityczna trzecia droga między liberalizmem a socjalizmem? Na te i inne pytania próbowali odpowiedzieć uczestnicy dyskusji połączonej z promocją książki "Kryzys ekonomiczny i kryzys wartości".
Jestem w Kościele od pięciu lat. Ochrzciłam się już jako osoba dorosła i, powiedzmy, dojrzała, po studiach. Chciałam zbliżyć się do Pana Boga, a Kościół jest drogą, która do Niego prowadzi. Wcześniej nie miałam żadnych z nim związków, pochodzę z rodziny niewierzącej. Wejście do tej wspólnoty było dla mnie nowym doświadczeniem.
Niektórzy twierdzą, że w kontakcie z Bogiem poradzą sobie sami, że Kościół nie jest im do tego potrzebny. Nie lubią, kiedy ktoś im mówi, jak mają żyć, w co wierzyć. „No i po co w Kościele cała ta «nadbudowa»: nabożeństwa, sakramenty?” – pytają i dodają, że „Kościół wymyślili księża”. Postawmy więc pytanie: „Skąd wziął się Kościół, czym jest i po co?”.